Większość radnych opuściła już salę obrad. Przy mikrofonie (jak się okazało – nadal włączonym) wciąż siedział przewodniczący rady miejskiej Paweł Sujka.
- To jest tak zwana rozmowa ch**a z butem –wypowiedział się radny.
O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do samego Pawła Sujki.
- Nie przypominam sobie abym to ja, lub mój rozmówca użyli takich słów podczas rozmowy. Faktem jednak jest, że ktoś to powiedział, bo przecież się wypowiedź nagrała. Chcę jednak podkreślić, że radny to też człowiek i czasem przeklnie tak samo jak dziennikarz. Trzeba to traktować w kategoriach słabostki i wpadki – tłumaczyły się przewodniczący.
Wszystkim tym, którzy nie rozumieją, co dokładnie powiedział Paweł Sujka, wytłumaczymy. Wyrażenie którego użył przewodniczący, w młodzieżowym slangu oznacza, że nie potrafimy się z kimś dogadać.
Śmiechu warte!! Radni hehe..a każdemu słoma z butów wyłazi..
JA JESTEM KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ - NO I WSZYSTKO.
Normalny czlowiek a nie jakis zadyfany w sobie idiot
JAK SIĘ MA TAKIE WYKSZTAŁCENIE- TO NIE MOZNA WSZYSTKIEGO SIĘ SPODZIEWAC
słoma z butów
A kery jest kery??
hahaha dobre, widocznie miał rację bo ja jak patrzę na radnych z bożej łaski to dokładnie mówię to samo...rozmowa ch...a z butem
"W młodzieżowym slangu"! Hah! Bo to tylko 'młodzież' wulgaryzmów w powiedzonkach używa, dobre sobie! :D
I co w tym dziwnego, to jest norma w polskim piekiełku.
dobre!!coż, nasi w Warszawie też im się zdarzało to i przewodniczącemu się przytarafiło:)też człowiek hehehe ale nikogo rudą małpą nie nazwał hehe
"Człowiek ze wsi wyjdzie ale wieś z człowieka nigdy. ."