dobijają mnie ci rowerzyści... jest ścieżka alee nieee.. bo krzywo paniczowi! lepiej po ulicy jechać! najgorsze jest to, że jak skręcają albo zmieniają pas to w ogóle się nie rozglądają! normalnie bogowie! niezniszczalni!

Rowerzysta może jeździć po chodniku, gdy ma pod opieką innego cyklistę, młodszego niż 10 lat. Ma też do tego prawo, gdy na równoległej jezdni nie ma pasa ruchu dla rowerów, dopuszczalna prędkość jest większa niż 50 km/h, chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości, a obok nie biegnie droga rowerowa. Cyklista może też jeździć po chodniku podczas złej pogody (np. ulewy, mgły czy wichury).

14:59:10 - Dziwne, żebyś na tej swojej kozie szalała kobieto. Z drugiej strony, to co was boli, że ktoś jedzie na rowerze. Weźcie się do pracy, to też sobie kupicie. Ja śmigam rowerem, żeby sobie ułatwić, a nie utrudnić. Pieszych boli, bo człapią w miejscu, kiedy ja już zdążę miasto objechać, to samo boli kierowców, plus to, że robią łaskę, że muszą kogokolwiek przepuścić na przejeździe czy przejściu. To jest zawiść.

większość rowerzystów jeździ latem podpitych.

Daltonista ?

Na śląsku policja wystawiła 500 mandatów dla rowerzystów za jazdę po chodnikach, czemu nie u nas??Jak ktoś wspomniał i rondzie przy kościele, to chciałem przypomnieć, ze przejście na ulicy Konstytucji 3 Maja jest przejściem dla pieszych, a rowerzystów którzy tam przeprowadzają swoje pojazdy widzi się od święta, reszta czesto nawet nie patrzy czy coś jedzie tylko pakuje sie na pełnej szybkości, często nawet nie patrząc na pieszych.

Witam!! jestem kierowca i dlamnie i rowerzysta, ale nigdy nie wjerzdzam na pasy rowerem jak jedzie auto bo wiem jakie to irytujace pozatym nawet jak jest droga rowerowa to sie rozejrze zwolnie bo to moje zdrowie i zycie powiiny byc tez szkolenia dla rowerzystow a nie pez pojecia o przepiusach drogowych sie poruszaja po drodze jest cos takiego w przepisach ograniczone zaufanie do drugiego uczestnika ruchu i to jest najlepsza szkoła i ja tego przestrzegam bo ja rowerem sie zatrzymam w 3 metry a auto jadac 50 na godzine z absem potrzebuje 15m czysta logika

Bardzo często jestem świadkiem kompletnie bezmyślnych rowerzystów pchających się pod koła będących już na pasach samochodów. W większości bowiem zachowują się tak, jakby na stałe wyłączyli myślenie, a szkoda, bo zagrażają także sobie.

Do Gość z 09.25 : jestem 60-latką, ale jeżdżę rowerem przepisowo i z kulturą ! A właśnie młodzi jeżdżą jak kaskaderzy- oni jeszcze myślą, że są nieśmiertelni...

OOO magduska w tle:D

Jestem nałogowym rowerzystą ale widze, jak fatalnie działa wjechanie nagle na pasy dla pieszych rowerzysty - bo on jest 1.długi, zajmuje od razu dużo przestrzeni 2.szybszy niż pieszy, a więc trudno zmienić reakcję nagle na szybką 3.groźniejszy, bo nie może nagle się zatrzymać jak pieszy. Mimo to widzę, jak czasem pewne przejścia aż domagają się przejazdu dla pieszych bo są w odsłoniętym terenie i rowerzysta szybko przemknie zamiast czołgać się z rowerem, tak jest na 11 Listopada między Lidlem a W.Polskiego - tam niestety są tylko pasy. I powtórzę, bo 2.raz piszę - śmiertelnym zagrożeniem sa liczni kierowcy samochodów - opancerzeni i butni - tylko dzięki ostrożności nie miałem wypadku, choć zawsze miałem prawo wówczas. Wielu jest kierowców niedzielnych, rzadko jeżdżących - są groźni, no i są taksówkarze - jadący z wielką, zabójczą rutyną... Wielu kierowcom wydaje się też że rowerzyści sa powolni, a przypomnę, dzięki lepszym drogom wielu z nas zaiwania nawet 30-35 km/h, bez ochrony kabiny

