Rzecznik tłumaczy, że po rozmowach z mieszkańcami odstąpiono od wykonania murowanego grilla. - Choćby dlatego, że jak nietrudno przewidzieć, nie wszyscy korzystający pozostawialiby po sobie porządek – mówi Robert Karelus.
fot. Adam Strukowicz
Jeden z mieszkańców zaproponował, aby w wyznaczonym miejscu do grillowania przy ulicy Jachtowej, postawić murowany grill. Wszystko po to, by chętni zjedzenia kiełbaski pod chmurką nie musieli targać ciężkich rusztów. Robert Karelus, rzecznik prezydenta, tłumaczy że taki pomysł początkowo był. Odstąpiono jednak od niego ze względów higienicznych.
Rzecznik tłumaczy, że po rozmowach z mieszkańcami odstąpiono od wykonania murowanego grilla. - Choćby dlatego, że jak nietrudno przewidzieć, nie wszyscy korzystający pozostawialiby po sobie porządek – mówi Robert Karelus.
fot. Adam Strukowicz
- Nie trudno przewidzieć, że osoby korzystające z tego rodzaju wypoczynku zdecydowanie wolą korzystać z własnego sprzętu do grillowania, niż ogólnodostępnego. Właśnie z myślą o nich, zamiast murowanego grilla, przygotowano specjalne utwardzone miejsca pod sprzęt przywieziony przez wypoczywających.
Kolejnym problemem, dla osób korzystających z parku w tym miejscu, jest brak toalety.
- W przypadku dużego zainteresowania tym miejscem ze strony mieszkańców i turystów, właściwe służby miejskie zajmą się postawienie w pobliżu przenośnej toalety. Docelowo natomiast toaleta na stałe ma stanąć przy pobliskiej alejce biegnącej równolegle do ulicy Jachtowej – mówi Robert Karelus.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Toy toje jakoś kojarzą mi się z brudem i smrodem. Tam powinna być normalna toaleta, taka, jak niedaleko" Grodka", czynna np. od 1 maja do końca października. Szczerze mówiąc chyba nie miałabym ochoty tam grilować i jeść, bo dokoła pełno psów.
no co jeszcze wymyślą ?aż strach. ...
dajcie tu toy toya i wiecej śmietników
Dopóki nie będzie toalety, nie bedzie zainteresowania, albo w bardzo krótkim czasie to miejsce zamieni się w...
Ciekawe kto tam będzie siedzieć jak tyle komarów będzie hehe :D
w szwecji czy norwegii na osiedlach domowych sa nawet 2 grile i rowniez na sciezkach pieszych, przy jeziorach itp zeby ludzie idac na wycieczke mogli sobie zrobic przstanek i cos pogrilowac/zjesc, Sposob pozosatwiania porzadlu mozna rozwiazac za pomoca postawienia 3 pojemnikow na smeci;szklo. plastik, papier, i bedzie ekologicznie i czysto, .
Właściwie dobrze byłoby sobie tak siąść i pod gołym niebem zjeść coś dobrego. Ale estetyka też jest ważna! Może i byłaby to duża atrakcja turystyczna, ponieważ Niemcy goście z innych krajów odwiedzają miasta nadmorskie. Wyobraźmy sobie jakby to wyglądało ; mały stawik w parku cisza i spokój, a tutaj nagle taki" kloc"! Popieram jednak estetykę!
Pewnie jakby postawili takie grille, to by były płatne. Cud, że na ławkach można sobie posiedzieć za darmo, nie mówiąc już, że można bezpłatnie pochodzić po parku.
Czemu w innych krajach można, a u nas nie?znowu 100 lat za murzynami
w niemczech takie grille budowane sa i nikt sie nie czepia
poprostu traktują nas jak polaków brudasów i dzikusów dla których obca jest kultura i jak nas mają traktować na świecie skoro we własnym kraju mamy taką opinie
chyba jakas firma zajmuje sie utrzymaniem porzadku w miescie, wiec jeden punkt wiecej do uprzatniecia chyba nie zrobilby problemu ? w hiszpanii zapytalem sie kiedys" tubylca " dlaczego nie wyrzucaja smieci do koszy tylko na ulice, odpowiedz brzmiala: po to by ludzie mieli prace. nam jeszcze daleko do takiego myslenia
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Kiedyś w Skandynawii ludzie nie zamykali mieszkań, nie przypinali rowerów na łańcuchy, nie znajdowali smieci w lasach i na ulicach. KIEDYŚ. Teraz, gdy napłynęła tam srodkowo i wschodnioeuropejska dzicz o bezpiecznej i czystej Skandynawii mogą tylko powspominać.
w całej skandynawi jest tylko u nas jakoś u nas tego nie ma
toaleta bedzie ale zamknieta jak to bywa w zwyczaju...
U Niemców takie grille to normalka, ale tam syfu nikt nie zostawia...
Pracowałam kiedyś w bardzo kulturalnym miejscu, niejednokrotnie zdarzało się iż korzystałam w tym kulturalnym miejscu z toalety, bardzo często muszla była poprostu zasrana... mimo, że nie robiłam dwojki... czyściłam muszlę bo bałam się, że jak wyjdę to nastepna osoba pomyśli, że to ja tak to urządziłam...błagam ludzi z klasą i bez niej... sprzątajcie po sobie!!
grYlowanie jest kul :)
Prawda najprawdziwsza.Polacy to wandale i brudasy!!Zostawiają po sobie kupę śmieci.Przykro to mówić bo sama jestem polką, ale żeby sobie pogrylować, to najpierw muszę posprzątać po poprzednikach, a czegoż tam nie ma ??Puszki po piwie, butelki po napojach i alkoholu, reklamówki, odpadki niezjedzonego jedzenia, itp...Nauczyłam się brać reklamówkę i rękawiczki.Najpierw zbieram ten cały bajzel, dopiero potem mogę spokojnie zacząć korzystać z uroków" CZYSTEJ" przyrody.Pod koniec wypoczynku, sprzątam po sobie, bo nie chcę żeby ktoś pomyślał o mnie tak brzydko jak ja, o poprzedniku.Pora skończyć z powiedzeniem-po mnie choćby potop!!
w Chorzowie stoją kamienne grille i drewniane altany (w razie deszczu) w samym centrum parku. zasponsorowało je Tyskie. nikomu żadne zasady higieniczne nie straszne
Toaleta już od samego początku powinna tam stać.Nie rozumiem jak można było o tym nie pomyśleć, przecież to proste griil równa się piwo a po piwie toaleta. Proste i logiczne, ale chyba nie dla wszystkich.
W parku na Chopina to by urzędasy szybko ustawiły wielkiego grilla... I jeszcze by zareklamowali że żeberka już są na miejscu... :/ tfu!
Do gościa poniżej: Tak oczywiście ludzie z klasą---Tracą wypicie gorzały w najniższej cenie na rynku, zjedzenie odpadów z" B"iedrony i pozostawienia odpadów w postaci różnego rodzaju śmieci nie wspominając o zasikanych i zarzyganych miejscach.. i o to Cała (p)olska - (k)ultura Grillowania.
Gril, grilem ale zarzad miasta powinien raz na tydzien beke piwa tam postawic. Sami przeciez nie wypija tego co nawarzyli w miescie.