Ostatnio miałam dosyć sporo do czynienia z naszym Wydziałem Architektury i tak się nasłuchałam, że tego i tamtego to mi nie wolno, bo jest to niezgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, albo, że źle to wpłynie na wygląd dzielnicy, albo, że Prezydentowi się "to" czy "tamto" nie podoba – pisze nasza Czytelniczka.- A ja za waszym pośrednictwem zapytuję, czy te obleśne budy z papierosami na każdym wjeździe i do Świnoujścia to takie tradycyjne i urokliwe "smaczki świnoujskiej architektury"??? Czy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje takie budowle? Z jednej strony Karuzela Cooltury i kwiatki na rabatki za ponad 3 miliony złotych z drugiej strony takie straszaki"? KTÓŻ JEST TAKIM PROJEKTANTEM I WIZJONEREM I KTO ZEZWOLIŁ NA TE ROZSIANE PO CAŁYM MIEŚCIE "WIZYTÓWKI" NASZEGO KURORTU I UZDROWISKA. GDZIE JEST NADZÓR BUDOWLANY? A Pani Michalska to tego nie widzi? Za to chyba łatwiej się zabrać i zrobić porządek, a nie porywa się z motyką na słońce.
Pada propozycja, by stworzyć kolaż ze zdjęciami "świnoujskich atrakcji turystycznych". Nasza Czytelniczka widziałaby w takim kolażu nie tylko budy z papierosami, ale też miejsce przy warzywniaku na Matejki. Czekamy na propozycje innych naszych Czytelników.
A może zapytać gwiazd na Karuzeli Cooltury jak im się to podoba? – zastanawia się Czytelniczka.- Chyba już dosyć tej szopki. Prezydent wstydu nie ma.
- Niestety, bardzo łatwo jest postawić zarzuty pracownikom Urzędu Miasta, iż nie dbają o jego estetyzację , ale tak naprawdę, niektórzy jego mieszkańcy sami powinni uderzyć się w piersi -mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta.- Budy z papierosami, które tak denerwują, są przecież zlokalizowane na terenach prywatnych, a nie administrowanych przez miasto. Wiele jest podobnych przypadków, gdy powstaje w mieście coś nowoczesnego, przyciągającego turystów - jak chociażby Plac Wolności - a na terenach prywatnych wokół stoją, nazwijmy to delikatnie, mało estetyczne punkty handlowe. Buduje się nowe ulice , a na chodnikach administrowanych przez spółdzielnie lub wspólnoty mieszkaniowe, w najlepsze trwa handel uliczny. Wzdłuż ulic powstają lub są poddawane renowacji kamienice, a pomiędzy nimi na pustych , prywatnych placach powstają tak zwane "blaszaki z rzeczami po pięć złotych".
Rzecznik mówi, że to dopiero prezydent Janusz Żmurkiewicz wprowadził obowiązek wpisywania w umowy sprzedaży lub dzierżawy terenu terminu jego zagospodarowania.
- Nasi poprzednicy po prostu nieruchomości sprzedawali, nie interesując się co i kiedy na nich w przyszłości powstanie – twierdzi Robert Karelus. - Jeżeli wszyscy nie poczujemy się odpowiedzialni za wizerunek miasta, a zysk dla właścicieli prywatnych gruntów będzie ważniejszy od tego jak odbierane jest Świnoujście w oczach turystów, będzie to swoistego rodzaju walka z wiatrakami. Po drugie papierosy znajdują kupców, nie tylko wśród turystów, ale i mieszkańców miasta. Gdyby nie popyt na ten towar, nie byłoby i ich sprzedaży.
Kpina, kpina, kpina!! Znam mnóstwo przypadków, gdzie właściciele prywatnych działek w naszym mieście, nic nie mogą z nimi zrobić poza ich" szczęśliwym" posiadaniem i płaceniem podatków. Ludziom się tylko wydaje, że mają coś do powiedzenia bo to ich własność." Na szczęście" "nasz" Urząd a raczej" nasi" urzędnicy wyleczą człowieka z wszelkich złudzeń i nadziei... A może coś takiego postawić na promenadzie, na czyimś prywatnym kawałku ziemi. Skoro rzecznik twierdzi, że wtedy problem nie istnieje, to tylko korzystać... Myślę, że w chwili obecnej w Wydziale architektury toczy się wiele spraw, w których ludzie będą mogli się podeprzeć wyjaśnieniami rzecznika. Szlaki zostały przetarte. No chyba, że są równi i równiejsi. ..
Dobrze gada - polać mu! :)
To teraz pytanie. Ile osób kupiło fajki w owej budzie? Wszyscy się teraz mądrzą. Nie powinno tego tam być. Ale ludzie.. Tak wymądrzać się może każdy. A jestem w 100 % pewien że połowa komentujących kupowała papierosy w owej" budowli". Słowo" budowla" też powoduje i mnie niezłą uciechę. Ale brawo! zamiast zrobić coś żeby tego nie było, wyżyjmy się i wymądrzajmy w sieci. Napewno to coś da.
