- Kilka dni temu będąc w Szczecinie natkałem się właśnie na taki kosz – napisał na kontakt@iswinoujscie.pl nasz Czytelnik. - Kilka lat temu takie kosze (zielone psy) były w Świnoujściu. Ślad po nich jednak zaginął.
Robert Karelus, rzecznik prezydenta tłumaczy, że wszystko przez wandali.
- Kosze były nagminnie niszczone i rozkradane. Stąd decyzja wydziału ochrony środowiska o tym, aby zainwestować w bezpłatne zbieraki, które są rozdawane indywidualnie, zarówno w urzędzie miasta, jak i mogą zgłaszać się po nie wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe. Ponieważ nasze miejskie kosze uliczne są, w przeciwieństwie do innych miast, opróżniane co najmniej raz dziennie, zgodnie z przepisami sanitarnymi ,można do nich spokojnie wrzucić woreczek z psimi odchodami – mówi Robert Karelus.
nAKAZDYM OSIEDLU POWINNY BYC TAKIE KUBLY NA PSIE ODCHODY LUDZIE WYRZUCAJA KUPY DO KOSZY LUB DO ZSYPOW W BLOKACH-ALE GHDZIE MAJA WYRZUCAC SKJORO NIE MA TAKICH SPECJALNYCH KOSZY.
Do pojemników na psie odchody musimy dorosnąć. Mieszkam na osiedlu, gdzie są takie pojemniki i ku mojemu zdziwieniu i usilnym staraniom niewyżytej młodzieży stoją już ponad rok. Większość mieszkańców osiedla korzysta z tych kubełków. Też uważam, że jest ich stanowczo za mało w mieście.
DO PANI, KTÓRA ZAPŁACIŁA MANDAT ZA SPRZĄTANIE PO SWOIM PSIE POWINNA PANI WEZWAĆ POLICJE I KATEGORYCZNIE ODMÓWIĆ ZAPŁACENIA MANDATU TO BEZPRAWIE ZE STRONY STRAŻY MIEJSKIEJ. POWINNA PANI O TYM POWIADOMIĆ ZWIERZCHNIKÓW TYCH PANÓW I ODZYSKAĆ SWOJE PIENIĄDZE.
Prawda jest taka że miasto się tak rozbudowało że zasiedliło tylu nowych mieszkańców że problemem są nie tylko nasze psy których wraz ze wzrostem liczby ludności przybywa ale i z brakiem miejsc gdzie można te psy wyprowadzać. Sprawa koszy to odrębny temat bo egzekwuje się karami sprzątanie po psach i nie widzi obowiązku stawiania koszy na odchody. Ludzi jest b dużo zarówno turyści jak i nasi niemieccy sąsiedzi też lubią spacerować ze swoimi pieskami po naszym kurorcie. Opisywanie w kółko macieju gównianego problemu tylko rozjątrza nabrzmiały problem a nie daje alternatywy. Natomiast miasto jest brudne za sprawą ludzi bardziej niż psów - wysypiska śmieci i ludzkich odchodów w lasach i na wydmach, po 3 samochody na rodzinę ogromna ilość spalin i betonowa dżungla z bloków mieszkalnych skłania do wyjazdu, z tego ludziska i po komentarzach widać pełną nienawiść do stworzeń żywych i brak zainteresowania śmieceniem własnym. Dlatego ja chcę stąd się wyprowadzić.
Jestem także właścicielką czworonoga po którym sprzątam!! Z pół roku temu miałam sytuację która jest aż ośmieszająca dla miasta, mianowicie szłam ul. 11 Listopada z psem który zrobił co miał zrobić i oczywiście jak zawsze wzięłam woreczek i posprzątałam po czym wyrzuciłam do pobliskiego kosza na śmieci. Nagle podjechał do mnie samochód Straży Miejskiej i powiedziano mi że mam ten woreczek z odchodami psa wyjąć ze śmietnika bo to nie jest miejsce na wyrzucanie takich rzeczy!! Jak się zapytałam gdzie mam to wyrzucić to pan stwierdził że są specjalne śmietniki na to!! Oczywiście nie wiedział gdzie jest najbliższy i odmówiłam wyjęcia woreczka ze śmietnika. Sprawa zakończyła się mandatem za zanieczyszczanie miasta w wysokości 100 zł. I gdzie tu jest sprawiedliwość??
