Mam wielki szacunek do osób, które pracują w tego typu sklepach. Na co dzień spotykają się z chamstwem i prostactwem ludzi. To oni powinni opowiadać sceny z życia ludzi którzy nie umieją się zachować i zazwyczaj odwdzięczają się niezrozumiałą agresją. Wytykanie palcami takich błędów nic nie zmieni. Człowiek nie jest maszyną, choć co niektórzy takie zdanie mają o pracownikach sklepów. Drogie Panie kasjerki ze sklepu Stokrotka głowa do góry! Są ludzie którzy was doceniają!

ach, ludzie, ludzie... prawda jest taka, że największa efektywność pracy wynika z uporządkowanego systemu zarządzania przez kierownictwo i podporządkowania oraz zaangażowania pracownika. jeśli któraś ze stron ma z tym problem to właśnie takie sytuacje mają miejsce, ale! notorycznie, a nie czasami. oczywiście, że klient ma swoje prawa, ale dlaczego przy tym zapomina o tym, że wszyscy jesteśmy ludźmi? ten, kto nie pracował w takim sklepie, nie wie, jaka to ciężka praca i nerwy. a wystarczy jeden uśmiech i słowo" dziękuję" żeby poprawić komuś humor. przykro mi się robi, kiedy ktoś gnoi kasjera. wystarczy kulturalnie wyjaśnić w czym tkwi problem, nie trzeba robić awantur. albo zmienić sklep. pozdrawiam, kasjer-sprzedawca.

To nest obrzydliwe rodzice powinni reagowac zeby ich dzieci nei robily z fontanna kompieliska a fi.

PAMIĘTAJCIE! Wg prawa NAS, KLIENTÓW obowiązuje CENA na PÓŁCE! Nie obchodzi nas wtedy cena na kasie, mamy prawo żądać sprzedaży produktu po własnie tej cenie, a nawet sprzedawca ma obowiązek sprzedania produktu po cenie na półce! Niech pan Redaktor uwzględnij to w artykule, żeby ludzie byli na przyszłość bardziej świadomi!!

Flustraci zachowujecie się w tych sklepach jak bydło w galotach. Błędów nie popełnia ten co nic nie robi, jeżeli ktoś kiedykolwiek was pokaże jak robicie te swoje śmieszne zakupki, to Bareja może się schować. Uważacie, że ludzie wolno pracują, a jak mają pracować dla takiego chamstwa. Popatrzcie na siebie słoma z butów wam wyłazi a przychodzicie do ludzi pracujących w normalnych sklepach. Czas zacząć myśleć tumanią maso.

Stokrotki to masakra !! dlatego zaczelam robic zakupy w lidlu, szybko, sprawnie i nawet kierownik siedzi na kasie, towar rozkladany jest szybko a nie jak tutaj wiecznie palety na sklepie stare warzywa i wiecznie nie dzialajaca waga bo nikt nie mysli zeby wymienic w niej papier.

żal ludzi którzy za jeden grosz taniej zjeżdża całe miasto...a jak ktos nie pracował w molochu to nie wie jak jes, ceny rano maja przyjśc systemowo na market ale czasami sie tak nie dzieje i wszystko sie opoznia, pracownicy to niewolicy którzy nie sa niczego winni...z-ca kier

A ty gościu IP;80.245. 178, nie robisz tam zakupów a pracujesz chyba, bo tak zaciekle bronisz d...y kasjerki czy kierowniczki. Ceny na półkach są po to, żeby klient nie musiał ganiać do czytników i sprawdzać ile co kosztuje. Jeśli mają mnie wprowadzać takie ceny na miny, to lepiej żadnych cen nie umieszczać na półkach. Burdel tam jest nie od dzisiaj czy wczoraj. Mam nadzieję, że Intermarche wykończy sieć ''Stokrotek'', czego życzę wszystkim, którzy robią tam zakupy, bo nie ma nic innego w pobliżu.

Jeśli jest jakakolwiek promocja na artykuł to zawsze sprawdzam, czy jest nadal aktualna na sklepowym czytniku. Prawda jest taka że pracownicy sklepu nieraz mogą przeoczyć zmianę ceny, w końcu każdy może się pomylić.

