Gdy po weekendzie urzędnicy z Wydziału Eksploatacji i Zarządzania Nieruchomościami przyszli do pracy zauważyli brak 5-6 sztuk bratków. Koszt jednego kwiatka to około 2-3 zł.
fot. Sławomir Ryfczyński
W sobotę przy głównym wejściu do Urzędu Miasta w donicach jak co roku posadzono nowe kwiatki. Niestety kilka z nich nie dotrwało do poniedziałku.
Gdy po weekendzie urzędnicy z Wydziału Eksploatacji i Zarządzania Nieruchomościami przyszli do pracy zauważyli brak 5-6 sztuk bratków. Koszt jednego kwiatka to około 2-3 zł.
fot. Sławomir Ryfczyński
Trwa ustalenie sprawcy gdyż przy Urzędzie Miasta jest monitoring. Sprawa prawdopodobnie zostanie zgłoszona na policję.
źródło: www.iswinoujscie.pl
To niemieckie emeryty podpierniczyły. Kradnom, bo u nich nie ma takich rarytasów.
Wczoraj w Świnoujściu był arcybiskup Dzięga ale zdecydowanie ważniejszą sprawą jest kradzież kwiatków z klombu. Ot właśnie tak są kształtowane nasze umysły. Pewnie katolicy ukradli bratki by wręczyć biskupowi.
Był Zdzisiek, który pilnował, ale się zmył. Miasto pożydziło kasy.
A jak to byl glodny bubr, to tez policja bedzie go scigac ?Ciekawe jak ?
Nie krytykujcie Straży Miejskiej, oni jak kury, mają wyznaczoną godzinę zejścia z grzędy i tyle. Tak wymyślono, tylu zatrudniono. Ja bym zrobił 2 zmiany tych strażników (jeśli prawo pozwala, bo może oni mają status taki jak urzędnicy - ten kurzy, o którym pisałem wyżej). A w ogóle - pod latarnią najciemniej...-no co za obciach...Taką mają kasiorę te żmurki, a nie potrafią wynająć emeryta, jakiegoś byłego ich towarzysza, zomowca, by to pilnował z pałką w zębach?
U Jasia Fasoli n balkonie ;-)się znajdą
A to bydlaaakiii !! :P Jak tak można :)
Niech sie nie osmieszaja
Coroczny problem -> miasto musi wysadzić tyle kwiatów w mięście aż nasycą się działki tych starych bab które te kwiaty po nocach kradną :/ Dopóki ich działki nie będą obsadzone miejskimi kwiatami dopóty będą one znikały z miejskich klombów.
Oto najlepszy dowód na pasożytniczy byt" straży miejskiej"
Za słabo Fasola się okamerował. Za 15zł na policję he he he - Niska szkodliwość społeczna. Pewnie jakiś podatnik odzyskał swój zwrot z podatku.