Nowak zdaje sobie sprawę z wagi niedzielnego spotkania. - Nie możemy wyjść na boisko tylko z nadzieją na zwycięstwo. Musi być jakaś myśl przewodnia -
mówi. - Trzeba zaprezentować te walory, które były cechą Floty jesienią. Właśnie pierwszy raz trenowaliśmy na swojej głównej płycie. Mam wrażenie, że wielu piłkarzom wróciła chęć walki.
Kibice jednak nie wyobrażają sobie, by Wyspiarzom zabrakło woli walki. Co jednak konkretnego oczekuje trener po swoich piłkarzach?
- Liczę, że zagrają z Miedzią tak samo jak w Legnicy, gdzie wygraliśmy 2:0 - mówi Nowak. - Trzeba się głęboko zastanawiać, jakim sposobem tam wygraliśmy. Mamy jeszcze dwa dni na poprawę swojej gry.
Na co szkoleniowiec zwraca uwagę w zespole rywala?
- Powiem to piłkarzom na jutrzejszej odprawie - wyjaśnia Nowak. - Musimy rozmawiać o tym, co my musimy wyeliminować w swojej grze i na minusy w grze Miedzi. Tych minusów jest kilka i jeżeli kibice oczekują konkretu, to powiem: liczę, że pierwszego gola strzelimy po stałym fragmencie gry.
Transmisja z meczu w niedzielę od godz. 12.30 w Orange Sport.
Jako stary kibic Floty wierze ze w niedziele 07.04 flota sie przelamie i zrobi jutro urodzinowy prezent.Nie bede doradzal chlopakom ale wiem jedno-musza jutro gryzc boisko rowno z trawa.
Juz niema co ratowac bo P NOWAK nie jest trenerem floty
oby to nie był GWIZDEK NA KONIEC MECZU...wtedy bramki si.ę nie liczą
Szanowni kibice jak można pasjonować się czymś co przynosi tylko upokorzenia?
Już widzę zatęsknili za Kłuskiem.Wygląda na to, że to On miał pomysł na Flotę
OLSZAR NA TRENERA
aaaa rzuty wolne mają być receptą na dobrą grę floty mało zdecydowanie za mało!!
Stały fragment gry to tylko jeden z elementów gry w piłkę nożną a co z resztą.To tak jakby liczyć na tylko fuksa.
Trenerze Nowak czy bramka padnie z wolnego, karnego, jak nie tak to sami sobie szczelą by ratować PANA TYŁEK.