Najprawdopodobniej, bo chociaż Schengen tuż-tuż, zarówno w Polsce, jak i w Niemczech wciąż brak jest oficjalnej informacji na ten temat.
Polska i niemiecka część wyspy Uznam jest skomunikowana dwiema drogami – jadąc wzdłuż wybrzeża dotrzeć można do nadmorskiego kurortu Ahlbeck, natomiast drogą wiodącą na południu wyspy do niewielkiej miejscowości Garz. Chociaż po zapowiadanym na koniec tego roku przystąpieniu Polski do układu z Schengen i związanym z tym zniesieniem kontroli granicznej na polsko-niemieckiej granicy obie drogi powinny stać się przejezdne dla samochodów, to dość powszechne jest przekonanie, że na pełną swobodę komunikacyjną na Uznamie nie ma co liczyć. Część mieszkańców Świnoujścia sądzi, że po zdemontowaniu granicznych szlabanów zaraz po niemieckiej stronie staną zakazy wjazdu. Inni uważają, iż zablokowany zostanie przejazd do Ahlbecku, natomiast można będzie pojechać autem do Garz. Pojawiła się nawet teoria, że do przekraczania granicy potrzebne będą przepustki. Niedawny komunikat Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego jedną z licznych wątpliwości wyjaśnił.
- Właśnie trwają przygotowania do otwarcia przejścia granicznego Świnoujście–Garz dla samochodów osobowych i ciężarowych. Porozumienie w sprawie dopuszczenia do ruchu samochodów osobowych i ciężarowych do 3,5 tony wypracowano podczas polsko-niemieckiego posiedzenia komisji mieszanej ds. umów o mostach i przejściach granicznych w Schlepzig – poinformował Piotr Pieleszek z biura prasowego wojewody.
Pytany, czy mimo wejścia Polski do układu z Schengen niezbędne było osobne porozumienie w sprawie otwarcia granicy na Uznamie, Piotr Pieleszek precyzuje, iż komisja zajmowała się nie samą kwestią dopuszczenia ruchu samochodowego, ale jedynie jego organizacji w pobliżu obecnego przejścia Świnoujście–Garz. Natomiast zaledwie sześć tygodni przed zniesieniem kontroli granicznej służby wojewody wciąż nie mają wiedzy, co Niemcy zamierzają uczynić z drogą łączącą Ahlbeck ze Świnoujściem.
- Wprowadzenie przepustek nigdy nie było przez niemiecką stronę postulowane, nie byłoby też zresztą możliwe – dementuje pogłoski Henryka Okoniewska-Kall, dyrektor Wydziału Infrastruktury Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Ale jednocześnie zaznacza, że już ustawienie znaku zakazu wjazdu byłoby w zgodzie z przepisami. Choć po niemieckiej stronie granicy również brak jest oficjalnego komunikatu o planowanych decyzjach w sprawie ruchu samochodowego na północy Uznamu, nadchodzących regulacji można się domyślić z trwającej tam debaty. Sąsiadująca ze Świnoujściem gmina Heringsdorf niedawno doprowadziła do zmiany statusu dwukilometrowego odcinka drogi od przygranicznego marketu Sky-Markt do granicy. Nie jest to już droga krajowa B-111, ale droga gminna i to gmina, jako jej zarządca, może sama zdecydować o wprowadzeniu ograniczenia ruchu. Mimo to ustawienie zakazu wjazdu jest raczej nieprawdopodobne. Propozycja taka była rozważana przed kilkoma miesiącami i wywołała gwałtowny sprzeciw niemieckich gmin położonych na południu wyspy, przez które skierowany zostałby cały samochodowy tranzyt do polskiego miasta. Po obu stronach granicy pojawiają się ostatnio informacje, że ostatecznie gmina Heringsdorf zdecyduje się na znaczne ograniczenie prędkości oraz techniczne spowalniacze ruchu, które mają się pojawić przy wyjeździe z Ahlbecku.
M. BARKAS