POGODA

Reklama


Wydarzenia

Paulina Olsza • Piątek [02.02.2007, 09:06:33] • Świnoujście

"Ikona to wypisane kolorami imię Boże" - rozmowa z Tadeuszem Zielińskim.

fot. Artur Kubasik

Artysta to według definicji słownikowej osoba, która tworząc coś materialnego, nadaje temu własny, niepowtarzalny charakter. Odkrywa w nas samych coś nowego, pomaga inaczej spojrzeć na siebie i otaczający nas świat przez artyzm swoich dzieł. Tadeusz Zieliński, poza swoim artystycznym obliczem, jest też niezwykle ciepłym człowiekiem, gościnnością błyskawicznie zjednującym sobie ludzi.

Podobno gdy chociaż raz wypije się z nim herbatę, ma się ochotę już na zawsze pozostać w jego mieszkaniu, które jest równocześnie pracownią artysty. Jedno jest pewne - atmosferę oryginalnego domu Pana Tadeusza odkrywa się wraz ze wstąpieniem w jego progi.

Kiedy zadaję Tadeuszowi Zielińskiemu pytanie dotyczące tego, co zadecydowało o tym, że to właśnie Świnoujście jest jego miejscem na Ziemi, na twarzy artysty pojawia się głębokie zamyślenie. "Spotkały mnie w życiu bardzo duże zmiany. - odpowiada. - Z człowieka, który był w życiu bardzo bogaty i który miał wszystko, co tylko było mu potrzebne, los sobie zadrwił - straciłem nagle wszystko. W Świnoujściu byłem przed laty, kojarzyło mi się od zawsze z niemalże bezludną wyspą. Przyjechałem tutaj, stanąłem przed morzem i nagle w obliczu wielkiego żywiołu wszystkie moje problemy stały się mniejsze, nieistotne. Powyrzucałem ze swojego otoczenia wszystkie zbędne rzeczy i wyruszyłem na spotkanie nowego życia, właśnie w Świnoujściu. Teraz, po 20 latach, czuję, jakbym się tutaj urodził - chociaż sentyment do Krakowa, z którego pochodzę, pozostanie pewnie na zawsze. Nie wyobrażam sobie, żebym opuścił Świnoujście na stałe. Parę lat temu, po śmierci mojego brata, jako w odskocznię od wspomnień wybrałem się z moim przyjacielem Piotrem Sową w podróż po Polsce. Wędrując po wschodzie naszego kraju, który momentami był dla mnie niezwykle egzotyczny, zapytałem siebie, czy mógłbym tam mieszkać. Odpowiedź przyszła natychmiast - mógłbym mieszkać wszędzie, w każdym miejscu na świecie, pod warunkiem, że leżałoby ono blisko morza. Świadomość tego, że morze jest obok, tuż tuż, jest piękna. I chociaż mieszkam kilka metrów od morza i rzadko nad nim bywam, to właśnie świadomość tego, że tak niewiele mnie od niego dzieli, że w razie czego zawsze mogę je odwiedzić, jest niesamowita i daje mi wielką życiową energię. Odskocznię od naszego miasta dają mi natomiast plenery, w które niekiedy wyjeżdżam. Potem jednak zawsze wracam i mogę śmiało powiedzieć, że czuję się tutaj jak w domu." I tak artysta zaadoptował na swoją pracownię i mieszkanie jeden z fortecznych schronów, choć jak mówi, wcale nie było to łatwe. - Ze środka schronu wyjechało 8 ton śmieci, zanim mogłem zacząć poważnie myśleć o zorganizowaniu tu miejsca do pracy."

fot. Artur Kubasik

Malowanie ikon jest Tadeusza Zielińskiego świętością, często podkreśla to, że tkwi w nich jakaś magia, coś co zbliża nas do Boga, pomaga w kontakcie z nim i zaświatami. "W ikonach nie ma przestrzeni, perspektywy, ale jednocześnie wielu ludzi zauważa, że są one inne od wszystkich dzieł o tematyce sakralnej. Są bardziej tajemnicze, nieziemskie, wprowadzają nas w inny świat, świat o którym marzymy. Dla mnie ikona nie jest zwykłym obrazem, malowidłem, ale sposobem na modlitwę. Nie umiem się modlić, recytując wyuczone wcześniej formułki - prawdziwy kontakt z Bogiem przeżywam właśnie podczas malowania. Inne obrazy sakralne wydają mi się być chłodne i zimne. Ikona jest inna - mimo że jest płaska, spełnia wszystkie kanony obrazu abstrakcyjnego. Łatwiej niż jakiekolwiek inne dzieła łączą nas z zaświatami, innym, nierealnym światem."