Ja nie przeprowadzam roweru przez pasy.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

zgadzam się z wpisem z 09:14. Na rondzie przy kościele prędzej czy później dojdzie do jakieś tragedii... 2 pasy ruchu powodują, że mimo iż jeden kierowca zatrzyma się by przepuścić pieszego, to kierowca jadący drugim pasem raz- że praktycznie tego pieszego nie widzi, a dwa- że bardziej skupia się na tym, czy jedzie prawidłowym pasem ruchu i który za chwilę zająć. Żeby płynnie dojechać na tej pętli 2 rond np. z ulicy Staszica na Konstytucji, to trzeba się trochę nagimnastykować. Jest to bardzo newralgiczny rejon dla wszystkich uczestników ruchu, zarówno dla pieszych i rowerzystów, jak i kierowców...

ja wiem wszyscy jesteście sublimatem cnót

Bo ten rowerzysta to typowy osiołek po gimnazjum.

Są nie dobre przepisy drogowe bo na jednym przejściu rower się prowadzi a na drugim można jechac

Rowerzyści powinni mieć ukończony kurs z przepisów drogowych.Na zielonym świetle przez ulicę rower powinien być prowadzony a nie szaleńcza jazda i potrącanie PIESZYCH.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Bardzo niebezpieczne dla rowerzystow jest rondo przy duzym kosciele, szczegolnie dla tych jadacych w kierunku ul. marynarzy. Rowerzysci wjezdzajacy na przejazd dla rowerzystow nie widza nadjezdzajacych za ich plecow samochodow, a duzo kierowcow wymusza tam pierszenstwo przejazdu i dochodzi do sytuacji konfliktowych i tragedia gotowa

Sama jeżdżę na rowerze, ale ze wstydem muszę przyznać że połowa rowerzystów to barany. Nie widziałam jeszcze aby ktoś przeprowadzał rower przez pasy w miejscu gdzie nie nie ma wytyczonego przejazdu dla rowerów. Po drugie nie patrząc na nic nagle wjeżdżają na jezdnie. Po trzecie najgorsi są starsi ludzie, niestety wydaje im się chyba że z racji wieku im wszystko wolno.

Już zdaje sie rozgorzała bezsensowna nagonka na rowerzystów, bo równie dobrze można by mnożyć przykłady skandalicznych zachowań kierowców, co oczywiście nie przekreśla winy głupich rowerzystów. Powiem o sobie: gdyby nie -dźwięcząca mi w uszach, dziekuję Polskiemu Radiu - głoszona przez Jedynkę zasada" ograniczonego zaufania do użytkowników dróg", może 10-15 razy byłbym w szpitalu albo już bym nie żył. ROWERZYSTO - NIE WIERZ, ŻE PRAWO CIEBIE UBEZPIECZY - że jak masz przejazd rowerowy (na ziel.świetle, nie jak w przykładzie z artykułu), to możesz spokojnie przejeżdżać. Nigdy nie ufaj samochodom. ---Oczywiście przykład z artykułu jest inny - ewidentnie zawinił rowerzysta, ale powtórzę, ja wiele razy w ostatniej chwili hamowałem przy zielonych dla mnie światłach lub przy rondzie k.kościoła, bo kierowca mnie lekceważył.

Obserwowałam z okna.Przyjechało 2 policjantów na motorach i podczas spisywania dokumentów doszło do kolizji 2 samochodów, dosłownie 5 metrów od miejca gdzie stali policjanci.Kierowcy stukniętych aut zjechali nieopodal roweru i Opla, wyszli, pooglądali swoje fury i odjechali.Policjanci pisali dalej...

To co to za Opel, że się popsuł?

Z tym OC macie rację

Bez sensu.

Oby wszyscy wjeżdżający na pasy rowerzystów tak skończyło

I teraz dzieki madrym w rzadzie, ktorzy do tej pory nic nie zrobili, własciciel Opla, bedzie na własny koszt naprawiał swoje auto i ewentualnie sądził sie z idiota na rowerze.Gdzie jest OC dla rowerzystów, ktorzy sa uczestnikami ruchu.

to przyszły kierowca BMW

Brak słów na głupotę i brak wyobraźni niektórych rowerzystów !!

co za idiota haha powinni mu rower zabrac za to ze jest taki glupi

Taki rower to mógł od razu pi****ć na smietnik.

To ja mam kablówkę z Vectry - to ona jest Opla?

A miał ubezpieczenie ? Kto teraz pokryje koszty naprawy szkody w samochodzie?

Na pasach, przy czerwonym świetle - to chyba wystarczy do opisu jazdy rowerzystów.

Bo tak jezdza jakby tylko oni i ich rowery byly na tym swiecie.

niech sie zajmie pusta makowka i nogami bo na glowe juz za puzno