Najgorszy sklep pod względem zarządzania i najdroższy. Byłam świadkiem, kiedy o godz. 9.20 w ubiegłą niedzielę, w dwóch kasach panie nie miały wydać ze 100 zł reszty. Kolejki się wydłużały a panie biegały gdzieś na zaplecze rozmieniać pieniądze, bo one dostają na rozpoczęcie pracy 300 zł gotówki do obrotu!! Kpiny jakieś...co to jest 300 zł! Trzech klientów ze stówą i nie ma dalej jak pracować kasjerka. Scenka dla Barei do filmu typu Alternatywy 4. No i p.Basia z kasy jest nie do przebicia...co za tempo pracy, nie widziałam w całym swoim życiu tak powolnej kasjerki. W ''Biedronce'' czy w ''Netto'' lub w ''Lidlu'' nie popracowałaby dłużej niż jeden dzień...i na bruk...aż się słabo robi jak się na nią patrzy.

A to ciekawe bo sam robię często zakupy w tym sklepie i jeszcze nie widziałem na półce jak pisze ta pani proszku Vizir w cenie 48 zł i parę groszy chyba się coś tej pani pomieszało aż jutro sprawdzę bo przecież każdy może w internecie różne bzdury wypisywać!!

czegoś tu nie rozumiem ; nie zgadzała się cena, zdarza się, klientka dostała zwrot pieniędzy, dostała to gdzie tu oszustwo ? niestety promocje się kończą nic nie trwa wiecznie, klientka mogła kupić sobie wcześniej ten proszek są przecież gazetki promocyjne jest tam data, jest, a tak będzie chodzić brudna. afera na całe Świnoujście jak by nie było ważniejszych spraw

Ta mieszkanka to jakiś moherowy beret który sam na pewno nie pracuje, bez przesady ludzie, sam robię często zakupy w tym sklepie i jestem bardzo zadowolony a dziewczyny które tam pracują uwijają się w pocie czoła i nawet jak się zdarzy że coś przeoczą to żadna zbrodnia są tylko ludzmi. W sklepie są przecież czytniki można zawsze sprawdzić cenę a nie pisać durne żale w internecie. Ta pani pewnie nigdy błędu nie popełniła ?? nie myli się ten co nic nie robi!! zawsze można zmienić sklep jest przecież w naszym mieście polo netto a nie wypisywać takie bzdury dziewczyny tam mają pełne ręce roboty i na pewno płakać za beretem nie będą

ludzie przeciez jest tyle innych sklepow jak komus sie nie podoba nie mozna oczerniac ludzi charuja a przyjda jeszcze z pretensjami

tam cały czas tak jest

z tego co wiem i widzialam to kolejki sa wszedzie a kasjerki sie nie rozdwoja

ludziska sa czytniki w sklepach nie zyjecie w sredniowieczu mozna podejsc do kasy i sprawdzic cene a jakby ktoras z pan tam pracowala fajnie tak wysluchiwac ja ogolnie nie mam nic do tych sklepow

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Z tego co wiem, to są na sklepie czytniki i jeśli jest jakaś promocja lub nie wiem ile dany towar kosztuje to po prostu sobie to sprawdzam czy cena na czytniku zgadza się z ceną na sklepie. Bardziej mnie denerwują odwieczne kolejki do kasy w stokrotce...

Ludzie !! pracownicy Stokrotki sa nie winni, WINNA jest KIEROWNICZKA, która jest zobowiazana sprawdzać CENY na każdym artykule lub kogos zatrudnić aby tego dokonywal !! a Panie przy kasach kasuja tak jak zaprogramuje KIEROWNICZKA w KOMPUTERZE i tu to KIEROWNICZKE ZA DUPE TRZEBA WZIASC bo BIERZE GRUBA KASE M-CZ, NIE/WYPLATE/ Pani nie wywiazuje się ze swoich obowiazkow p.KIEROWNICZKO i po premii pojechać trzeba.a pracownice sa nic nie winne to Pani ustala komputerowa ceny na KASE i pani zasrany interes sprawdzać ceny i poprawiac przy każdym artykule, tyczy się to do ul BEMA i do ul.MATEJKI.

