Historycznie udokumentowanym, najstarszym cmentarzem był ten w nie istniejącej już starej wsi Swine, nazwanej później Westswine, która włączona została w XVIII wieku w granice nowopowstałej osady miejskiej – Świnoujścia. Mały, podmokły cmentarzyk nie odpowiadał potrzebom powstającego u ujścia Świny portowego osiedla i z czasem został zlikwidowany.
Dla mieszkańców Świnoujścia, decyzją króla Fryderyka II, z kwietnia 1771 roku, na nowy cmentarz przekazany został teren poza ówczesnymi granicami miasta ciągnący się wzdłuż drogi prowadzącej wówczas w kierunku Ahlbecku. Było to rozległe, piaszczyste, porosłe wydmową roślinnością wzniesienie, o powierzchni około 1,3 pruskiej morgi. Powstał tam cmentarz leżący między obecnymi ulicami Chopina, Wyspiańskiego i Piłsudskiego. W roku 1805 teren cmentarza został powiększony o kolejne 1,5 morgi. Całość ogrodzono ceglano-kamiennym murkiem, w obrębie którego, wzniesiona też została cmentarna kaplica. Cmentarz mimo powiększenia jego powierzchni, dość szybko zapełniał się, w związku z czym w XIX wieku część grobów została zlikwidowana a płyty nagrobne z najstarszych, historycznych nagrobków z XVIII wieku, na polecenie miejskiego budowniczego Herniga wbudowano w 1896 roku w ściany kaplicy. W ten sposób chroniono je przed zniszczeniem. Z przekazanych informacji wynika, że niektóre, co bardziej okazałe kamienne nagrobki były wykonywane w Szwecji i stamtąd dostarczone drogą morską. Była to praktyka dość rozpowszechniona w tej części Pomorza, gdzie trudno było o odpowiedni materiał kamieniarski. Niektóre z nich jak n.p. kamień z grobu kupca Schöneberga możemy zobaczyć na obecnym cmentarzu komunalnym przy ul. Karsiborskiej, w tzw. lapidarium gdzie został on wstawiony.
Przez ponad 100 lat w miejscu tym chowano zmarłych świnoujścian. Początkowo były tu mogiły skromne, później w miarę rozkwitu miasta i wzrostu zamożności jego mieszkańców, coraz okazalsze, zdobne w posągi, rzeźby, pomniki. Jeszcze przed 60-ciu, a nawet 50-ciu laty, można było podziwiać grobowce najznakomitszych świnoujskich rodów : Krause, Heyse, Scherenberg, Schöneberg. Niektóre zaś kamienne płyty przemawiały swojsko brzmiącymi nazwiskami świnoujskich mieszczan polskiego pochodzenia: Szymański, Sroka, Politzki, Klapitzki. Stał też tam między mogiłami, na wzniesieniu grobowiec i pomnik marynarzy poległych w pierwszej zwycięskiej bitwie morskiej małej floty pruskiej z okrętami duńskimi, w marcu 1864 roku, koło przylądka Jasmund. Dla niemieckiej marynarki było to nieomal sanktuarium, któremu oddawano cześć na miarę naszego Westerplatte. Jak na morskie miasto przystało, na tym starym cmentarzu znajdowała się też kwatera, w której przez blisko 100 lat chowano marynarzy, rybaków i żeglarzy, którzy na morzu utracili życie.
W miarę jednak, jak rosła liczba mieszkańców miasta, zaczęło brakować miejsca do pochówków. Stało się to problemem, gdyż już w początkach XX wieku zabudowane zostało całe bezpośrednie otocznie cmentarza, a więc ulice Chopina, Wyspiańskiego, będące przedtem terenami nie objętymi zabudową. Mimo podjętych starań o poszerzenie cmentarza m.in. przez przeniesienie żydowskiego cmentarza w rejon skrzyżowania ulic Sienkiewicza i Moniuszki, konieczne było wstrzymanie nowych pochówków. Praktycznie nastąpiło to około 1925 r. od kiedy to dozwolone były jedynie „dokładanie” zmarłych do istniejących grobowców rodzinnych. Oczywiście w tym czasie funkcjonował już nowy cmentarz przy ulicy Karsiborskiej. Ten stary, zwolna stawał się bardziej urokliwym parkiem w centrum miasta niż miejscem pochówków. Zachwycał on ciszą, chłodem w upalne nawet dni, oraz przebogatą zielenią. Szczególnie pięknie rosły tam bluszcze o liściach wielkich jak dłoń. Okrywały ziemię, wspinały się na drzewa. Do dziś też zachowały się tam niektóre rzadkie gatunki drzew.