Charakterystyczną cechą, dodającą dziełom Tadeusza Zielińskiego duszy, historii i swoistego klimatu jest fakt, iż wszystkie jego ikony malowane są na drewnie wyrzuconym z morza. "Drewno jest symbolem życia, a podkład każdej ikony powinien być robiony z elementów organicznych. Kiedyś robiono go nawet z ziemi. Malując obraz, chcę aby różnił się on od wszystkiego, co dotychczas powstało w jakimkolwiek zakątku świata. Dlatego tworzę na drewnie morskim. Czuję się związany z morzem. Poza tym te deski są ciekawym tworzywem, nośnikiem ikon. Każda deska sama w sobie jest już niepowtarzalna - czasami znajdując na plaży na Warszowie kawałek drewna, szkoda mi go zamalowywać, bo wiem, że niesie ze sobą jakąś historię. Każda z tych desek ma przecież swoją tajemnicę, każda musiała przepłynąć długą drogę, zanim trafiła w moje ręce. To wszystko jest dla mnie magiczne - nie chciałbym na siłę nadawać temu jakichś sztucznych znaczeń, ale tak to właśnie odbieram."

fot. Artur Kubasik

Jak sam mówi, byłby w stanie rozpoznać swoją pracę na końcu świata. I chociaż na chwilę obecną nie planuje żadnych wystaw ani wernisaży, ciągle otrzymuje propozycje na ich organizowanie (ostatnio między innymi w Berlinie). "Wystaw nie robi się na siłę - argumentuje. - Robi się je w konkretnym celu, chociaż uważam, że każdy artysta powinien wystawiać swoje prace także dla samego siebie. Żeby inaczej popatrzeć na swoją twórczość, siebie, podsumować pewien etap. Także żeby zaistnieć, chociaż w moim przypadku sytuacja jest specyficzna. Wszyscy mówią ze śmiechem, że mieszkam na końcu świata, a tak naprawdę ludzie zainteresowani malarstwem trafiają do mnie teraz częściej, niż wtedy, gdy miałem galerię w centrum miasta."

Jako prawdziwy obieżyświat Tadeusz Zieliński imał się w życiu różnych zajęć. Występował na scenie, kocha żeglarstwo, przez pewien czas trudnił się nawet boksem. Ostatecznie ze wszystkimi tymi zajęciami wygrało jednak malarstwo. Wyróżnia się jednak także jedną oryginalną umiejętnością, której nigdy się nie uczył. "Posługiwanie się pismem gotyckim jest dla mnie tak naturalne, jak oddychanie" - mówi. Nie mogłam więc odmówić sobie tej przyjemności i poprosiłam Pana Tadeusza, aby spróbował nakreślić tym pismem adres naszej strony. Rzeczywiście - nie stanowiło to dla niego najmniejszego problemu.

fot. Artur Kubasik

Wszystkich zainteresowanych sztuką, ikonami lub po prostu tak fantastyczną, gościnną, ciepłą i niebanalną osobistością, jaką niewątpliwie jest p.Tadeusz Zieliński, zapraszamy na jego stronę internetową: www.zielinski.swinoujscie.com


komentarzy: 12, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-12 z 12

Danuta A. • Poniedziałek [21.05.2007, 00:52:44] • [IP: 83.21.78.***]

Fotografuję nieżle, ale to pikuś przy Pana twórczosci a piękne anioły, aszczególnie archanioł Gabryiel ma swoją moc i chroni, scala moją rodzinę odkąd nabyłam go od Pana !!Wisi w moim domu w tym miejscu w którym Pan wskazał.Serdecznie dziękuję i pozdrawiam.D.A. P.S. Do nieufnego!Super komentarz.Pozdrawiam i się pod tym podpisuje.

