Radni zgodzili się dziś m.in. na zaciągnięcie kredytu w wysokości 28 milionów złotych, który ma pokryć dziurę budżetową województwa.
Ponadto wydali pozytywne stanowisko w sprawie listy indykatywnej inwestycji, które mają być wpisane do unijnego programu "Infrastruktura i Środowisko". Poparli też inicjatywę ustawodawczą dotyczącą uregulowania spraw własności i wpisów do ksiąg wieczystych nieruchomości, które znalazły się granicach naszego kraju po II wojnie światowej.
Wszystkie uchwały przechodziły albo jednogłośnie, albo sporą większością głosów. Najgoręcej zrobiło się na końcu, a poszło o nieobecności. W pewnym momencie zamiast 28 radnych na sali było 12 i zabrakło quorum. Sesji jednak nie przerwano. "Nikt z radnych nie zgłosił braku quorum" powiedział przewodniczący Sejmiku Michał Łuczak. Dodał, że na początku roku na wniosek radnych PiS przegłosowano uchwałę, w której podstawą do wypłaty diety jest podpis radnego złożony na początku sesji. Wcześniej potrzebny był też podpis na końcu.
Radna Elżbieta-Piela Mielczarek z LiDu zwróciła uwagę, że gdy ona raz opuściła salę, przewodniczący Sejmiku Michał Łuczak stwierdził w telewizji, że powinna zrzec się mandatu. Łuczak odpowiedział, że nie pamięta tego. Potem okazało się, że chodziło o wypowiedź, która padła podczas konferencji prasowej w Świnoujściu, relacjonowanej przez tamtejszą telewizję kablową. Łuczak zapowiedział, że zdyscyplinuje poszczególnych szefów klubów, by trzymali dyscyplinę wśród radnych.