Czytelnicy przesyłają zdjęcia z plaży i latarni na kontakt@iswinoujscie.pl.
fot. Tomasz Reterski
Dziś (środa 03.07) w godzinach popołudniowych kontenerowiec wpływający do Świnoujścia wszedł na mieliznę tuż przy falochronie centralnym.
Czytelnicy przesyłają zdjęcia z plaży i latarni na kontakt@iswinoujscie.pl.
fot. Tomasz Reterski
Nieoficjalnie dostaliśmy informację, że nie ma zagrożenia.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zaktualizowano: Środa [03.07.2013, 22:42:09]
Byłam w tym czasie tyle co odeszłam byłam przy wiatraku, widziałam kontenerowca gdzies koło redy fala szła ze ludzie zabierali dzieci z morza miała chyba 2 m jak się odwróciłam to juz stał na mieliznie
Podobny incydent ten statek miał w dniu 17. 02.2011r w Loperen/Hvaler w Norwegii
Gość • Środa [03.07.2013, 18:52:12] • [IP: 82.134.53 IMBECYLU wejdz na strone dyspozytora portu lub szczecin pilot to zobaczysz jaki jest ruch/ tor nie ma w całej rurze nastu metrów. I gdyby uderzył w falochron to ni wydostałby sie z niego sam po odzyskaniu maszyny. Nic nie wiecie o statkach, porcie a tu mieszkacie, żal.
Żal czytać niektórych komentarzy.Wypowiadają się mieszkańcy nadmorskiego miasta, a wiedza i poziom niektórych wypowiedzi jest jak u sztajgera przodowego, kopalni, , HALEMBA''.Każda maszyna ma prawo się zepsuć.Widać na zdjęciu, że mimo awarii, załodze udało się wytracić prędkość, bo wchodząc na dozwolonej prędkości (ograniczonej przy wchodzeniu do portu), przy takiej masie-wszedłby do połowy falochronu, a oparł się tylko, , gruszką'', o kamienie podstawy falochronu.MEMO DLA HANYSÓW-, , GRUSZKA''-element konstrukcyjny kadłuba statku, pozwalający zmniejszyć opory hydrodynamiczne kadłuba o ok. 10%.Jeśli w ciągu 50-ciu minut udało się kapitanowi, manewrami ściągnąć jednostkę na wodę, to czapki z głów przed techniką i umiejętnościami.Zaoszczędził armatorowi grubą kasę.A wracając go hejterów ze Świnoujścia-każde dziecko urodzone nad morzem wie, że statek-idzie, a pływa g... nie marynarz.
Do pzm chieff • Środa [03.07.2013, 23:50:26] • [IP: 80.245.183.***] Co ty za kocopoły piszesz...? Widać jaki z ciebie chieff ;] Od kiedy to alarm p-poż na statku sam odcina paliwo na silniki a system gaszenia sam uwalnia środek gaszący...? Żałosne historyjki...
190, Byc moze ze ten kontenerowiec to 15-tysiecznik, ale tu chodzi o jego nosnosc-15 000 ton, natomast statek napewno wazy duzo mniej. Nosnosc doku to nie to samo co nosnosc statku w Twoim rozumowaniu.
Panie mechaniku (??) ip 25.45. coś pan taki sfrustrowany. Załoga to całość :POKŁAD + MASZYNA +HOTEL = ZAŁOGA Gdzie żeś się taki uchował?..
gdzie byli rodzice ja sie pyam... no gdzie:)
znow jakas malpa nawigacyjna na strychu... pewnie sie olowek zlamal i sie zesra..alo... a swoja droga niezle musieli byc na mostku obesrani hehehe, pozdrowienia dla malp mostkowych od inteligencji z piwnicy:):):) kiedys odwalilem black-out przy wyjsciu z gdyni, brak pradu trwal okolo 10 sekund plus gdzies 5 minut zeby wszystko odpalic od nowa, a na strychu staremu puscily zwieracze i smrod byl niemilosierny, moja satysfakcja z poczatkow kariery wiec uwazajcie malpki strychowe, wy mozecie szczekac a i tak wszystko w rekach mechanikow bo bez nas jestescie zerami:)
Przewoził banany od Tuska dla jego małp, czyli Żmurkiewicza i Hnata.
nieaktualna mapa w gps:)
jak kilkanaście statków dziennie to jest duży i intensywny ruch toś nie był chyba nigdy poza Polską. hahahaha
Na jaką mieliznę. Przecież widać, że" przypierolił " centralnie w falochron. Chyba to są zdjęcia z innej sytuacji.