No i jeszcze nieporządek w tym własnie sklepie, trudno się przecisąć do półek z towarem bo zasłaniają je palety wyładowane po brzegi a jazda wózkiem pomiędzy regałami jest raczej w sferze marzeń. Pewnie taki sam problem maja pracownicy odpowiedzialni za zmianę cen, ale to na pewno ich nie usprawiedliwia. Że nie wspomnę o fruwających śmieciach, stertach skrzynek kartonów poza sklepem.

Prosty sposob. Kupilam wage kuchenna elektroniczna cena ok. 30 zl i waze wszystko co kupilam. Od razu wiem, gdzie sprzedaja uczciwie, a gdzie kombinuja. Robcie to samo !

W stokrotce na Bema jest inteligentna pani na dziale mięsnym, która kładzie na wagę towar zafoliowany i wcześniej zważony przez producenta.Oczywiście w tym momencie dolicza opakowanie do ceny, ale wydaje jej się że nikt nic nie zauważa.Brak słów na takie prymitywne naciąganie...

Ludziska kochane OMIJAJCIE STOKROTKI Z DALEKA!! a fakt zabrania/niewydania paragonu zgłosić należy do Urzędu Skarbowego, oni już dadzą im popalić.

a co z tym gosciem co sie dzis powiesil wiadomo cos ?

Tylko do Pani-[29.06.2013, 14:20:20] • [IP: 93.94.189.***].Proszę z pokorą przyjąć mniejsze pobory za pracę, tylko dlatego, ze księgowa była zapracowana i popełniła błąd:)

chcialam powiedziec ze to przesada z tym oszustwem bo tak naprawde to kasjer nie ma nic z tego ze ktos zaplacil wiecej niz byla cena, nie dostaja tej kasy i watpie zeby ktos to specjalnie robil zeby potem klocic sie z idiotami ktorzy nie rozumieja ze ciezko upilnowac cen na sklepie. pozatym prracowalam w takim sklepie i to tez jest problem firmy bo czasem bywa tak ze pracownicy nawet nie wiedza ze cena sie zmienila i nie maja szans ja zmienic skoro o tym nie wiedza. a naprawde nikt tego specjalnie nie robi. ciezko pracuje sie w takich supermarketach ale ludzie tego nie rozumieja. ja to bym wolala zajac sie czyms pozyteczniejszym niz krecic afery na cale miasto bo cena sie nie zgadza. tak jest i bedzie zawsze i nikt z tym nic nie zrobi.najlepiej to zadzwoncie na policje albo do prezydenta. zenada. najlepiej to obrazac personel. chociaz fakt jest taki ze powinna ten proszek dostac po tej cenie jaka byla na polce. u nas tak sie robilo.

nie zaamieszczajcie tak nieistotnych spraw.kupuje, patrze ze się nie zgadza, biorę paragon i załatwiam sprawę.

Ja pamietam, ze jak bylo MHD i PSS, to chodzil gosc po sklepach i sprawdzal czy ceny sa napisane wystarczajaco duzymi literami i przyczepione w taki sposob, ze nie ma watpliwosci o ktory towar chodzi. Stragany warzywnicze na ulicy tez podlegaly takiemu" inspektorowi".

TAK SAMO JEST W STOKROTCE NA BEMA, KUPOWALAM PŁATKI DLA DZICKA CINI MINI I JEST NA POLCE CENA 7, 99 A PRZY KASIE OKAZALO SIE 9, 99. ZA KAZDYM RAZEM SA WAŁKI, OSZUSTWA W TYCH SKLEPACH A KASJERKI MOWIA : BO PROMOCJA SIE SKONCZYLA. ALE TAK NAPRAWDE TO KLIENTOWI KOLO DUPY LATA ZE CENA SIE SKONCZYLA I MA PRAWO ZĄDAC ZA TAKA CENE JAKA JEST NA POLCE!! STOKROTKA ZAWSZE BEDZIE KANTOWAC LUDZI NA CENACH!!

Prawo jest prawem, a od przestrzegania prawa podobno jest policja. Na upartego można było zadzwonić i poinformować o zaistniałej sytuacji. Cena na półce jest obowiązująca i tyle w temacie.

