Radny Sławomir Nowicki z Grupy Morskiej zaapelował na sesji do Joanny Agatowskiej, zastępczyni prezydenta, odpowiedzialnej za sprawy zdrowotne, by wpłynęła na dyrektor szpitala miejskiego. Chodzi o to, by w placówce pojawiły się automaty z kawą i słodyczami. W szpitalu nie ma bufetu i pacjenci się skarżą, że nigdzie nie mogą się zaopatrzyć w takie rzeczy – uzasadniał swoja prośbę rajca.
- Takie automaty od połowy kwietnia są w szpitalu - zapewniała Joanna Agatowska- Do ciepłych i zimnych napojów, słodyczy.
Wiceprezydent dodała, że może uda się wyodrębnić w szpitalu miejsce, gdzie mógłby działać kiosk.
- Ale poprzedni dzierżawca zrezygnował z prowadzenia działalności, bo dochody były dla niego niesatysfakcjonujące – mówiła wiceprezydent.
W miejscu, gdzie działał kiosk, szpital zamierza uruchomić niedługo pracownię tomograficzną.
A JA DOMAGAM SIĘ PRZEDE WSZYSTKIM ODPOWIEDNICH LEKARZY, DOBREJ DIAGNOSTYKI. CZY KTOŚ MI WYJAŚNI DLACZEGO O TYM SZPITALU PRÓCZ SŁÓW BADZIEWIE I UMIERALNIA NIE USŁYSZY SIĘ NIC INNEGO.?? TO PRAWDA. GDY MASZ ZAWAŁ TO SZANSE NA PRZEŻYCIE MASZ NIEWIELKIE. Z LEKKĄ JEGO POSTACIĄ TRAFIASZ NA INTERNĘ PODŁĄCZĄ CIĘ POD MONITOR, KTÓRY I TAK NIE WSKAZUJE CO CHWILĘ CIŚNIENIA TYLKO ROBI ZAPISY. ZROBIĄ EKG NA STARYM APARACIE I TO WSZYSTKO. GDY MASZ ZNAJOMOŚCI, TO ZNACZY CHORY NA PRZYKŁAD JEST URZĘDNIKIEM TO ZAŁATWIĄ CI TRANSPORT DO SZCZECINA. GDY ZAWAŁ PRZYTRAFI SIĘ ZWYKŁEMU CZŁOWIEKOWI TO NA KLINIKĘ NIE ON NIE TRAFI. RODZINIE BĘDĄ WMAWIAĆ, ŻE JEST ZBYT CIĘŻKI STAN. USG SERCA NIE ROBIĄ. NIE MA KTO ODCZYTAĆ. PANI DYREKTOR TO ŚWIETNA OSOBA MOŻE W KOŃCU POZBĘDZIE SIĘ CO NIEKTÓRYCH ALBO SAMI SIĘ ZWOLNIĄ. A TO JEST WAŻNE. GDY ROBIĄ DIAGNOSTYKĘ TO ZAZWYCZAJ W KARCIE WPISUJĄ TO CO MÓWI PACJENT. I TAK U HIPOCHONDRYKA Z NERWICĄ WEGETATYWNĄ W ROZPOZNANIU NAPISALI CHOROBA NIEDOKRWIENNA SERCA. BO TAK IM PACJENTKA POWIEDZIAŁA
no i wlasnie widac jak nasi radni wiedza co dzieje sie w miescie panie nowicki automaty sa od ponad dwoch miesiecy a ty probujesz teraz pokazac ze niby czyms sie interesujesz troche ci nto nie wyszlo ale wstyd!!
No właśnie, tomograf musi być zdecydowanie wodoodporny, a kiosk też potrzebny, tylko żeby ceny nie były z kosmosu.
do [IP: 62.69.255.***] chciałeś powiedzieć BYŁ!
A czy ten tomograf będzie wodoodporny?
z tego co mi wiadomo to sklepik został zlikwidowany z powodu wypowiedzenia przez dyrekcje szpitala pomieszczenia w którym się znajdował.Pomieszczenie to jest przebudowywane na potrzeby tomografu. W szpitalu potrzebny jest sklepik z napojami, owocami, prasą.Korzystać będą nie tylko pacjenci chodzący ale odwiedzający chorych.Personel szpitala też napewno skorzysta z kanapki czy napoju.
Automat juz jest od pewnego czasu. Ale nie bylo ponad rok i raptem wszystkich chorych wziela ochota na slodycze? A z trudno uwierzyc...
Przepraszam, to jeszcze ja Karmazyn.Popieram Panią Agatowską jeżeli chodzi o TOMOGRAF.
na całym swiecie jest trend szybkiego wyrzucania do domu po operacji, kiedys lezało sie tydzien -dwa po operacji, dzisiaj na drugi dzien kopa w dupe i do domu :-)
Panie Nowicki jeżeli chcą, to znaczy że są już zdrowi.Czas do domciu.
nie wiem czy to dobry pomysl, jest ryzyko twardego stolca, i koniecznosc robienia lewatywy, kawa moze wywołac rozwolnienie, po co komu kawa jezeli lezy sie w łózku? wogóle najlepszy jest kiosk z owocami, sokami, woda mineralna, i gazetami...
Jeden wielki burdel ten szpital. Trzeba mieć zdrowie, żeby chory tam leżeć.
Automaty stoją od 2 miesięcy - a tu sensacja. ..
JUZ DAWNO JEST KIOSK !