Wiem z pewnych źródeł, że bezdomni zamierzają wykorzystać sytuację.
Nikt nie zarobi, bo statek nie odniósł uszkodzeń i dzisiaj odpływa.
Gość Środa [03.07.2013, 21:46:24] [IP: 88.156.235.**] Remontówka ani euro nie zarobi na naprawie. To 15-tysięcznik. Największy dok MSR to 4, 5 tys. ton. Popłynie do Szczecina. Tam jest dok 17 tys. ton.
tak pilot powiedzial
awaria steru
A gdzie byli radni.
Ostatnio to Statak Gazowiec Uderzył w Nabrzeże Basenu Północnego A Uderzenia w Falochron też zawsze były tak jak teraz w Nocy czy w Dzień zacina się Ster Statku
czy to lotniskowiec
...bo zupa była za słona.
Izba Morska ustali przyczynę. ...prawdopodobnie miał awarię urządzenia sterowego nawaliło serwo (ale to gdybanie)...musiał dać wstecz i wytracić prędkość bo inaczej by się wbił w falochron na parę metrów.
Gość • Czwartek [04.07.2013, 07:39:38] • [IP: 85.186.25.*] Gościu ja widzę że ty chyba dostałeś czymś bardzo ciężkim w głowę bo piszesz tak bez składu i sensu. Najlepiej chyba dla ciebie to zgłoś na lot na Marsa bez powrotu.
Pewnie blackout - zdarza się i nic się nie poradzi. Szczęśliwie, że tylko tak się skończyło. Zresztą podobne wypadki trafiają się w Świnoujściu przynajmniej raz w roku - całkiem niedawno chemikaliowiec wjechał w nabrzeże na Basenie Północnym i też całkiem niedawno statek zjechał z toru przy Karsiborach. Przy tak intensywnym ruchu (co najmniej kilkanaście statków morskich z i do Szczecina dziennie, nie licząc mniejszych jednostek) takie rzeczy zawsze będą się zdarzały.
Ja właśnie widzę jak statek na 3000 m głębokości, pali światła kotwiczne...
..gdzie był pilot... w samolocie..a gdzie :)
wsteczny mu wylatał ha ha
Jaki pilot...co ma pilot do statkow?Piloci to sa w samolotach
to wszystko przez kaczynskiego i tuska no i prezesa bhahaha-a swoja droga trawers jak mozna zejsc z toru wodnego pilot na kacu ? i nie piermandolcie glupot ze pilot siedzi obok-pilot siedzi za sterami i to jego blad o ile kapitan nie mial uprawnien-oczywiscie nikt nie beknie a pieniadze pojda na prywatne konta jak to w sciu zasranym przez psy miescie jak i przez organizacje prezesow wulkanizacji
A ja się pytam: GDZIE BYLI JEGO RODZICE!!??
Blackout :(
Aj! Jaka szkoda, tyle podróbek z Chin mogło pływać po kanale z tych konterów.
Stary trup 1995 zbudowany, jakoś nie widzę żeby rzucali kotwice. A fachowców co się wypowiadają zapraszam na ster.Pory byście mieli pełne. Możliwe że mieli awarie.
jak pływałem na czantorii w pzmie to mielismy podobna sytuacje ale weszlismy na mielizne zeby nie udezyc w falochron, wszedl nam master alert na SG plus zawiało z komina spaliny do siłowni i pozarowy z odcieciem paliwa i system halonowy wpuscił halon do silowni, na mostku byli bezradni. ..
Jaką mieliznę? Przecież jak wół widać, że osiadł na falochronie a nie mieliźnie!
pojęcia nie macie, co niektórzy, a biadolicie... dajcie spokój.
tory mu sie wygły
Do Gościa IP. ..191 Masz całkowita racje. Sami fachowcy się tutaj wypowiadają.
jaka ironia losu... mówiłem dzis do dziwczyny gdy płynał żeby na nią nie wpadł...
