Śledczym udało się ustalić, że mężczyzna był myśliwym. Wszystko wskazuje na to, że zaplanował zbrodnię. W środku nocy udał się do miejsca, w którym pracowała żona. Motywem zbrodni była zemsta lub chora miłość.
- Zadał kilkanaście ciosów nożem. Sześć z nich w szyję – mówi prokurator Włodzimierz Cetner.
Zbrodnię odkryto przez przypadek. Około godziny 3 w nocy, mieszkańcy budynku przy ulicy Konstytucji 3 Maja wezwali policję.
- Powodem był głośno ujadający pies. Funkcjonariusze nie mogli dostać się do mieszkania. Ustalono, gdzie pracuje kobieta. Patrol pojechał do ośrodka wypoczynkowego przy ulicy Bałtyckiej – mówi prokurator Włodzimierz Cetner.
Gdy policjanci weszli do środka, ujrzeli zbrodnię. W kałuży krwi leżała martwa kobieta. Sprawcy nie było. Wezwano pogotowie ratunkowe. Jednocześnie rozpoczęto poszukiwania mordercy. Przeszukano cały ośrodek, a także przyległy teren.
Ratownikom medycznym nie pozwolono wejść do środka, aby nie zadeptali śladów morderstwa. Czekali w karetce pogotowia na zewnątrz. Nagle podszedł do nich zakrwawiony człowiek. Miał poderżnięte gardło.
Ciało kobiety zbadają specjaliści medycyny sądowej. Mariusz B. został przewieziony do szpitala w Szczecinie. Jego stan jest ciężki. Został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. Grozi mu dożywocie.
Mojej byłej też to się należy bo zniszczyła mi kawał życia. A potem poszła że starym dziadkiem niemcem w długą jedyne co teraz mnie cieszy to to że ja leje ile wlezie i tak trzymać
Nie znacie prawdy a gościa chcecie wieszać, od średniowieczny motłoch:) Może miał mega powody ? może ta Beatka zmasakrowala mu psychikę. Nic nie wiecie a juz są jasne rozwiazania:) genialne spoleczenstwo tylko ciekawe czemu macie taki syf na wlasnym podwórku i kazdy naród przyjezdzajacy tutaj w odwiedziny ma was za nic:) Pozdrawiam
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Kiedyś usłyszałam takie słowa - Ty wiesz do czego człowiek jest zdolny, jak już nie ma nic do stracenia, jak już wszystko stracił - do najgorszego. Nie wierzyłam a jednak tak jest. Tylko zastanawiam się, dlaczego musza cierpieć inni przez tego co nie umiał uszanować lub nie chciał uszanować najbliższych. Jak ten syn i córka teraz będą patrzeć na ojca oile przeżyje -który zabił im ukochana matkę. Nie mieści się to w głowie, że tak można postępować. Jeżeli lubił wypić, a tu piszą że alkohol był przyczyną tej zbrodni - to niestety ale alkohol jest zawsze złym doradcą. Często gęsto własnie po alkoholu są takie tragedię. Myślę że na trzeżwo nie posunął by się aż do takiego czynu !!Nad trzeżwym myśleniem i postępowaniem ma się kontrolę, nad pijanym umysłem jej się nie ma i puszczają wszystkie hamulce moralności i normalności życia. Kogo on tak naprawdę skrzywdził, własne dzieci fundując im taką traumę na całe życie.Kogo chciał ukarać ? i za co ? za swoja nieudolność życiową.
W tym mieście jest za dużo morderstw, usiłowań, rozbojów i wszelkiej patologii.Nie jesteśmy dużym miastem.Co mówią statystyki?Jak to się ma do innych miast?Gdzie tkwi przyczyna?Czy kogoś tak naprawdę to obchodzi? ' '
, , Ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci" Prawdopodobnie słowa przysięgi małżeńskiej były motywem.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
zaburzenia naogół maja ludzie spokojni, którzy nie radza sobie z emocjami
Wiele osób o 2 w nocy, kiedy wydarzyła się ta tragedia spało twardym snem, a Ta kobieta walczyła o swoje Życie, które niestety przegrała.Miejmy szacunek Dla niej i Jej rodziny.Była przede wszystkim matką dla swoich dzieci. Spokój Jej duszy.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Ale jak to możliwe, że dostał się do recepcji? Przecież budynek prawdopodobnie był zamknięty...Musiała sama go wpuścić... [*]
ty leszczu 237 - swoje wypociny zanieś do pralni - jesteś żałosny - kim jesteś ? normalnym prymitywnym kmiotem.
ja jestem kuzynem anity i radka bardzo szanowałem wujka mariusza, i ciocie anite uczciwi ludzie A ANITA I RADEK WSPÓŁCZUJE MATEUSZ ZWOLINA KUZYN
Alkohol, oto prawdziwy sprawca tej tragedii. Nie znałem ś.p. Beaty, Mariusza owszem. Spokojny, często uśmiechnięty, przyjazny i życzliwy. Też jestem myśliwym i o alkoholu, a raczej skutkach nadużywania, wiem sporo To co zrobił, to kompletna desperacja. Nie poradził sobie z pasmem klęsk, które go spotkały. To nie jest agresywny człowiek, i choć zapewne zaplanował to sobie, ale było to już myślenie chorego człowieka. Szkoda mi ich wszystkich...
Mieszkam obok ośrodka, czy ta śp.Beata była wysoka około 190cm ??
KUZYN I KUZYNKA NIECZYTAJCIE TYCH WYPOCIN !!
Każdy jest chodzącym wyrokiem nie dajcię się sprowokować bo czeka was wyrok za gówno czyli potencjalnie mówiąc człowieka :)
Ha! Ironia losu. Uratowała życie swojemu zabójcy. Znam ich od 25 lat. Pamiętam, jak się poznawali, jak się rodził Radziu, Anetka. Pamiętam, jak się zaczęli rozstawać. To nie był nagły proces. Budzik - człowiek do rany przyłóż. Ale jednak coś się zadziało.
kto tu jeszcze jest z rodziny ja i?
szkoda:-(x wujka mariusza i ciuci beatki:-(
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
to jeszcze ja za to place zeby ratowac morderce? za moje pieniadze?nie wyrazam na to zgody zostawic dziada niech kipnie
MARIUSZKU PRZECIEZ CIE ZNALAM --WAS..TAKI BYLES SPOKOJNY CIEPLY CZLOWIEK -- I BEATKA ---ZAWSZE LATEM SPOTYKALISMY SIE U WSPOLNYCH ZNAJOMYCH PAMIETASZ JAK MIELISMY WESOLO.. JESLI SZLES PO SMIERC TO NIE WIEDZIALES CO ROBISZ. ? COS MUSIALO SIE STAC W TWOJEJ JUZ CHOREJ GLOWIE ------- TO CHOROBA JUZ CIE MECZYLA NAWET NIE WIEDZIALES O TYM ------ A PRZECIEZ BYLES TAKIM DOBRYM UCZCIWYM NIE OSADZAM CIE I NAPRAWDE JEST MI CIEBIE BARDZO BARDZO ZAL ZAL. ..NASI WSPOLNI ZNAJOMI SA ZROSPACZENI--------W DANEJ CHWILI NIE WIEDZIALES CO ROBISZ --MARIUSZ... NIE MOGE CALA JESTEM ROZCZESIONA-----DZIECI KOCHANE...TRZYMAJCIE SIE JAK SIE STANIE Z WASZYM TATA. ...TO NIGDY NIE BEDE O NIM MYSLEC ZLE...
Jeśli pies był mysliwski, to wyczuł ze pan wyszedł na polowanie.
Masakra... Szok!!