- Mój wniosek podyktowany jest chęcią zwiększenia możliwości bezpośredniego, formalnego kontaktu mieszkańców Warszowa z radnymi.W ostatnich latach funkcję tę spełniał bardzo dobrze nasz zmarły tragicznie kolega Tadeusz Kaczmarek.- informuje Ryszard Teterycz. - W chwili obecnej na Warszowie nie zamieszkuje żaden z radnych.
Dyżury , co do których zadeklarował się już radny Teterycz, odbywać się będą w Domu Kultury , w każdą trzecią środę miesiąca, od 17.00 do 18.30.
Uzupełnieniem kontaktów z radnymi będzie udział w posiedzeniach zarządu osiedla najmłodszego stażem radnego - Roberta Gawrońskiego.
- Brałem udział w ostatnim posiedzeniu zarządu i przekonałem się, że obecnie mieszkańcom tej dzielnicy brakuje spotkań z przedstawicielami rady miasta; codziennych problemów też jest dużo - mówi Robert Gawroński.- Uzgodniliśmy więc z zarządem, że będę uczestniczył w każdym ich spotkaniu.
Info: BiK
Który z naszych miejskich Rajców zna bolączki i potrzeby naszej dzielnicy tak jak znal je ś.p.Tadesz.Raz na miesiąc póltorej godzinki odwalić i to pewnie nie za fryko potem cześć czolem. A wy się martwcie się sami o siebie.
I po co, i tak nic radni nie załatwią, ponieważ decyduje większość a większość wybiera opcję prezydenta !
Czego ??
Po co??