Ustawa przedszkolna, nad którą miałam zaszczyt pracować w podkomisji powołanej przez sejmową Komisję Edukacji, Nauki i Młodzieży, jest jednym z najważniejszych aktów prawnych uchwalonych przez obecny Sejm RP. Ustawa spowodowała, że rodzice nie ponoszą, jak to było to tej pory, wysokich opłat za przedszkole. Dotychczas dość mocno uszczuplały one budżety domowe młodych ludzi na dorobku. Jednocześnie oferta edukacyjna przedszkoli musi być na wysokim poziomie i nie może być zależna od zasobności portfeli rodziców. Dlatego też ustawa i akty wykonawcze ograniczają opłaty do 1 zł/h za godziny powyżej bezpłatnej podstawy programowej.
Pan Robert Karelus ubolewa, że miasto przeznaczy na naukę języków w przedszkolach dodatkowe 50 tys. rocznie. Chciałam Pana Rzecznika poinformować, że Ministerstwo Edukacji Narodowej przeznaczyło dla gmin środki możliwe do wykorzystania na rozwój wychowania przedszkolnego, w tym także na zajęcia dodatkowe. Władze Świnoujścia mogą otrzymać w 2013 na ten cel kwotę 125 922 zł.
Pan Robert Karelus w swoich wypowiedziach uderza także w nauczycieli w przedszkolach twierdząc, że wprowadzenie nauki języków zapobiega biernemu pobytowi dzieci w przedszkolach. Pan rzecznik nie wie, że nauczyciele w przedszkolach realizują podstawę programową, która uwzględnia zajęcia umuzykalniające, taneczne, plastyczne itp., a ich realizacja należy do obowiązków nauczycieli przedszkola i nie jest to bierny pobyt.
Pan Karelus poinformował również, że w Świnoujściu dotacja MEN nie będzie w tym roku dotyczyła sześciolatków. Zaniepokojona tym faktem zapytałam Ministerstwo, czy Świnoujście zostało pominięte przy ustalaniu dotacji na sześciolatki w przedszkolach. Urzędnicy MEN wyraźnie zaskoczeni poinformowali mnie, że na każdego sześciolatka chodzącego do przedszkola przysługuje dotacja ( według danych MEN w 2013 roku do przedszkoli i "zerówek" w Świnoujściu uczęszcza 317 dzieci w wieku 6 lat, na które przysługuje dotacja w kwocie 131238 zł).
Niestety po raz kolejny wywody rzecznika sprawiają, że można mocno wątpić w rzetelność polityki informacyjnej miasta. Manipulacje, przekłamania, poróżnianie różnych grup mieszkańców prowadzą do konfliktów i nieufności, a chyba nie o to chodzi władzom miasta.
Ewa Żmuda Trzebiatowska
Poseł na Sejm RP
Bardzo dziękuję za rzetelną informację i sprowadzenie rzecznika do rzeczywistości
Co teraz wymyśli rzecznik?
"Uważam, że uczciwość polityki informacyjnej to podstawa budowania zaufania polityków w relacjach z mieszkańcami miasta." a pani jest uczciwa ? Jak mi się zdaje to NIE. CO TY KOBIETO ZROBIŁAŚ DLA MIASTA, REGIONU, WOJEWÓDZTWA, POLSKI?? Powiem CI : NIC !! Jeszcze dwa lata i koniec nie będzie pani w polskim parlamencie