A co powie pan Karelus gdy ja na swojej prywatnej działce wystawię w witrynie okiennej dwie ładne bułgarskie prostytutki i gwarantuję, że też będą miały nabywców, mało tego obok witryny będzie cennik podobny do tego z NFZ każda czynność opisana.
A ktoś, nie wiem dlaczego, może ma w tym jakiś interes, opluwa ludzi pracujących na Wojska Polskiego.
co ma nadzor budowlany do przyczepy kempingowej?
Proponuję założyć Stowarzyszenie pod nazwą" ANTY - Ż.M.U.R." Wygrajmy wybory w tym mieście! Weźmy sprawy w swoje, czyste ręce. KTO ZA ?? Pierwszych dziesięciu chętnych - pisać proszę, potem zaczniemy działać, zrobimy" oddolną" akcję wyborczą.
karaluch jak zawsze ble ble ble!!
Ta buda wam przeszkadza ? A te budy na Placu Wolności nie ?
Rumunia/Bangladesz wita ! przeciez wladze miasta moglyby to zlikwidowac przy pomocy sanepidu, urzedu finansowego czy czegokolwiek, nawet codziennych mandatów,
KARELUS !!Co ty smucisz!! Ta obskurna przyczepa stoi na gruncie miejskim!!Innym nażucacie wygląd estetyczny, a to na obrazku, to co??.Wypowiesz się !! Czy będziesz walił ściemę.
przecież to wóz Drzymały więc dziś tu jutro tam to nie budowla
Dzięki czytelniczce za takie spostrzeżenia!. Mnie też do spotkało, Nie tak dawno budowałem dom, więc wiem jakie to warunki (czytaj kłody pod nogi) potrafi rzucać wydział architektury.Czepiają się nawet koloru dachówek i elewacji. Tam w tym wydziale nie spotkasz przyjaznego Ci urzędnika. W upierdliwości i głupocie urzędniczej wyróżnia się się jedna pani której nazwisko zaczyna się na D. Nie chce pisać całego nazwiska żeby mi iswinoujscie nie wykasowało komentarza! Ta osoba nie powinna tam więcej pracować! Jak można zaakceptować ewidentne fakty że miasto jest upstrzone rozmaitymi budami, a z drugiej strony zwykłemu człowiekowi który chce coś zbudować urzędnicy tego wydziału piętrzą przeszkody na miarę tych które kiedyś spotykało się za nieboszczki komuny!
A mi na karuzeli COOltury podobała się najbardziej baba, która sprzedawała staniki przy głównym zejściu do głównego namiotu i robiła to codziennie, oczywiście nie płacąc ani grosza za stanie...Wspaniała pamiątka. Mam nawet zdjęcie...
gdyby ktoś chciał to legalnie to nie ma szans wiec nie dosc ze nielegalnie to jeszcze szpetnie to wygląda. Bezczelność!
Lewe szlugi dowożą, a na widoku tylko z banderolą hahaha później cwaniaki kupują bmw za 100 koła lol
Jeżeli dbać o architekturę miasta, to należy zachować kolejność likwidacji szpetoty architektonicznej przy ul.Wojska Polskiego, tzw. BANGLADESZU. Jak do tej pory, ten stan nie przeszkadza Architektowi Miasta, więc cóż tam mało znaczące, w kilku miejscach" akcenty", działające przeciw monotonii, a też przynoszące zysk podobnie, jak te PIĘKNOTY na Wojska Polskiego. Sprawiedliwe byłoby najpierw zlikwidować BANGLADESZ. W tym mieście co krok, to UROK...
Na każdej z prywatnych działek plan zagospodarowania przestrzennego ściśle określa jaki ma być charakter i ogólny wygląd prowadzonej działalności o ile takowa jest dopuszczona.Na przykładzie działki zlokalizowanej na 11 Listopada z przeznaczeniem pierwotnym pod budowę stacji benzynowej mamy przykład nie ograniczonej inwencji ze strony prezydenta w osobie urzędu...!?Czy dlatego że wystąpił konflikt interesu...?Odpowiedzi nie doszukujcie się w magistracie a już na pewno nie u rzecznika.Te miasto to prywatny folwark.
254.* Rzecznik ceni taki wystrój – to wystrój trzebiatowski.
a te okropne budy na Wojska Polskiego-mogli by obwiesic je od ulicy ladnymi plakatami i zakamuflowac to okropne blaszane paskudztwo tylko im zyski w glowie a wystarczylo by troche pomyslec jak tak stoja i nie ma ruchu.
działka szwagra prezydenta wiec tam można wszystko
Panie karelus co ma piernik do wiatraka, Polskie prawo budowlane dotyczy przede wszystkim posesji prywatnych. Ale Świnoujście jest miastem szczególnym gdyż pod siedzibą PNB powstały tysiące samowoli budowlanych . .tylko nie ma jak tego ruszyć prawda.
Centrum Świnoujścia, nowy wystrój, fontanny, ławeczki a obok buda z gaciami
to ja krzysztof kononowicz kandydat na prezydenta.wszystko zlikwiduje, nie bedzie nic
Laska ty wariacie ; d