W WOLINIE TEZ STOJ TAKI POJEMNIK I MJAŁ NAWET PAPIEROWE TOREBKI ALE TYLKO TYDZIEN PO ZAMONTOWANIU I CO BY NIE BYLO STAL W MIEJSCU MALO UCZESZCZANYM PRZEZ CZWORO NOGI TERAZ PIESEK SMIETNIK SLUZY NA OPAKOWANIA PO NAPOJACH WYSKOKOWYCH p.BURMISTRZU POSTAWCIE TAKIE KUBELKI NAD RZEKA TAM JEST WYBIEK DLA PSÓÓW, , ,
A może zwrócić uwagę na nasze pociechy, które wracają z nocnych zabaw i załatwiają swoje potzeby przy klatkach schodowych, blokach, a niby taki mądry człowiek, rozumny i ma toalete w domu.Następnym razem zrobię zdjęcie
Park Zdrojowy został wysprzątany -aż miło było dziś spacerować z pieskiem, ale nie miło było patrzeć jak ludzie nie sprzataja po swoich pupilach.Ciekawe jak długo bedzie tam czysto??. A co do kup to reklamóweczka i kupę można zebrać, ja tak robię a koszy jest wystarczająco dużo, by z tym nie spacerować. To zależy tylko od kultury ludzi w jakich warunkach chcą spacerować, czy w zasranym Parku czy w czystym.a WŁĄŚCICIELI PSÓW CO NIE SPRZĄTAJĄ PO SWOICH PUPILACH -KARAĆ JESZCZE RAZ KARAĆ AŻ, RACZY RUSZYĆ SWOJĄ D**Ę I SIĘ SCHYLI, BY POSPRZATAĆ PO PSIE.
Gość Czwartek [11.04.2013, 22:29:43] [IP: 77.253.143.***] cieszę się że kogoś poruszył mójkomentarz ZWRACAM HONOR JEŻELI FAKTYCZNIE SPRZĄTASZ ZA KAŻDYM RAZEM PO SWOIM PSIE I RÓWNIEŻ POZDRAWIAM.
cieszę się że kogoś poruszył mójkomentarz, lecz nie jestem kociarą jak już to psiarą i do tego nie starą, Tyle o sobie.Nie zdarzyło mi się do tej pory pozostawic najmniejszego śladu pochodzącego z układu trawiennego mojego psa w miejscu poblicznym.Zawsze mam przy sobie woreczek i kiedy trzeba robię z niego użytek.Problem w tym że czasami wędruję z zawartością kilkaset metrów, gdyż trudno natknąc się na JAKIKOLWIEK pojemnik, do którego możnaby ów balast wrzucic.Pozdrawiam Pana, który raczył ustosunkowac się do mojego wpisu.
Pamiętam te pojemniki, większość ludzi nie wiedziała do czego służą, było za wcześnie na takie nowości.
Gość Czwartek [11.04.2013, 20:01:36] [IP: 77.253.143.***] Kupy kupami.Właśnie wróciłam ze spaceru z psem.Prawdziwym problemem w naszym mieście są tony śmieci i potłuczonego przez meneli butelek po alkoholu.Kupy się w koncu rozpuszczą a po wdepnięciu można sobie najwyżej pobrudzic but, a nie skaleczyc nogę.Mój pies przez miesiąc chodził z opatrunkiem po kontakcie z pozostałosciami po imprezie pod gołym niebem... NO JUŻ NA PIERWSZY RZUT OKA WIDAĆ ŻE PISAŁA TO STARA" KOCIARA". TU CHODZI O TO ŻE MAJĄCY SIĘ ZA INTELIGENTNYCH I KULTURALNYCH LUDZIE SĄ TAK PERFIDNI BY POZWOLIĆ SOBIE NA LUKSUS POSIADANIA ZWIERZAKA KOSZTEM INNYCH, M.IN. TEGO ŻE INNI MOGĄ SOBIE CONAJWYZEJ POBRUDZIĆ BUT. ZROZUM KOBIETO ŻE DLA NIEKÓRYCH TO NIE JEST" CONAJWYŻEJ" TYLKO" AŻ". DOBRZE WIEDZIEĆ ŻE PORÓWNUJECIE SIĘ DO MENELI POZOSTAWIAJĄCYCH PO SOBIE NIEZIEMSKI SYF. BIORĄC POD UWAGĘ STOSOWANIE SIĘ DO ZASAD WSPÓŁŻYCIA TO POD TYM WZGLĘDEM NICZYM SIĘ OD NICH NIE RÓŻNICIE.
