Pani Maria Gudro - współzałożycielka stowarzyszenia polonistów i sekretarz ZG SNaP w Warszawie - przedstawiła historię stowarzyszenia oraz podziękowała Gospodarzom za wieloletnią współpracę i organizację konferencji.
W tym roku swoje wykłady zaprezentowali: prof. Helena Synowiec z Uniwersytetu Śląskiego, dr hab. Kordian Bakuła z Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Ewa Kołodziejek z Uniwersytetu Szczecińskiego, dr Piotr Marciszuk – dyrektor wydawnictwa „Stentor”, dr Danuta Krzyżyk z Uniwersytetu Śląskiego oraz sekretarz ZG SNaP – Maria Gudro. Przedmiotem rozważań i dyskusji naukowców i nauczycieli były problemy związane z kondycją współczesnej polszczyzny oraz jej zmianami. Wielokrotnie podkreślano, że kultura medialna i rewolucja informatyczna wywierają ogromny wpływ na język młodzieży, prowadząc do kryzysu czytania, braku zrozumienia tekstów oraz nieumiejętności ich tworzenia. Jednocześnie prelegenci wskazywali nauczycielom potrzebę wykorzystania cyfryzacji w kształceniu kompetencji językowych uczniów. Pokazano przykład szczecińskiej szkoły, w której pracuje się na e-bookach oraz iPadach zamiast na tradycyjnych podręcznikach.
Poloniści wypowiadali się powściągliwie o zaletach cyfryzacji w szkole, wskazując raczej na zaburzenia bezpośredniej komunikacji wśród uczniów oraz relacji społecznych. Nie brakowało jednak zwolenników mądrego wykorzystania cyfryzacji w szkole w nauczaniu przedmiotów humanistycznych, na przykład w czasie lekcji powtórzeniowych, syntetyzujących wiedzę, służących analizie dzieł sztuki czy nauce gramatyki i języków obcych. Jednak głównymi przeszkodami w stosowaniu technologii komputerowych są: niepełne wyposażenie szkół w sprzęt komputerowy, trudności w dostępie do niego oraz brak obudowy e-metodycznej.
Uczestnicy konferencji zgodnie podkreślali, że komputer nie może zastąpić bezpośredniego kontaktu między nauczycielem a uczniem, niezbędny jest czas na dyskusję, ustną wypowiedź
i wymianę poglądów. Podstawową przyczyną obniżenia jakości wypowiedzi młodego pokolenia są błędy systemu edukacji, tkwiące w obniżeniu wymagań nauczania oraz w społecznym przyzwoleniu na niedbałość językową.
Członkowie Oddziału SNaP w Świnoujściu
Wyjaśniam, że niski poziom edukacji jest w dużej części wynikiem tego, iż tak niewielu zastanawia się CO robić, bo panuje pogląd, że to niepotrzebne, że to" nawijka do kijka". A to oznacza, że wszystko poszło na żywioł, nikt nad tym nie panuje, nie wyznacza kierunków zmian. Ale zanim zmiany na lepsze będą miały miejsce, ktoś musi wymóżdżyć co i w jaki sposób zmienić i po to właśnie są takie spotkania. Czy wy nigdy nie zastanawiacie się nad tym, co planujecie zrobić? Tylko siorbiecie lurkowate piwko i robicie jak zawsze, bez zastanowienia, głupio?
I co wynika z tych posiadówek? Ot, od kilku lat zbiera się towarzystwo wspólnej adoracji aby za kasę miasta wysiorbać w swoim towarzystwie i na koszt miasta jakaś lurowatą kawkę. Nawijka do kijka i tyle!
To nic nie da, bo i tak poziom nauczania jest zbyt niski.