Nasz Czytelnik wybierał się na działkę, aby naprawić uszkodzony rower.
- Mieszkam na lewobrzeżu. Codziennie dojeżdżam do pracy rowerem, bo pracuję na prawobrzeżu. Chciałem pojechać na działkę do Karsiboru aby naprawić usterkę. Nie zostałem jednak wpuszczony do autobusu. Musiałem jechać taksówką. Zapłaciłem 33 zł. – żali się pan Zdzisław.
Mieszkaniec nie kryje oburzenia z powodu zachowania kierowcy.
- Nigdzie nie ma informacji, że nie można wsiadać do autobusu z rowerem. Skoro z wózkiem można, to z rowerem też można – denerwuje się pan Zdzisław. I zapewnia, że będzie domagał się przeprosin oraz zwrotu pieniędzy za kurs taksówką.
mógł odkręcić koło i z nim wsiąść do autobusu! Lecz z drugiej strony czasem można by pomóc:)
kiedyś kierowca autobusu nr 2 w ś-ciu odmówił mojemu synowi sprzedaży biletu bo miał 20 zł w banknocie i1, 60 w bilonie syn go prosił ponieważ choruje na cukrzycę i słabo się poczuł kierowca powiedział że to ma gdzieś zero człowieczeństwa
kierowcy nawet w burze powiedzą:" to weźmie pan rower i poczeka! burza zaraz przejdzie"
Na dzien dobry nawet nie odpowiadaja szanowni kierowcy
Przewóz rowerów dozwolony jest wewnątrz pojazdu wyłącznie w miejscu przeznaczonym do przewozu wózków dziecięcych lub rowerów, które oznaczone jest odpowiednimi piktogramami. Wprowadzenie roweru jest zabronione, gdy w pojeździe znajduje się liczba pasażerów uniemożliwiająca swobodne wprowadzenie i ustawienie roweru we wskazanym miejscu, w tym gdy oznaczone miejsce jest już zajęte przez wózek dziecięcy lub inwalidzki. Ponadto pasażer z rowerem zobowiązany jest wchodzić do pojazdu jako ostatni, po wejściu wszystkich oczekujących pasażerów.
Na pewno jeszcze ten autobus jechał pusty, no, może siedziały ze trzy osoby.
chłopie z taką sprawą to zgłoś się do Polsatu tam leci program Dlaczego Ja
Wystarczyla tylko ludzka życzliwosc... i nic więcej...a zwyciężyła- bezdusznosć, chamstwo i zła wola:) Smutny jest ten świat:(
Najbardziej wredny i pyskaty kierowca to ten z Warszowa, i jemu to wolno przewozic wlasny rower w autobusie a potem jeszcze stanac obok swego domu i odstawic rower na wlasne podworko nie zwazajac ze pasazerom moze sie spieszyc
To pewnie tym kierowcą był, były milicjant z drogówki, ksywa"długopis|"długi itd.
W autobusie 10 kilkakrotnie widzialam rowery.Przepisy, przepisami ale wszysto zalezy od kierowcy.
Tak, tak potwierdzam. Kierowcy autobusów miejskich to pieniacze i źle wychowani. Zawsze coś im nie pasuje, a przy tym są bardzo wulgarni i niesympatyczni. Wielokrotnie słyszałem jak rzucali przekleństwami do pasażerów. WSTYD. Może zainteresuje się tą sprawą jakiś ich przełożony.
z regulaminu KA: " Zabrania się przewozić w autobusach: 1) przedmiotów, które mogą wyrządzić szkodę innym pasażerom przez zanieczyszczenie lub uszkodzenie ciała czy odzieży albo mogą uszkodzić lub zanieczyścić autobus np. ostrych narzędzi, tafli szklanych, otwartych naczyń ze smarami, farbami, telewizorów, rowerów," Więc nie wiem po co ta" afera"
kiedyś zepsuł mi się samochód. Czekałem na przystanku na autobus. Kiedy przyjechał autobus pełen pasażerów poprosiłem kierowcę by wziął mój samochód na hol, a on mi odmówił. Co za brak poszanowania drugiego człowieka. Skończyło się tak, że zabrała mnie pomoc drogowa. teraz będę się domagał przeprosin i zwrotu za holowanie samochodu.
Regulamin mówi- nie wolno, to co? Kierowca miał narażać swoją pracę dla jakiegoś pieniacza który w rowerku gumę złapał? Z tego wynika że mogę samochodem pod prąd jeździć bo mi tak pasuje a np. szyba mi pękła
A wózek z dzieckiem to też bagaż podręczny? A jest zabierany.
Wszyscy kierowcy sa zli - takie sa opinie i komentarze. A jacy sa pasazerowie czy ktos z Was pomyslal choc chwilke zanim napisal niesluszny osad.Nie osadzajmy innych skoro sami nie jestesmy OK.Tak szanowni pasazerowie nie wszyscy jestesmy wporzadku to po co sie czepiacie tych kierowcow.
TRUUUUDNE SPRAAAAAWY
skoro kierowca wyprosił z autobusu z rowerem to znaczy że autor donosu nawet nie zapytał tylko na chama się z rowerem wpakował a z drugiej strony gdyby go zabrał to inny pieniacz by napisał donos że ubrudzono mu płaszcz w autobusie rowerem i to wina kierowcy i tacy tu ludzie mieszkają
Mojemu synowi kierowca kazal isc do Przytoru z zepsutym rowerem. Nic zrozumienia i pomocy.
można pojechać zawsze rowerem i tyle
Niech się ktoś w końcu zabierze za chamskich kierowców na prawobrzeżu! Chyba ktoś powinien ich nadzorować? Nieuprzejmość, wygodnictwo, dziwne zrywy pojazdem zanim ktokolwiek zdąży usiąść, warczenie, że się chce kupić więcej niż jeden bilet, chamskie odzywki, przekleństwa...Zastanawiam się kiedy któryś z nich zarobi w swój bezczelny ryjek...Jeżdżą za karę? Chamskie odzywki kierowców na linii nr 7 -to codzienność.
Ciekawe który z was by zaryzykował obniżenie lub zabranie premii po to by zabrać faceta z rowerem. Rower nie jest bagażem podręcznym a tylko taki można przewozić w autobusie.
Te chamy u siebie mają monitory i filmy oglądają zamiast pracować
takiego natrętnego marudy sam bym nie wpuścił