- Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej. Konia udało się wyciągnąć wężami strażackimi, którymi obwiązano brzuch zwierzęcia i podczepiono do samochodu straży pożarnej - mówi rzecznik prasowy Mł. Bryg. Marek Boratyński PSP w Świnoujściu.
Koń prawdopodobnie uciekał przed psem, spłoszył się, a w konsekwencji wpadł do rowu - mówi czytelnik.
Wtorek, 06 maja 2025r.
•
Dziś imieniny:
Judyty, Jakuba, Filipa.
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- Ciało młodego mężczyzny i jego samochód wydobyto z Kanału Piastowskiego
- Mężczyzna spadł z dużej wysokości do ładowni. Na miejscu strażacy, ratownicy i śmigłowiec LPR
- Zaginął 20-latek, jego samochód odnaleziono pod wodą
- Akcja ratownicza w rejonie przeprawy promowej Karsibór
- Olga Tokarczuk wróciła na Uznam
- Noblistka jest jedną z głównych postaci Uznamskiego Tygodnia Literatury
- Groźny wypadek na hulajnodze przy Grunwaldzkiej. 42-latek z urazem głowy trafił do szpitala
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Spłoszony koń wpadł do rowu
Piszę do właściciela pierwszego komentarza zastanów się zanim coś napiszesz i nie oceniaj. Gdzie był właściciel tego konia coś było powodem że się spłoszył nie raz widziałam jak małolaty jeżdzą na oklep po parku na koniach i się popisują
Bez myśnośc ludzka nie ma granic ktoś zawinił skoro koń się spłoszył. Już nie raz poruszało się temat koni w Świnoujściu chodzi o dorożki są zadbane i konie ładne a niektóre to aż się płakać chce, czy mają jaką opiekę weterynaryjną, konie nie podkute, chore kopyta, owrzodzone cierpią okrutnie, ale pieniądze ponad wszystko. Sama byłam świadkiem dlatego piszę koń na trzech nogach, bo czwartą trzymał w powietrzu bez podkowy (dorożka z numerem 14) a na promenadzie właściciel dorożki numer(155) stoi na słońcu z tym biednym koniem też kopyta owrzodzone. Piszę to może ktoś tym się zainteresuje aby ulżyć koniom może właściciel tych koni to przeczyta i ruszy go sumienie . Jakaś kontrola by się przydała.
konia ma nasze schronisko więc wiedzą jak się opiekować. Koń był ranny i w bardzo złym stanie Na pewno by pomogli następnemu Z tego co wiem to są duże koszta
Haha czytając wasze denne komentarze to aż nie wiadomo czy płakać czy się śmiać ludzie to tylko zwierze każdy się czegoś płoszy, normalnie szkoda słów, a ten pierwszy komentarz to w ogóle wygrał wszystko. Ludzie zanim coś napiszecie to pomyślcie tysiąc razy co chcecie napisać bo wasze komentarze to śmiechu warte są :)
bidula : (
100 punktów dla strażaków
A czy koń był trzeźwy ??
tak się składa że ten rów to na Mazowieckiej koleżanko.kolego;)
ten rów akurat jest niedaleko lidla i zamkowej ;) a nie szkolna
Dzieki strażakom dużo zwierząt jest uratowanych kiedyś wezwałam straż do ptaszka który wyleciał z gniazda a mama jego robiła tyle hałasu a dzielni strażacy włożyli go do gniazda dziekujemy Wam Panowie, zawsze jesteście tam gdzie Was potrzebują.
DRUGI KUŃ MOGŁ POMÓC
o rany to pewnie na szkolnej prezesi porobią zabezpieczenia bo oni lubią marnować nie swoja kasę na bzdury ostatnio prezesik zmienił położenie, , swojej, , kamery myślałam aby może dla bezpieczeństwa doglądać parkingu a tu zdziwienie przestawił ją aby patrzeć czy nikt mu śmieci nie podrzuca !! a tak w ogóle wszyscy znajomi prezesika mają klucz a innym zakaz wjazdu. .. to jest dobre
[IP: 92.42.112.***] W zasadzie mam to głęboko gdzieś, ale czemu nie posadziła? Przecież każdy koń może się spłoszyć.
a skad ten koń? ja już bym dzieciaka na niego nie posadziła :-(
Strażacy jak zawsze są niezawodni, gratulacje dla panów! A co to za rów bez zabezpieczeń? Czy zagraża on dzieciom albo prezesowi działek?
kuń sie przestraszył że piesek go złapie za kopyto :))
Strażak dobry na wszystko, może zlikwidować inne służby, bo i tak nie ma z nich żadnego pożytku.
Biedaczysko. I jak zwykle brawa dla strazy pozarnej !
To ten koń nie mógł tak zrobić, żeby się nie spłoszyć? A tak z innej beczki, to ten koń musiał mieć niezłą fazę. Ciekawe co sobie pomyślał?