20 marca br. na stronie bip miasta pojawiła się informacja o jakości wody za… drugie półrocze 2012 roku, sporządzona na podstawie danych przedstawionych przez świnoujski sanepid.
W lewobrzeżnej części miasta sanepid sprawdził stacje uzdatniania wody „Granica” i „Wydrzany” oraz sieć wodociągów publicznych „Granica-Wydrzany”. Tutaj nie było uwag. Zainteresował nas jednak zapis, że „woda z sieci wodociągowej w trzech punktach poboru próbek wody okresowo nie odpowiadała wymaganiom Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi, ze względu na parametry takie jak: barwa, mętność, żelazo i mangan. Wartości żelaza i manganu przekraczały również dopuszczalne wielkości tych parametrów określone decyzją warunkową jaka obowiązuje do dnia 31.12.2013 r. na wodę dostarczaną z SUW „Granica” ( tj. zawartość manganu do 0,15 mg/dm³ i żelaza do 0,25 mg/dm³ ) - czytamy na stonie. - O zaistniałych przekroczeniach poinformowano przedstawiciela Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Świnoujściu, który podjął działania w celu usunięcia stwierdzonych przekroczeń. Próbki wody pobierane były ponownie w tych samych punktach trzykrotnie i ostatecznie parametry wody były zgodne z obowiązującymi wymaganiami Rozporządzenia Ministra Zdrowia”
W prawobrzeżnej części Świnoujścia nadzorem objęte były stacje uzdatniania wody „Odra” (także sieć wodociągowa) i „Morskiej Stoczni Remontowej”. Były uwagi co do barwy wody w pierwszej stacji. Pobrano też próbki do badań z SUW „Odra-Przytór Wydmy” i z PPPW z sieci „Granica-Wydrzany”. Wojewódzki sanepid stwierdził, że woda nadaje się do spożycia przez ludzi.
Chcieliśmy się dowiedzieć, co zrobiono, by usunąć zanieczyszczenia. I tu zaskakująca odpowiedź rzecznika prezydenta.
- Z posiadanych przez nas od dyrektora Zakładu Wodociągów i Kanalizacji informacji wynika, że w ostatnim czasie nie doszło do żadnego przekroczenia norm jakości wody w Świnoujściu - informuje Robert Karelus.- Woda jest systematycznie badana przez pracowników Zakładu Wodociągów i Kanalizacji oraz Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Jeżeli gdziekolwiek w mieście doszło do miejscowego zanieczyszczenia wody, to mogło to być spowodowane płukaniem sieci na ulicach Komandorskiej, Żeromskiego, Siemiradzkiego i Wilków Morskich. Jest to normalne i krótkotrwałe zjawisko; wystarczy odkręcić kran i spuścić trochę wody.
Jeśli informacja zamieszczona 20 marca br., a więc całkiem niedawno, w bip, jest tak stara, że już w urzędzie nikt o niej nie pamięta, to po co ją opublikowano? Mieszkańcy chcieliby wiedzieć o zanieczyszczeniu wody wtedy, gdy jest stwierdzane. Interesuje ich również, w jaki sposób problemu się pozbyto. Nie było im to niestety dane.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Świetny pomysł, to naprawdę jest genialne.
skandal!!