papierowe torebki, te plastikowe zanieczyszczaja srodowisko
PIJACY, WANDALE I PSIARZE JESTEŚCIE SIEBIE WARCI, WSZYSCY RÓWNO PASKUDZICIE W MIEŚCIE!!LICZYLIŚCIE ILE SET KG ZOSTAWIA WASZ JAK TO MÓWICIE PUPIL - GÓWNA PRZEZ CAŁE SWOJE ŻYCIE?CZEMU NIE POZWOLISZ BY PIES SRAŁ CI NA BALKONIE?LEPIEJ IŚĆ POD BALKON SĄSIADA.BRAK SZACUNKU DLA SĄSIADÓW I DLA ZMARŁYCH, BO NA CMENTARZU CORAZ WIĘCEJ PSIARZY.PODNIEŚĆ PSIARZOM PODATKI, ZATRUDNIĆ SPRZĄTACZA, POWIESIĆ PRZY KOSZACH WORECZKI DO SPRZATANIA MOŻE BYDŁO SIĘ NAUCZY.IRYTUJĄCE SĄ OSOBY Z KOMÓRA W RĘKU, AUTO MARKOWE, A PIES SRA POD KLATKĄ PODLEWA NOWO POSADZONE DRZEWKO JAK MIEĆ SZACUNEK DO TAKICH BEZMÓZGÓW?!!WOGÓLE CI LUDZIE MUSZĄ MIEĆ STRASZNY SYF W DOMACH, BO JAK IM NIE PRZESZKADZA ZABRUDZONY TRAWNIK, BUTY DZIECKA ITD, TO OBRZYDZENIE BIERZE JAK POMYŚLĘ, ŻE ONI COŚ JEDZĄ W CZYSTYM POMIESZCZENIU.PSY SMIERDZĄ, GUBIĄ SIERŚĆ, SZCZEKAJĄ, FE!!
o jejku 4. I POL TYSIACA TO ZAREJSROWANYCH A DRUGIE TYLE NIE HAHAHA TOZ TO OGROMNA ILOSC 3 RAZY DZIENNIE TYLE KUP PRZELICZCIE OJJJJ RATUKU BO SIE ZASMRODZILAM
Kupy kupami.Właśnie wróciłam ze spaceru z psem.Prawdziwym problemem w naszym mieście są tony śmieci i potłuczonego przez meneli butelek po alkoholu.Kupy się w koncu rozpuszczą a po wdepnięciu można sobie najwyżej pobrudzic but, a nie skaleczyc nogę.Mój pies przez miesiąc chodził z opatrunkiem po kontakcie z pozostałosciami po imprezie pod gołym niebem...
Jak by do mnie podszedł jakiś lewus ze straży wiejskiej z chęcią wypisania mandatu, to bym go chyba smyczą zatłukł, baaa, nawet zakatał.
postawienie koszy porblemu nie rozwiaze, prosze pana...
Nie każdy dba o porządek i sprząta, ja sprzątam po swoim pupilu ale nie wszędzie są śmietniki. Na markiewicza musiałam iść kawał drogi z workiem bo psu akurat tam się zachciało. Posprzątałam i niosłam kawał do normalnego kosza bo innego nie widziałam. Ale kupy kupami one się rozłożą, ale niektórzy co sie tak bulwersują niech zwrócą też uwagę na śmieci rzucane po lasach i parkach to jest sztuczne tworzywo i bardziej niszczy środowisko. Przejdźcie się do parku na zachodnim akurat ocieplają blok i park wygląda jak wysypisko...
MAM PSA I PO NIM SPRZĄTAM, TEN KTO TEGO NIE ROBI POWINIEN PŁACIC MANDAT!!
sprzątełem po psie, płaciłem za niego podatek, używałem specjalnych woreczków i nie wyprowadzałem go w uczęszczane miejsca. przestałem, dlaczego? nie usmiecha mi sie paradowac z kupa zanim znajde smietnik. po co mam sprzątac jak nikt wkolo tego nie robi i aby sprzatnąc po swoim psie musze zaliczyc butem kilka obcych kup.
W kupie siła.
szczecin jasne blonia (za urzedem miasta) - co 20 metrow skrzyneczka a w niej papierowe torebki na psie kupsko. U weterynarzy w MIASTACH rowniez za darmo sa takie torebeczki do wziecia. Koszty dla miasta sa zerowe ale nikt o tym nawet nie pomysli bo nie da sie zrobic przekretu i zarobic :)
Niestety w naszym mieście nic nie robi się w celu rozwiązania tego problemu. Byłem w kilku krajach i widziałem różne rozwiązania - w jednych są śmietniki (z wiszącymi na nich papierowymi torebkami, NIE PLASTIKOWYMI) co kilkadziesiąt metrów, w innych są specjalne" psie ubikacje" (z wymienianym codziennie nad ranem piaskiem), jeszcze w innych psie kupy sprzątane są za pomocą specjalnych odkurzaczy. Ładnych kilka lat temu, gdzieś na przełomie 2005/2006, nasz kochany Pan prezydent na łamach lokalnej prasy ogłosił, że miasto zakupiło takowy odkurzacz i że problem psich kup na trawnikach zniknie raz na zawsze - minęło kilkanaście lat od tego doniosłego zdarzenia a ja ani razu nie widziałem nikogo" odkurzającego" ani efektów tej pracy
zwylłych koszy też jest mało.Ostatnio idąć z psem na spacer mialam problem ze znalezieniek kubła. ..