- „Chciałam zaapelować do pana prezydenta by publicznie nie mówił nieprawdy.” – mówiła podczas sesji radna Kurszewska. „Sprawa z posłem Gawłowskim skończył się w sądzie i pan dobrze o tym wie. I proszę następnym razem ważyć słowa!” – dodała radna Platformy Obywatelskiej.
- Podzielam pogląd by ważyć słowa. – odpowiedział radnej prezydent Żmurkiewicz. – Powiedziała pani, iż to ja nie powiedziałem prawdy. Tymczasem sprawa, o której mówimy zakończyła się ugodą. Dodam tylko, że sąd nie rozstrzygnął czy ja się przesłyszałem, czy pan poseł Gawłowski się przejęzyczył. Więc jest nieprawdą, że jak kłamałem. Powiedziałem to co usłyszałem podczas rozmowy z panem Gawłowskim, a w sądzie zawarliśmy ugodę. – powtórzył prezydent.
Ale ten prezio to krętacz.Przecież radnej chodziło o to, że nie miała w ich rozmowach żadnego udziału a on znowu się tłumaczy i w drugą stronę temat rozwija.Byle nie mówić o tym, ze oskarża ją o coś czego nie było.
A mi się wydaje, że tym ludziom już powinniśmy podziękować za pracę dla miasta. Nic tylko kłótnie i zajmowanie się głupotami, a poważne problemy miasta nadal nie rozwiązane!
Takie kłamstwo to pryszcz. On nie tylko kłamie, on poświadcza nieprawdę, przekracza uprawnienia, nadużywa funkcji i wiele innych czynności popełnia podlegających kodeksowi karnemu, ale ? !
pani Irenko z całym z całym szacunkiem Do przedszkola. pani i pan.
żenujący politykierzy, daleko im do klasy Jacka
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Do kruszewskiej to podobne robi zament
Czy Pani Kurszewska chce zostac prezydenta?
A co tam słychac w sprawie przekrętów przy budowie bazy Komunikacji Autobusowej ? Ile milionów oddajemy ?
Jak dzieci w piaskownic. Proszę poskarżyć sie Pani Przedszkolance.