Ja mialem tak samo kupilem wczoraj w sklepie stokrotka na ulice bema kabanosy cena 9.99, ogorek kiszony 4.49, 6bułek kazda niby 0, 50, papryke 3, 50 i olej kujawski 6, 99 - podaje oczywiscie ceny z paragonu, podchodzac do kasy za wszystko zaplacilem 32 zl z groszem co bardzo mnie zdziwilo, teraz bede uwaznie wszystko sprawdzal bo bledem moim bylo to ze nie wzielem z soba paragonu

Gość  Sobota [29.06.2013, 12:43:58]  [IP: 80.245.182.***] - To niech sobie zrobią duplikat, ja preferuję oryginał.

opanujcie się ludzie nikt w sklepie nie oszukuje was specjalnie jak zaczniecie pracować w takich sklepach to zrozumiecie bo inaczej to niema co gadac i próbować wytłumaczyć że to pomyłka lub przeoczenie

Gość • Sobota [29.06.2013, 11:25:11] • [IP: 62.69.254.***] Standard, tylko nie rozumiem tego cytatu: „Niestety nie posiadam paragonu, bo po dokonaniu zwrotu mi go zabrano – tłumaczy kobieta.” ※ ※ ※ Jak można dać sobie zabrać paragon? paragon zawsze zachowuje sklep ponieważ kierownik musi udowodnić za co została wydana gotówka a pani na pewno została poinformowana iż muszą zachować paragon a jeżeli pani chce mieć rachunek za zakupy może poprosić o duplikat lub fakturę imienną

NORMA W TYM SKLEPIE NIE SPRAWDZAMY PARAGONOW I NA TYM BAZUJA, NA 100OSOB, 1 SPRAWDZI, RESZTA NAWET NIE MA POJECIA, ZE ZOSTAŁA OSZUKANA.SPRAWDZAJMY PARAGONY!!

Robię tam często zakupy i taka sytuacja mnie się jeszcze nie zdarzyła, a kupuje wszystko. Jednakże stojąc przy kasie często widzę jak niektóre baby kłócą się o ceną choć nie zawsze mają rację. Czasami są promocje typu kup proszek po niższej cenie pod warunkiem że kupisz ich dwa opakowania a nie wszystkie babska się dopatrzą bo po co lepiej się kłócić. Nie wspomnę już o tych co biorą towar z półki tylko po to aby potem przy kasie sprzedawczyni powiedziała im ile to kosztuje, a jak już trzeba wycofać transakcję bo się babsko rozmyśli to już q..wa marudzi że strasznie długo obsługują.

Każdy temat jest odpowiedni, jeżeli traktuje o nieprawidłowosciach w naszym mieście.Niezależnie od dnia tygodnia.I ja potwierdzam-taka praktyka cenowa w tej sieci ma tendencję wzrostową.Kto nalega, aby pracownicy tak wprost oszukiwali?

Oj, robię tu regularnie zakupy i kiedyś takie rzeczy mi się nie zdarzały. Dawno już nie zwracałam uwagi na zgodność cen, ale teraz będę zawsze uważnie sprawdzać paragon. Dziękuję za ostrzeżenie.

Czy to jest temat na sobotni poranek ?

Standard, tylko nie rozumiem tego cytatu: „Niestety nie posiadam paragonu, bo po dokonaniu zwrotu mi go zabrano – tłumaczy kobieta.” ※ ※ ※ Jak można dać sobie zabrać paragon?

zwolnić kierowniczkę

idziesz do kasy i musze oddac roznice, takie sa przepisy

sklep powinien sprzedac proszek w cenie jaka byla na polce takie jest prawo konsumenta gdyz to sklep wprowadza klienta w błąd!!

Najlepszym rozwiązaniem jest zrobienie zdjęcia paragonu i ceny na półce. Jeśli nie chcą sprzedać po cenie jaka jest na półce tylko proponują zwrot pieniędzy to my zaproponujmy im zwrócenie się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ja miałem tak w Netto w UZNAMIE. Także chcieli oddać pieniądze, ale powiedziałem o urzędzie i jakoś było można po cenie półkowej.

Najlepiej jako dowod zrobic komórka fotke ceny z półki sklepowej i paragonu przed wniesieniem reklamacji aby uniknąc tzw. dowodu

W tym sklepie opisane zjawisko to norma. Jedyna rada: omijać szerokim łukiem.