- Chodzi o to, że wali się powietrze w gaz - wyjaśnił na sesji radny Waldemar Buczyński. - Liczniki się kręcą, a zupy ugotować nie można. Kaloryczność naszego gazu jest zastanawiająca.
Radny przyznał, że liczy na to, że na zakłady gazownicze wpłynie prezydencki autorytet. Wygląda na to, że nie wpłynął.
- Prezydent Miasta skierował pismo w sprawie niskiej kaloryczności gazu do Dyrekcji Wielkopolskiej Spółki Gazowniczej, która jest dystrybutorem gazu w naszym regionie - poinformował nas prezydencki rzecznik Robert Karelus . - Do dnia dzisiejszego nie wpłynęła jeszcze odpowiedz w tej sprawie.
Jeszcze tego samego dnia, gdy otrzymaliśmy informację od rzecznika, odpowiedziało nam PGNiG, które poinformowaliśmy o uwagach radnego.
Informujemy, że gaz ziemny dostarczany przez operatorów sieci dystrybucyjnych spełnia parametry jakościowe wskazane w Taryfie dla paliw gazowych nr 5/2012 r., która stanowi integralną część umowy kompleksowej dostarczania paliwa gazowego zawartej przez klientów z PGNiG SA – czytamy w przesłanej nam odpowiedzi. - Wyżej wspomniane parametry jakościowe gazu ziemnego są systematycznie monitorowane na etapie przesyłu i dystrybucji przez operatorów sieci przesyłowej i dystrybucyjnej. Operatorzy ci podają na swoich stronach internetowych wyniki prowadzonych systematycznie pomiarów.
W przypadku zastrzeżeń dotyczących jakości dostarczanego paliwa gazowego Odbiorca może zażądać wykonania badania jego jakości w niezależnym laboratorium badawczym posiadającym akredytację jednostki certyfikującej uzyskaną zgodnie z odrębnymi przepisami – czytamy dalej.- W przypadku stwierdzenia niezgodności jakości paliwa gazowego sprzedawca obowiązany jest pokryć koszty tego badania. Jeśli badania nie potwierdzą zastrzeżeń Odbiorcy, ich koszty ponosi Odbiorca. Należy dodać, że ocena jakości paliwa gazowego nie jest możliwa w warunkach domowych bez użycia specjalistycznej aparatury. Ponadto chcemy podkreślić, że paliwo gazowe z tej samej sieci przesyłowej dostarczane jest również odbiorcom przemysłowym, z których część, ze względów na reżim technologiczny, samodzielnie monitoruje parametry pobieranego paliwa gazowego. W przypadku spadku jakości odbieranego gazu ziemnego firmy te jako pierwsze zgłaszałyby zarzuty. Informujemy również, że parametry jakościowe gazu można sprawdzić na stronie internetowej PGNiG pod adresem: www.pgnig.pl/dladomu/mapa_parametrow_jakosciowych
gaz nasycają azotem a nie powietrzem. Licznikowi jest obojętne co go napędza, czy przepływ gazu czy innego g...a, a kasę z nas zdzierają za dostarczanie gazu. Niech nie p...ą głupot, że są dokonywane pomiary jakości. Najczęściej ''rozcieńczają'' gaz na soboty, niedziele i inne święta. Takie przekręty są chyba tylko w Polsce możliwe, żeby monopolista zbijał kasę na bezczelnym okradaniu ludzi i nie było na niego bata.
gaz jest chrzczony, wie kazdy kto ma piec
Płacz nic nie da. Tutaj na tym wałku jest za duży sos, żeby z niego zrezygnować. Wystawią swojego lolka, który powie, że tak ma być i tak zostanie.
Pan Buczyński ma racje z gazem wodę ciepłą mam w domu grzaną przez piec dwu funkcyjny. Nie ogrzewam juz domu od połowy marca a rachunek przyszedł jak w zimę 1800 zł. Coś nie tak w ogóle w polsce jest tak płacisz na służbę zdrowia i nic, płacisz za wodę jak za złoto jakość bagienna.Nie ma konkurencji na rynku bo ustawy nie chronią konsumentów tylko wielkie firmy które nas dymaja no ale jak władza olewa wyborce to przykład idzie z góry.
Ja kiedyś byłam w szoku jak zobaczyłam że gaz ma całkiem żółto-pomarańczowy kolor. W pierwszej chwili zakręciłam kurek dopiero po chwili doszło do mnie że to jest jedno wielki oszustwo. Wysłałam wtedy zdjęcie na pana portal czy tak powinien wyglądać płomień. Mam nadzieję że jak radni się tym tematem zainteresowali to coś się zmieni. Bo to że urządzenia wskazują że jest ok to nie znaczy że tak jest. Znamy różne sprawy z urządzeniami które są tak skonstruowane żeby było na korzyść firmy.A przykładem tego mogą być chociażby dystrybutory paliwa. O których w pewnym czasie było bardzo głośno.
A druga sprawa, to przeczyśćcie palniki i dysze.
Przestańcie p*. .. jak jest słabe ciśnienie to" turbinka" w liczniku słabo się obraca nie nabijając zużycia i na tym nie zarobią . ...powietrza nie można dodawać do gazu - grozi wybuchem. ...fałszować mogą dodając azot i to robią. ..Płomień wtedy nie jest błękitny tylko końcówki płomienia białawe. Wystarczy odmierzyć jednakową ilość wody - zmierzyć czas do zagotowania kiedy płomień jest błękitny a kiedy nie. ...różnica czasu świadczy że jest dodawany azot który jest wiele tańszy od gazu.Niech lepiej p.kapitan dowie się jaka będzie cena sprowadzanego LNG i kiedy ta inwestycja się zamortyzuje to ołysieje.
Miło, że radny się odezwał w sprawie gazu. Jakość gazu jest dobra, zgodna z normami, to potwierdza też laboratoria. Bez tłoczenia powietrza, czy innych domieszek, prościej jest zmniejszyć ciśnienie gazu. Tego laboratoria nie wykażą badając próbki, nie dopuści się też kogoś z zewnątrz do instalacji, a wmontowane urządzenia należą do dostawcy. Efekt jest taki sam jak przy zmianie kaloryczności. Dłużej gotujesz, więcej pobierasz, miernik skalowany przy większym ciśnieniu i tak pokarze większe zużycie. Więc pisząc o kaloryczność, proszę niech też wspomną o ciśnieniu podawanego gazu. Kaloryczność i powietrze to się łatwo dementuje, a i łatwiej zapamiętać, proszę więc dodać wzmiankę o ciśnieniu, czy i ono spełnia normy.
Jeśli ten ich gaz jest taki super kaloryczny to dlaczego nie wprowadzą liczników, które mierzą nie tylko ilościowe zużycie ale także jakość gazu jaki trafia do naszych domu. Inaczej mówiąc, rachunek powinien być uzależniony nie tylko od ilości ale też jakości zużytego gazu.
Tu Buczyńskiemu trzeba przyznać rację PGNiG jako monopolista wali nas w butelkę niby gaz potaniał a ja dostałem wyższe rachunki ale skoro na ugotowanie zupy potrzebuję 3 godziny bo kaloryczność gazu jest tragiczna