Obrączka nie jest oczywiście ze złota, lecz ze złotopodobnego tombaku. Zwykły laik nie pozna się jednak na oszustwie. Obrączki mają oznaczoną próbę, więc można się łatwo nabrać. Jest natomiast jeden szczegół, po którym poznamy się, że ktoś chce nam wcisnąć złotopodobne badziewie. „Obrączki” te nie posiadają najważniejszego polskiego znaku potwierdzającego jakość kruszcu z którego wykonano obrączkę. Kolejnym sposobem na sprawdzenie, czy obrączka jest rzeczywiście złota, jest jej nacięcie. Najlepiej jednak nie nabierać się taki chwyt i nie korzystać z tego typu ofert.
jak ktoś wciska że znalazł obrączkę i nie chcemy jej kupić to powiec tak pewnie ale chodzmy najpierw do złotnika ja tak zrobiłam i dalej uciekał niż widział hehe
STARY TEMAT Z LAT 90
Minimalne wynagrodzenie to nie oszustwo tylko wyzysk. Sami przecież o to strajkowaliście, aby się pozbyć socjalizmu a teraz wam się nie podoba?
DO DIABŁA, a ja kupiłam 30 sztuk... :-( (i co teraz ?? może ktoś odkupi ode mnie ??
Ja mam fałszywe 50 zł polecimy barterem
Kupię sobie. Będę miał już na zaś.
Nie pozwolic mierzyc. Wkladaja na palec i usiluja sciagnac nasza obraczke za jednym zamachem !!
To tylko drobne oszustwa. Oszustwem na masową skalę jest zmuszanie ludzi do minimalnego wynagrodzenia 1200 zł, zamiast 5000 zl. To są oszustwa.
Kupilam kiedys takie cudo od zamszowego na ulicy.Ale kiszka.
a Rumuni wciskają chińskie noze jako Szwajcarskie i wszystko jest ok.
na takich obraczkach moze byc nawet znak banku szwajcarskiego, hehe, ´wszystko jest sfalszowane i tak, no i jak to mozliwe ze ktos o facjacie kryminalisty jest nagle taki uczciwy i chce sie podzielic znaleziskiem, normalnie reakcja po znalezieniu portfela czy obraczki jest odwrotna, hehe
teraz chodzą już po 40 PLN, najlepiej im sie nabiera starszych ludzi.
Ja uważam, ze jak ktoś jest naiwny frajer, to niech kupuje wszelkiego rodzaju złom, szmelc i inny bubel czy badziewie. Frajerzy są po to, żeby ich doić, jak to mawiał Marian Janusz Heinrich Gottlieb Paździoch von Bibersztajn syn Józefa.