Ciszę i piękno tego zakątka zakłócili ludzie. Gdy nad miasto nadleciały 12 marca 1945 roku alianckie bombowce, poza zniszczonymi domami, utopionymi statkami i tysiącami ofiar, zniszczony został w części cmentarz. W gruzach legła kaplica cmentarna a detonujące bomby rozrzuciły szczątki z dziesiątków grobowców i mogił. Bomby rozniosły też szczątki tych, którzy w pracy na morzu stracili życie. Bezpośrednio po nalocie, na cmentarzu z pomocą jeńców i robotników przymusowych, dokonano pobieżnego uporządkowania rozrzuconych szczątków, polegającego na wsypaniu ich do jednego z bombowych lejów i przykryciu ziemią. I tak pozostało do zakończenia działań wojennych. Po wojnie, przez czas jakiś na starym cmentarzu chowano ludzi; najczęściej zamieszkujących tu jeszcze Niemców, także kilkunastu Polaków. Później, już w latach 50-ych, całkowicie zaprzestano pochówków. Opuszczony cmentarz stał się terenem niewyobrażalnej wręcz dewastacji. Wszystko co można było wyrwać i sprzedać na złom, czy pokątnemu kamieniarzowi, znikało. Zdewastowane, opustoszałe grobowce, stały się miejscem spotkań miejscowych i przyjezdnych pijaczków oraz różnorodnych mętów społecznych. Wejście na teren cmentarza, po zapadnięciu zmroku, było przedsięwzięciem bardziej niż ryzykownym.
Może i dobrze się stało, że podjęto wreszcie decyzję o jego likwidacji i założeniu tam parku. Działania te poprzedziła w początku lat siedemdziesiątych ekshumacja kilkunastu mogił polskich obywateli, pochowanych po 1945 roku i przeniesienie ich prochów na cmentarz przy ulicy Karsiborskiej. Prace wykonywane były w ramach gierkowskich „dni czynu partyjnego” w latach 1975 - 76. Setki ludzi na różny sposób „porządkowało” pozostałości cmentarza, zamieniając go przy teoretycznym raczej udziale fachowych służb komunalnych w park. Nadzór fachowy polegał na dowiezieniu i rozdaniu grabi łopat i kilofów a po zakończeniu prac zebraniu tego co pozostało i na działki nie trafiło.
W założeniach miało powstać miejsce kulturalnego wypoczynku, spotkań, spacerów i rekreacji. W kilkanaście lat później powstał nawet nieco makabryczny zamysł zorganizowania tam ogródka jordanowskiego dla dzieci. Prac aliści zaniechano, po wykopaniu podczas wstępnych już robót szczątków pochowanych tam niegdyś ludzi. Szybko odkryły to dzieciaki doskonale bawiąc się odgrzebanymi szczątkami ludzkimi. Rozgłos na łamach prasy spowodował odstąpienie urzędników miejskich od tego wyjątkowo niemądrego pomysłu.
Obecnie jest to oficjalnie park, jednakowoż alejki i ławeczki okupują tu nadal, tak jak niegdyś, miłośnicy najpodlejszych gatunków win i nalewek, różnorodne szumowiny. Teren usiany jest kapslami, szkłem z butelek i wszelakim śmieciem po pijackich biesiadach. Tu i ówdzie dobiega plugawa mowa i jak za dawnych lat, strach po zapadnięciu zmroku tamtędy chodzić. Co i rusz wyłaniające się spod zieleni betonowe lub ceglane obrysy grobów, wynik niezbyt starannych prac likwidacyjnych cmentarza, nie pozwalają w dalszym ciągu zapomnieć o dawnym przeznaczeniu tego terenu.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
hihi dobre zalapalam sie do zdjecia :) tego nie da sie zapomniec strachu troche bylo ;]
Fuj, Fuj, Fuj! Czy ja mam rozumieć, że ten chłopiec dotyka czaszki?!
Do Krypto-Żyda z dnia 14.02.2013, 23:48:29] Ustawa z 1991r o cmentarzach i chowaniu zmarłych szczególną i pełną ochroną obejmuje cmentarze żydowskie, gdyż religia wyznania mojżeszowego nie przewiduje likwidacji cmentarzy, jak również dokonywania ekshumacji zwłok. Z powyższego wynika, że Związek Wyznania Mojżeszowego nie wyraża zgody na użycie terenu żadnego cmentarza żydowskiego na inny cel.
