Nasz czytelnik informuje i ostrzega jednocześnie przechodniów. Moment nieuwagi może się tu zakończyć wizytą u chirurga. Jak ocenia internauta, ubytki w chodniku to zasługa podmywania go po intensywnych opadach.
Tak wyglądająca nawierzchnia może być naprawdę niebezpieczna. W tym miejscu najwyraźniej służby miejskie nie prowadzą stałego monitoringu stanu nawierzchni, a przydałoby się. Zanim ktoś złamie nogę albo wybije sobie zęba…!
OKNO NA ŚWIAT Z DRUGIEJ DEKADY XXI wieku w środku EUROPY !!...a tak na poważnie...tam się schowałc Dziadek Donka z Wermachtu !!...ale to tajemnica państwowa...Macierewicz czuwa!!
Made in Polska. Bubel za bublem a wlodarze miasta szczerza pyski do kamer.
nie no takie rzeczy tylko w Polsce -.-
Bardzo dobrze że poruszono ten temat, takich uchybień budowlanych w Swinoujsciu jest bardzo dużo, przykre że są to nowe inwestycje. Co służby Urzędu Miasta myślą o alejkach spacerowych w PARKU, tak zostawić tego nie można.
Niedługo i Plac Wolności też będzie tak wyglądał :(. Już dostał ksywkę" Betonka".
podwykonawce za ryj i niech naprawia co spartolił chciał oszczędzić na materiale i to są tego efekty
Podobno pod tymi płytkami ukrywają się jeszcze Niemcy.
TO WEJŚCIE DO JASKINI PEŁNEJ...głupoty
SAME DZIURY NA!!11 LISTOPADA a przy ostatnim 4 leningradzie to samo dziura na dziuze wszystko sie sypie
to jest dzieło nornic
chodnik to szwajcarski ser
W ogóle po poprawkach zeszłorocznych, wymianie wielu płytek ta ulica nadal jest pokancerowana...Rowerzyści mają tam kłopoty, i piesi, ale rowerzyści mimo rzekomych udogodnień jakimi są ścieżki rowerowe, wciąż muszą walczyć z pieszymi chodzącymi po nich (wzdłuż W.Polskiego - zgroza, tam mamusie z wózkami, pary zakochanych i Niemczaszki rzekomo zdyscyplinowane łażą po ścieżce wzdłuż W.Polskiego od 11 Listopada do granicy. Straży- brak, Policji - brak, sam walcz i lecz obitą po twoich uwagach przez miłujących wolność rodaków mordę.
a gdzie nie siada chodnik??wszystkie spier...
Ty ziomuś sam sobie zaprzeczasz. Piszesz, że to nie wina układaczy, ale piszesz, że czegoś tam nie zagęścili.
widzę gościu że nie masz zielonego pojęcia jak się układa chodniki. siedzisz za biurkiem, gryzipiórek, oglądasz strony i zabierasz niepotrzebnie głos. najwyraźniej w tym miejscu coś ciężkiego niedawno przebiegało i wgniotło. a pod spodem ułożyli (kabel, wodociąg, kanalizę) i nie zagęścili na głębokości, a z czasem wszystko siada.
To jest byle jakość pracy układaczy chodników.Gdyby robili to solidnie, zabrakłoby pracy dla nich.I szef nie mógłby wyjechać na zasłużony odpoczynek...