Co gorsza, kłopot mają nie tylko kierowcy jadący Wojska Polskiego ale także mieszkańcy dziesiątek posesji na bocznych ulicach, takich jak Siemiradzkiego, Kossaków, Kochanowskiego. Tu także drogi nie rozświetla ani jedna lampa. Zgłoszenia awarii jak dotąd nie wywołały reakcji. Mijają dni a ciemno jak jest tak było. Sytuacja staje się niebezpieczna tak dla kierowców jak i pieszych. A dziur w jezdni i chodnikach w tym rejonie nie brakuje.
Nie mamy, niestety żadnego oficjalnego komunikatu w sprawie przyczyn awarii ani perspektyw jej usunięcia. A wydawałoby się, że to pierwsza rzecz którą powinna zrobić służba energetyczna... Mieszkańcom taka informacja, po prostu-się należy!
to niech ludzie sobie kupuja latarki
no i bardzo dobrze trzeba oszczędzać swiatło, a jak kto chce widno , to niech zapłaci rachunki i tyle w temacie, bogata ulica niech nawet w euro płacić!!
Dla mnie, pieszego, najgorsze jest że w ciemnościach nie widać psich gówien. Wiem, że jest ich w tym rejonie pełno. To ogromny stres tak maszerować jak ślepiec po polu minowym.
a może by tak wasza redakcja pokazała dziury przy U rzędzie Miasta to jest dopiero skandalllllll
Co w tym dziwnego, firma zajmująca się oświetleniem zapaliła je w dzień jak wymieniali żarówki / w dzień roboczy /od piątku mają wolne, a zegar źle ustawili i pewnie naprawią to dopiero w poniedziałek.
eeee bez przesady:))))
u niemców też sie nic nie pali..
Już mnie nużą te teksty o krzywych płytkach chodnikowych.
Co powie Karelus
Jak tonie w ciemnościach, jak dzień jest?