Niemiecko-rosyjska para projektantów Tanja Schmidt & Philp Rudzinski otrzymali Grand Prix oraz 10 000 Euro –główne nagrody tegorocznego Baltic Fashion Award – największego pokazu mody na Uznamie. O nagrody rywalizowały kolekcje dziesięciu kreatorów mody z Niemiec, Polski, Rosji, Litwy, Danii i Szwecji. Impreza odbyła się w sobotni wieczór, w sali koncertowej Hotelu Maritime w Heringsdorfie.
Projektanci uczestniczący w finałowej gali konkursu o nominacje walczyli w Berlinie.” Przepustki” przyznało im jury organizowanego tam pod patronatem firmy Mercedes -Benz „Tygodnia Mody”.Prezentacja w Heringsdorfie została profesjonalnie przygotowana. Pokaz każdej kolekcji poprzedzała projekcja filmu zrealizowanego w plenerach bądź zaciszu pracowni projektanta. Prowadząca przeprowadzała na scenie krótkie wywiady. Dzięki temu widzowie i – przede wszystkim –jury konkursu miało szansę nie tylko zobaczyć kolekcje ale także poznać ich autorów.
fot. Sławomir Ryfczyński
Mimo, iż stałej bywalczyni świata wyspiarskiej mody - Małgorzaty Buchalow zabrakło tym razem (jak już informowaliśmy –opuściła wyspę), to reprezentantów Polski nie brakowało. Autorem pierwszej zaprezentowanej kolekcji był pracujący w Niemczech Polak Tomasz Szadel. Był to przykład prawdziwie „marsjańskiej wyobraźni kreatora mody. Sterylne, białe projekty przewijały się przez wybieg niczym postaci z filmu science –fiction. Ten szereg bieli zakończył kontrastowy akcent- modelki w czarnej sukni.
Jako drudzy, swoją kolekcję zaprezentował duet Anet Schmieder&Magdalena Stark. W oczy rzucała się tu przede wszystkim bogata kolorystyka strojów i dziwne nakrycia głowy stworzone z połączonych figur geometrycznych. „perłą” tej kolekcji była czarnoskóra modelka w czerwonej kreacji.
fot. Sławomir Ryfczyński
Tim Labenda z Niemiec swoją prezentację poprzedził filmem w hinduskim klimacie ale modele (tym razem mężczyźni ) wystąpili w strojach „na luzie, w nowojorskich klimatach, idealnie pasujących dla młodych panów.
Kolejna reprezentantka Polski – Agnieszka Natasza Splewińska studiowała w stolicy polskiego przemysłu odzieżowego – Łodzi. Niemieckiej publiczności w Heringsdorfie mówiła o mieście swoich studiów. To miejsce, którego specyfika wpłynęła na jej kreatywność. Zaprezentowana przez nią kolekcja inspirowana była jednak przede wszystkim filmami science-fiction i utopijną fantazją. Charakter swoich projektów zawarła w tytule „Space Pacific”, który jest swoistą grą słowną.
fot. Sławomir Ryfczyński
Po tej „kosmicznej dawce” momentem oddechu dla zwolenników klasycznej mody była propozycja Yvonne Laufer reprezentującej Danię i Niemcy. Modelki zaprezentowały się tym razem w bezpretensjonalnych strojach, nawiązujących do klasycznych motywów, podkreślających kobiecość.
Również paniom dedykował swoją kolekcję Konstantin Laschkov z Niemiec. Projektant mieszka i tworzy w Berlinie. Swój konkursowy zestaw zatytułował „kobieta obrazu”. Na filmie, który poprzedził prezentację pojawiły się panie w różnych życiowych sytuacjach, a na wybiegu-modelki ubrane we wszystkie kolory tęczy; w sukienkach, kurtkach i prawdziwe damy; w czerni, w czerwonym kapeluszu, z elegancką torebką.
Sabine Skarule z Łotwy wypuściła swoich modeli na wybieg w strojach które raczej trudno będzie nam założyć do pracy. Mogą być za to oddechem w szarości wielkomiejskiego tłumu, zaznaczeniem indywidualności każdego człowieka.
Podobnie niepowtarzalne projekty przedstawiła szwedka Ida Klamborn, której kolekcja oparła się na tkaninach z przewagą bieli i czerni ożywionych kopertami różu i pasami zieleni.
fot. Sławomir Ryfczyński
Tanja Schmidt i Philip Rudzinski, którzy jak się okazało zdobyli główną nagrodę konkursu, zaprezentowali kolekcję bynajmniej nie dla dystyngowanych pań czy eleganckich panów. Swoich modeli ubrali w dresy, dżinsy, wręcz roboczo, młodzieżowo. Kolekcja mogła też budzić skojarzenia z festiwalem młodej sztuki. Kilku modeli wyszło na wybieg z instrumentami muzycznymi; gitarą, skrzypcami. Pomysł Tanji i Philipa od razu przypadł do gustu publiczności, która nagrodziła pokaz gorącymi brawami. Jury nie miało wątpliwości i tej właśnie propozycji przyznało najwyższa nagrodę konkursu.
fot. Sławomir Ryfczyński
O wręczenie Grand Prix organizatorzy poprosili burmistrza gminy Heringsdorf Larsa Petersena. Ten zaś, gratulując zwycięzcom skorzystał z okazji by wspomnieć także o polsko-niemieckiej współpracy. Prestekstem stał się coraz liczniejszy udział polskich projektantów mody w Baltic Faschion Award. Jednak Lars Petersen nie omieszkał przypomnieć, że konkurs odbywa się na wyspie, która od lat jest w Unii Europejskiej przykładem dobrej współpracy przygranicznej. Z kolei walory imprez takich jak opisywana w tym artykule wychwalał minister turystyki rządu kraju związkowego Meklemburgi Pomorza Przedniego.
Na zakończenie Baltic Fashion Award na wszystkich gości czekała jeszcze niespodzianka przygotowana przez kuchnię hotelu Maritime. Poczęstunek pełen smakołyków mógł zaspokoić nawet największych łasuchów.
Halloween?
Nie znacie się na modzie. To są wieczorowe kreacje na przyszłoroczny karnawał dla pierwszych osadników na Marsie
A ja myślałam, że to jakaś inscenizacja do ''Dziadów''...a to pokaz mody, ha, ha. To ja nie chcę być modna...ohyda!!
Co to ma byc? Moda na czas po apokalipsie (wybuch gazoportu)?Czar bezdomnosci czy złomarz latem?
Żelazka powracają ? :D
kolekcja kolekcja, tylko jak w tych butach chodzic? Kon ma zgrabniejsze kopyto!
nedznicy-okropne
Ortopedyczne buty, antenki na głowie i jakby ktoś im ciuchy farbą pochlapał, czym się podniecać.
Jesli to sie ludziom podoba, to ja glosno wolam: Maaamo KROL JEST NAGI, a ubierali go chyba kopacze" gliny"
mad max. mic dodać i nic ująć
O RANY !! A CO TO JEST??
Jurand ze Spychowa na koturnach.
JAK TO SIE MOWI STYL POZOSTAJE HEHEHE
Na maskaradę, to i dobre.
fajne to metalowe na czuprynkach mają:)))))
A cycki im kiedyś urosną?
W ogole zle zostala przetlumaczona kolekcja Agnieszki na jezyk Polski...
Jeszcze pare lat i w niemczech tylko burki jako obowiązkowe.