iswinoujscie.pl • Sobota [09.03.2013, 12:41:08] • Świnoujście
Nie dajcie się nabrać na „złote” obrączki!!!

fot. Sławomir Ryfczyński
Pomysł oszustów jest bardzo prosty; Na ulicy „znajdują” obrączki. Głośno oznajmiają o swoim znalezisku i od razu oferują przechodniom owe precjoza za okazyjną cenę. Wygląda na to, że szczęśliwy znalazca chce zarobić na „większą flaszkę”. Wiemy już, że w kilku przypadkach udało się oszustom wyłudzić w ten sposób konkretne kwoty. Rozczarowanie czeka nabywcę u jubilera. Każdy fachowiec bez trudu rozpozna, że obrączka nie jest ze złota lecz złotopodobnego tombaku.
Laik łatwo może dać się nabrać na starannie wykonaną fałszywkę. Jacek Kużdowicz – mistrz złotnictwa podkreśla, że trzeba rzeczywiście dobrze się przyjrzeć, żeby odkryć oszustwo. „Obrączki” mają oznaczoną próbę ale brakuje im najważniejszego polskiego znaku potwierdzającego jakość kruszcu z którego jest wykonana obrączka.

fot. Sławomir Ryfczyński
Jak dotąd docierają sygnały jedynie o fałszywych obrączkach. W tej sytuacji to co można radzić to przede wszystkim – absolutnie nie kupować obrączek od przypadkowych sprzedawców, na ulicy. Gwarancję dają tylko koncesjonowane sklepy z biżuterią i zakłady złotnicze.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Rzeczy znalezione nie należa do znalazcy, powinny być odniesione na policję. Ktoś kto przywłaszcza sobie znalezioną rzecz np. pierscionek, pieniadze, komórkę itp. jest ZŁODZIEJEM, a ten kto od złodzieja odkupuje kradziona rzecz też jest taką samą gnidą. W opisanym przypadku cwaniak nie popełnia przestepstwa kradzieży, ale wyławia sposród przechodniow gnidy o złodziejskiej mentalności. Osoby, które nabywają pierscionek sami się karzą - za złodziejstwo. Dobrze im tak. Zawsze oddaję znalezione rzeczy, o ile potrafię ustalić właściciela, ale Państwu haraczu nie oddam. Pytam Cię, czy nadal jestem gnidą, jeśli znajduję portfel, w którym nie ma żadnych dokumentów, tylko pieniądze? Przed laty znalazłam portfel. W miejscu, w którym znalazłam portfel zamieściłam kartkę z informacją o tym fakcie + podała swój numer. Nikt się nie zgłosił. I co, miałam oddać wszystko Państwu? Po moim trupie!! Ja tego nie ukradłam.
stary numer, 20 lat temu w Szczecinie chcieli nabrać moją mamę
kto w tych czasach nosi obrączki? hipokryci
byłaś świadkiem takiej sytuacji.. ;) ten co zaczepia toż to jakiś rumun.. :D
A ja zgubiłam złoty okragly kolczyk-jesli ktos znalazl bardzo prosze o kontakt - marlena58@onet.pl- jest to dla mnie wazna pamiatka- czeka nagroda
a po ile są ??
PRZYKRO MI BARDZO, ALE NIC NIE ROZUMIEM Z TEGO ARTYKUŁU. KTOŚ" ZNAJDUJE" OBRĄCZKĘ, POTEM CHCE ZA WYKUP. O CO TU CHODZI? KTO I JAK" ZNAJDUJE" TĄ OBRĄCZKĘ? CO TO ZNACZY" ZNAJDUJE"?
Ktoś zeznaje:" zawsze się znajdzie jakiś wał, który go odkupi ode mnie." - o! oszust i złodziej a umie pisać!
Nie żal mi tych baranów co dadzą się nabrać !!
ha, ha ! najbardziej bezczelna jest cyganka, która na siłę chce przymierzyć swoją obrączkę ! ha, ha, ha ! i przy okazji zamienić na tombak, tylko debil da się na to nabrać !
DOKLADNIE 6 MARCA ZACZEPIL MNIE TAKI RUMUN I WCISKAL MI TAKA BAJKE. SCHYLI SIE PRZE DEMNA I NIBY COS PODNOSIL POTEM CHCIAL MI DAC TA OBRACZKE.NIE DALAM SIE NABRAC. NIE ZBYT WYSOKI SZCZUPLY UBRANY W KRUDKA, KURTKE W KOLORZE BRONZOWYM.
dzis mnie ten facet z tymi obraczkami zaczepil kolo uznamu ;P ale sie nie dalam
Rzeczy znalezione nie należa do znalazcy, powinny być odniesione na policję. Ktoś kto przywłaszcza sobie znalezioną rzecz np. pierscionek, pieniadze, komórkę itp. jest ZŁODZIEJEM, a ten kto od złodzieja odkupuje kradziona rzecz też jest taką samą gnidą. W opisanym przypadku cwaniak nie popełnia przestepstwa kradzieży, ale wyławia sposród przechodniow gnidy o złodziejskiej mentalności. Osoby, które nabywają pierscionek sami się karzą - za złodziejstwo. Dobrze im tak.
Mnie tez kiedys zaczepila kobieta wygladajaca na Romke i pokazala mi obraczke mowiac" ja nie moge nosic zlota, bo ja jehowa". Z reke mnie chwycila i zaczela mi na sile niby obraczke mierzyc. W rezultacie usilowala mi sciagnac moja. OSTRZEGAM PRZED ZLODZIEJAMI !!
dzisiaj na gdyńskiej koło palermo zaczepił mnie taki facet
Ale numer, dzisiaj ok. 12. przy stokrotce na matejki miałem taką sytuacje. Koleś szedł za mną od strony lidla wyprzedził mnie i pochwili schylił się i podniusł z ziemi obrączke, (była bardzo jasna) mamrotał o patrz pan złoto, matko boska i takie tam, ale olałem typa i poszedłem dalej. Przeszedłem na drógą strone ulicy on też i podszedł do niego jakiś gościu i oglądali ową obrączke, albo to jego koleszka albo osoba która dała się nabrac. Typek na pewno nie był polakiem turek, cygan. Niezłe jaja wchodze na i-Ście a tu taki artykuł.
od lat '70 to robią, a głupcy nadal się nabierają... już polaczkowi się oczka świecą, że kupi sobie tanio i zaraz poleci sprzedać drogo do jubilera :) tylko czasem warto się zastanowić czemu ten dany osobnik nie sprzeda tego u jubilera
~~.~~~188.~~~ - Dlaczego gówno warty kawałek metalu? Przecież zawsze się znajdzie jakiś wał, który go odkupi ode mnie.
na pazernych nie ma rady
PODOBNY PATENT MAJĄ CI, KTÓRZY GUBIĄ LUB ZNAJDUJĄ PIENIĄDZE, GŁOŚNO OZNJMIAJĄC.LUDZIE OGARNIJCIE SIĘ ZE ZŁODZIEJAMI I OSZUSTAMI NIKT JESZCZE INTERESU NIE ZROBIŁ.
IP...192-To zdobędziesz szacunek i uznanie oraz gówno warty kawałek tombaku.
Pazernych i głupich nie sieją- sami się rodzą...a takich to chyba nikomu nie jest żal...Powodzenia w wynajdowaniu. ...
Trzeba być niezłym wałem, żeby całe życie jęczeć, że jest się biednym, że nie ma co do gara wrzucić, a nagle koleś wyskakuje znikąd z gotówką i kupuje tombak od cygana.
A co, jeżeli takiemu oszustowi zabiorę taką obrączkę i każę mu wyp_ć?