Gość • Niedziela [11.02.2007, 20:39:41] • [IP: 87.96.75.***]

A więc na zdrowie ! Łubudu setuchnę, Nieufny polej. ..

nieufny • Niedziela [11.02.2007, 15:34:11] • [IP: 80.245.176.*]

czytam sobie komentarze, nie tylko w tym serwisie, i zastanawaim sie, ciagle zadaje sobie pytanie skąd tyle" nienawiści" albo zawiści. Panie Tadeuszu ktoś kiedyś poowiedział że:" Miarą prawdziwej sławy nie są wielbicielki i kibice. Miarą prawdziwej sławy jest ilość wrogów i obecność wariatów. Jak pojawi się obserwująca każdy twój ruch obława nienawistników, dpiero wtedy coś znaczysz."

Gość • Niedziela [11.02.2007, 09:21:38] • [IP: 83.21.45.***]

Tadeusz Bulbul. ...

Gość • Wtorek [06.02.2007, 17:17:56] • [IP: 80.245.176.*]

Mam duży szacunek dla ludzi którzy potrafią dobrze wykonać swoją prace. A tymbardziej twórczą. Panie Arturze, oddał Pan nastrój artysty.

Gość • Wtorek [06.02.2007, 15:01:05] • [IP: 83.21.223.***]

O poziomie sztuki Tadka świadczy najlepiej t wstep na jego www- gdzie zacytowano fragment jego biografii w słynnym" WHO IS WHO"- dandetnej książeczce, którą wymyslił pewien mądry przedsiębiorca dla niedowartościowanych -- płacisz 1000 za książkę i jesteś jako sławny w jej kolejnym wydaniu.. Oj żenujące...

Gość • Niedziela [04.02.2007, 13:47:34] • [IP: 83.17.236.***]

..a może to takie sobie bazarowe bochomazy...

Gość • Sobota [03.02.2007, 23:16:52] • [IP: 80.245.176.*]

Przepiękne, mam słabość do ikon odkąd znalazłam sie pierwszy raz w Cerkwi. Naprawdę jest co oglądać.

artjola • Sobota [03.02.2007, 18:36:31] • [IP: 84.10.235.***]

wyraznie czuje klimat z Krakowa... Ikony wspaniale i naprawde nieziemskie!! gratuluje!!

Peter • Sobota [03.02.2007, 12:18:20] • [IP: 83.168.111.**]

bardzo ładne zdjęcia, gratuluje panie Arturze a pani Paulinie świetnego wywiadu

szalo • Piątek [02.02.2007, 20:25:41] • [IP: 83.14.177.***]

Swinoujście powinno byc dumne z TAKIEGO ARTYSTY!! Podziwiamy, szanujemy, dziękujemy!!

licealistka • Piątek [02.02.2007, 11:19:41] • [IP: 83.17.236.***]

intrygujacy człowiek

Oglądasz 1-12 z 12
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Policjanci z Komenda Miejska Policji w Świnoujściu w piątek otrzymali z rąk Komendanta Miejskiego Policji w Świnoujściu – insp. Jarosława Czaja przedterminowe akty mianowania na wyższe stopnie służbowe. Komenda Miejski Policji w Świnoujściu – insp. Jarosław Czaja w towarzystwie zastępcy, naczelników oraz kierowników wręczył policjantom akty mianowania na wyższe stopnie policyjne. Nominacje otrzymało czterech stróżów prawa z 44 Wysp: 2 w korpusie aspiranckim oraz 2 w korpusie podoficerów. ■ Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego w Świnoujściu ma przyjemność zaprosić w dniu 27 listopada (środa) o godz. 17:00 – do Biblioteki Głównej (ul. Piłsudskiego 15) na spotkanie z popularnym i lubianym aktorem Robertem Gonerą. Wstęp wolny! ■ "UZDROWISKO ŚWINOUJŚCIE" S.A. uprzejmie informuje wszystkich swoich emerytów o zgłaszanie się do Zarządu Spółki przy ul. Nowowiejskiego 2 w Świnoujściu w celu pobrania świadczenia Świątecznego. Kontakt telefoniczny: 91 321 44 47 ■ Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego w Świnoujściu ma przyjemność zaprosić w dniu 15 listopada (piątek) o godz. 17:00 - na spotkanie z aktorką Marią Pakulnis połączone z prezentacją książki pt.:"Moja nitka". Prowadzenie red. Marcin Michrowski. Wstęp wolny! ■