Najciê¿sza zima w naszych czasach by³a w 1963 roku. ¦winouj¶cie by³o odciête od Polski przez trzy tygodnie. Nie kursowa³y promy. Prom „¦winouj¶cie”, który odbi³ z Warszowa oko³o 16 stycznia o godz.15.20 utkn±³ w spiêtrzonych krach lodu. Na pok³adzie nie by³o pojazdów, tylko pracownicy „Odry”, „Stoczni Remontowej” oraz portu i inni. Pok³ad by³ pe³ny, a ludzie jak mrówki stali jeden obok drugiego. Kiedy prom odbija³ z Warszowa wiatr zmieni³ kierunek, lody z Zatoki Pomorskiej cofnê³y siê szerokim wej¶ciem na ¦winê. Kulminacja nast±pi³a przy promach. Prom odbi³ od brzegu i p³yn±³ ³ukiem do kapitanatu, do starej przystani. Utkn±³ oko³o 100m naprzeciw portowych d¼wigów. Wiatr wzmaga³ siê i napêdza³ krê z morza. Kapitan wezwa³ pomoc. Kapitan portu widzia³ przez okno z kapitanatu portu ca³± sytuacjê. Wezwa³ jednostki ratownicze, holowniki i wojsko na pomoc. Nie da³o to ¿adnego rezultatu. Wiêkszo¶æ tych jednostek nie mog³a odbiæ od brzegu, a inne utkwi³y od niego kilkana¶cie metrów i tak pozosta³y. Tymczasem pasa¿erowie „¦winouj¶cia” marzli. Sytuacja sta³a siê bardzo gro¼na, wrêcz dramatyczna. czytaj