Piesek ma już 16 lat, nie widzi i nie słyszy zbyt dobrze. Wymaga dość specjalnej opieki. Być może ktoś go przygarnął w Święta, być może tylko widział - każda informacja ułatwi poszukiwania - bardzo proszę o kontakt pod numerem 513 179 920.
fot. Czytelnik
Pies - nieduży, rudy kundelek - wabi się Karo - zniknął w niedzielę 31.04 w godzinach wieczornych w okolicy galeriowca przy ulicy Konstytucji 3-go Maja.
Piesek ma już 16 lat, nie widzi i nie słyszy zbyt dobrze. Wymaga dość specjalnej opieki. Być może ktoś go przygarnął w Święta, być może tylko widział - każda informacja ułatwi poszukiwania - bardzo proszę o kontakt pod numerem 513 179 920.
może go zwabili podstępnie do kuchni azjatyckiej?
mam wrażenie, ze widziałam tego pieska dzisiaj koło leningradów około godziny 14. mogę się mylić, ale napewno był bardzo podobny.
Widziałam go idącego środkiem ulicy Matejki w stronę MDKu w sobotę około 22. Dopilnowałam, by wszedł bezpiecznie na chodnik i pies poszedł dalej.
Podaj adres gościu z 19:59:32. Zapewnię ci gratisowe użyźnianie przez cały rok.
Ta pani go szuka cały czas... on nie chodził na smyczy bo charczał, smycz go dławiła i ja zawsze widziałam że pani go pilnuje. ... tylko ostatnio słyszałam że zachorowała. ... pani i chyba dlatego tak się stało. ... to smutne ale trzeba mieć nadzieję że ktoś go znalazł i nie wie do kogo się zwrócić... oczywiście w schronisku też jego pani powinna zapytać...
Może został ukradziony przez złodzieja?
Niestety ten piesek był już bardzo niedołężny i na pewno na suczki by nie poleciał... natomiast wiem że ta pani będąc ostatnio chora wypuszczała go samego przed dom... i cóż on nie orientując się w terenie pewnie zabrnął gdzieś skąd nie ma wyjścia... jedynie jeśli ktoś go przygarnął miał szansę na przeżycie. .. natomiast my wszyscy na osiedlu znamy właścicielkę i pieska i zaraz byśmy powiadomili ją o tym. Tak więc zakładam najczarniejszy scenariusz. .. zwłaszcza na warunki pogodowe - taki dziadzio nie miał szans na przeżycie choćby jednej nocy. Mam nadzieję że ktoś go znalazł i zatrzymał u siebie i że jego pani już go z oczu nie spuści jeśli się szczęśliwie odnajdzie.
IP: 87.106.215, IP: 62.69.255, IP: 62.69.249, IP: 74.207.240 jeszcze zaszczekacie. Wszystkich źle komentujących spotka żarcie z głodu kości. Niech jeszcze zobaczę tu kogoś wrogo nastawionego, do psich kupek. Nie wiecie że to użyźnia glebę? To wspaniałe popatrzeć na szalejące koty i brak szczurów w piwnicach, na latające pieski luzem jak wolne zwierzątka, na radośnie śpiewające mewy i gołębie.
Bidulek, oby się znalazł
Przykre..., lecz ja mam również psy i biegają w obejściu, Jeśli sie ma takiego staruszka, to wyprowadza sie go na smyczy i opiekuje a nie gubi. Jak zawsze wina człowieka i złej opieki. Żal psinki.
no tak po co został wypuszczony, co to za głupi zwyczaj...Przeciez to starszy piesek wymagający opieki, bardzo mi go szkoda..Dzisiaj również w okolicy UM błakał się nieduży bardzo podobny białao-rudy psiak, zadbany z szelkami, a jednak ktoś wypuścił, a jak wpadnie pod samochód. LUDZIE PROSZĘ PILNUJCIE SWOICH POCIECH I NIE WYPUSZCZAJCIE ICH NA ULICĘ BEZ SMYCZY!!
Psy wyprowadza się na smyczy. Szkoda psa, trzeba używać trochę mózgu żeby potem nie płakać że pies uciekł albo został pogryziony.
To już jak członek rodziny, a w dodatku bardzo stary i schorowany. Nic dziwnego, że go szukają, bo kto ma uczucia, ten przywiązuje się do stworzenia, z którym przeżył tyle lat. Ci zaś, którzy tego nie potrafią zrozumieć oddają z pewnością do hospicjum swoich starych i schorowanych rodziców i dziadków, aby im nie przeszkadzali w domu.
16-letni, wymagajacy opieki, niedowidzący kundel" znika". Jak to, kuźwa, możliwe? Teleportował się z mieszkania?
Biedny staruszek : (Trzymam kciuki żeby się odnalazł
IDZIE WIOSNA SEKSOWAC MU SIĘ ZACHCIAŁO ZAWSZE WRACAŁEM PA LEW.
bydlaki.zawsze skomentują...
Nie warto szukać. Schroniska są pełne srającego chwastu, do wyboru do koloru...
Zniknął? A może, jak to posiadacze kundli mają w zwyczaju, został wypuszczony na wieczorne sranko i nie wrócił?