Po pierwsze dlaczego Prezydent Janusz Żmurkiewicz zdecydował się na budowę mostu jedynie z środków własnych miasta, a nie przy wsparciu środków z Unii Europejskiej? Przecież zamiast 41 milionów koszt budowy wyniósłby nawet 70 % mniej. Wtedy w budżecie gminy zostałoby ponad 28 milionów złotych. Zdaniem autora listu - to niegospodarność ze strony rządzących miastem. Dlaczego tak się stało nie wiem, nie potrafię racjonalnie tego wytłumaczyć.

Po drugie dlaczego Prezydent/Starosta Janusz Żmurkiewicz chce nałożyć opłaty za przejazd mostem. Powodem podobno jest chęć odzyskania podatku Vat. Tylko, że nie byłoby to konieczne, jeśli inwestycja byłaby finansowana z udziałem środków z Unii Europejskiej zamiast 8 milionów z Vat zaoszczędzono by nawet 28 milionów.

Po trzecie, po co pytano Karsiborzan, czy zgadzają się na wprowadzanie opłaty za przejazd mostem? Wynik tych konsultacji był miażdżący, bo na 105 oddanych głosów, 100 było przeciwko pomysłowi wprowadzenia opłat. Mimo to Prezydent Żmurkiewicz przy pomocy radnych SLD i koalicjantów, chce przegłosować uchwałę o wprowadzeniu myta. Nie wiem dlaczego tak się dzieje? Być może jest sposób na pokazanie mieszkańcom Świnoujścia przez obecne władze miasta, jak bardzo liczą się, a raczej nie liczą się z ich opiniami, odczuciami.

No cóż, chyba budujemy mosty dla Pana Starosty i żadnego konia nie przepuścimy bez opłaty.

----------------------------------------------------------------------
Ktoś kto zadaje takie pytania, nie zna uwarunkowań powstania tej inwestycji. Przede wszystkim powinien wiedzieć, że nie było możliwości dofinansowania budowy mostu ze środków zewnętrznych, zarówno krajowych, jak i unijnych. Jest to zarzut na miarę przedstawianego w mediach przez jednego z kandydatów na prezydenta abstrakcyjnego pomysłu, że most mogłoby wybudować Polskie LNG.

Składaliśmy wniosek do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego o dofinansowanie inwestycji, jako strategicznej z punktu widzenia regionu. Niestety nasza aplikacja została odrzucona przez Komitet Monitorujący projekty. Nie kwalifikowaliśmy się też do innych projektów, ze względu na chociażby zbyt małe natężenie ruchu samochodowo osobowego i towarowego na moście.
W związku z tym, że most posiadał dopuszczenie tylko do 2012 roku, prezydent nie miał innej możliwości ,jak podjęcie decyzji o sfinansowaniu budowy mostu ze środków miasta.

Prezydent byłby złym gospodarzem, gdyby wszelkimi możliwymi sposobami nie dążył w okresie kryzysu do zasilenia - w tym przypadku niebagatelną kwotą 8 milionów - budżetu miasta. Z roku na rok przybywa gminom coraz więcej obowiązków, w ślad za tym nie idą lub są przyznawane okrojone dotacje.

Przykrym jest to, że mieszkańcy Karsiboru nie doceniają faktu, iż na ich wyspę wiedzie most zbudowany w stu procentach ze środków miasta, a więc podatków nie tylko ich, a wręcz przeciwnie, w większości osób zamieszkujących lewobrzeżne Świnoujścia, którzy być może nawet nigdy go nie przejadą. To przecież największa miejska inwestycja, warta ponad 41 milionów złotych i zrealizowana w pełni z miejskiej kasy.

Naprawdę nie jest chyba żadnym obciążeniem niespełna 90. groszowa, miesięczna opłata, którą ponosiliby zarówno karsiborzanie, jak pozostali mieszkańcy Świnoujścia.

Mamy nadzieję, że radni, od których tak naprawdę zależy przyjęcie tej uchwały,a którzy reprezentują wszystkich świnoujścian ,spojrzą na tę sprawę, a przede wszystkim jej efekt bardzo obiektywnie.

Pozdrawiam
Robert Karelus
----------------------------------------------------------------------