Remontowa powinna zarobić na naprawie.
Oczywiscie pilot bezkarny, bo ma status doradcy kapitana, wszystko to chore.
Widze ze cala izba morska przed kompem zasiadla Ludzie zabieracie glos jak ekspert Macierewicz nie znajc sie na rzeczy Krew mnie zalewa jak czytam wasze komentarze Jeden z drugim mysli ze zatrzyma statek jak fiata 126 p Widocznie cos nawalilo i specjalnie nie walnal w falochron
a gdzie byl pilot ?? :)
Kilka lat był remontowany falochron, nowe umocnienia i jeden debil wszystko zniszczył. Ciekawe kto zapłaci za naprawy falochronu ?? Pewnie tradycyjnie sternik był schlany jak małpa i nic nie będzie pamiętał. Ciekawe co zrobił kapitanat portu, aby dopilnować egzekucji odszkodowania za nasze straty jakich ten złom dokonał ? Dlaczego nie aresztowano statku ?
To nie mógł tak zrobić, żeby nie uderzył?
do szczecina na szczescie plynol hehe
Koszmara, i tego prymitywnego rozladunku kontenerów w phs sie wystraszył i chciał zawracać
czyżby najszybszy pilot?
Szkoda że nie stało się to na kanale piastowskim, wtedy jak dla mnie mógłby zostać tam na miesiąc. ..
Nie wpadł na mieliznę tylko tak szybko wszedł w port że go ściągnęło na bok że uderzył w nabrzeże, po czym nastąpiła cofka wody i zalała ludzi którzy spacerowali po drugiej stronie nabrzeża.
Nowiuśki falochron!! Po naprawie dopiero co
Pilot się zdrzemnął albo sternik zasłabł.
Może mu osa wleciała do środka, albo akurat kichnął.
Polska Wódka :D
A gdzie byli rodzice?!_
A winny pewnie nie kapitan nie pilot tylko sternik manewrowy zawsze trzeba winę na kogoś zrzucić najlepiej na marynarza jak to zwykle bywa
byłem, widziałem, mam zdjęcia... ale eksperci wiedzą lepiej, wlazł na płytką wodę, udeżył w falochron i schodził z niego 50 minut. ..
tfu.oficery sie pomylili :P
Tak to jest z tymi pilotami jak sie raz na miesiac statek wprowadza :)
CIEKAWE ILE GABIONÓW WYCIAGNĄ KOTWIĆĄ, OJ SAME STRATY A DOPIERO CO BYŁY TAM KŁADZIONE NA DNIE MATERACE
JAKA MIELIZNA STATEK STRACIŁ NAPED I AWARYJNIE ZUCIŁ KOTWICE, TAK ZWANY Blackout
Nie osiadł na mieliźnie (tor ma tam 15 metrów, a statek miał ok. 7 metrów zanurzenia) tylko uderzył w falochron!
Jak już, to nie" wpadł" tylko" wszedł" na tą mieliznę.
wpadł sobie na chwile na plaże
jak by sie ludzie malo znacie na plywaniu. tor wodny jest dobrze utrzymany. taki statek ma maksymalnie 7 metrow zanurzenia gdzie glebokosc toru wodnego wynosi troche ponad 9 metrow. widocznie pilot popelnil blad i za pozno zaczal skrecac. zdarza sie, chodz nie powinno
Statek od godziny spokojnie stoi już przy nabrzeżu.
i to jest dobry przykład ze pogłębianie toru do rzecznego porciku szczecin jest bezcelowe, port należny rozbudowywać na bazie istniejących już falochronu.
a wprowadzał go pewnie jakiś pilot morski co bierze kupe szmalu, alllleeeee jjjjjaaaaajjjjjjaaaaaa fachofce
To na torze wodnym są mielizny? Myślałem, że niedawno był pogłębiany i jest pod stałym nadzorem służb portowych.
To chyba świadczy o tym, że należałoby pogłębić wejście do portu chociaż między" główkami"
już sam zszedł