"koza" zdobywał węże z bloków z" Wyspiańskiego", przecież na każdym piętrze skrzynka p.poż była... To nie były moje rejony, ale tak okazjonalnie też bywałem...A te cukierki z prawdziwym miodem made in CCCP, ze sklepu rosyjskiego na ul."Wyspiańskiego" to mniam... Ja tu o cuksach, a o mogiłach miało być... Zdjęcie jest prawdziwe i parę lat później TEŻ...tak było!!
Antysemita pisze:" Cieszcie się, że w tym pięknym miejscu nie było żydowskiego cmentarza, bo o zmianie przeznaczenia nie można by było nawet pomarzyć." - drogi antysemito, przecież żydowskie cmentarze zniszczyliście pierwsze, brukowaliście sobie płytami nagrobnymi chłopskie podwórka, wykładaliście chodniki. A teraz już nie można i żałość za starymi czasami bierze? Zabiło by się czasami jakiegoś żydowinę, ale są braki w okolicy, co? Wspomnienia odżywają?
Zaklad kosmetyczny" Pod kasztanami" to dawny zaklad pogrzebowy, wiec i dawny cmentarz moze teraz byc parkiem...
Ja uważam, że to miejsce może pozostać parkiem, ale tak jak wzgórze GOLM. Nie można beztrosko zrobić Z CMENTARZA miejsca rozrywki i uciech wszelakich... To powinno pozostać miejscem zacisznym i spokojnym, skłaniającym do zadumy nad życiem doczesnym i minionym. I teraz jak o tym myślę, to wydaje mi się że pan Prezydent w pogoni za kasą i samouwielbieniem zapomniał o mieszkańcach Świnoujścia, by w tej sprawie ogłosić referendum lub choćby sondaż internetowy czy telefoniczny. .. tak jak w przypadku targowiska. A tak to popadli my w kałabanię i czort karty rozdaje jak mówi Pawlak z ''Sami Swoi''... Teraz już mamy miejsce uciech publicznych - czyli Place Pigall i miejski szalet zamiast parku zacisza i spokoju. ... a amatorów trunków wszelakich w tym parku nie zabraknie
Gratuluję pomysłu" plac zabaw" na starym cmentarzu. Panie Prezydencie Żmurkiewicz stracił PAN wiele w moich oczach, bardzo żałuję, że tak się stało. Może za lat x... ktoś wystawi w tym miejscu" Hamleta" z naturalnymi rekwizytami. Proszę to przemyśleć. Warto. Pozdrawiam.
... Jednak obecne, najmłodsze pokolenie ma fajnie !! Każdy z nas miał okazję kiedyś bawić się w tzw. ogródku jordanowskim - i co z tego ?? Za kilka, kilkadziesiąt lat dzieci będą mogły się pochwalić że był kiedyś taki świetny Prezydent Miasta - Żmurkiewicz i dzięki niemu mogły jako małe dzieci bawić się na. ... cmentarzu (byłym) - a na dowód - teraz dziecko a za kilkanaście lat dorosły, a za kilkadziesiąt lat dziadek lub babcia - otworzy szufladę i pokaże wnuczkowi - albo ludzki piszczel, a może ludzką czaszkę. ... pamiątkę z miejsca dziecinnych zabaw w. .." parku ala ogródku jordanowskim" Tylko pozazdościć !
Gdzie '98? Z '90-ty będzie.
na 97% to jest 2000r.
Pozdrawiam p.Józefa Plucińskiego, choć z daleka, lecz czytamy pańskie ciekawe historie. Cmentarz z ul.Chopina, pamiętamy z lat 50-tych, jeszcze w całej okazałości.Pamiętamy tez francusko brzmiące nazwiska spoczywających. W połowie lat 60-tych ulegały pomniki dewastacji, groby były plądrowane a płyty nagrobne, przez wiele lat leżały za klasztorem, na tzw.górkach od strony ul.Matejki. Choć symboliczny kamień i płyta pamiątkowa, powinna naszym zdaniem w tym" parku" się znaleść, by umpamiętnić pochowane tam osoby. Pozdrawiamy, stali czytelnicy
Pierwsze zdjęcie gdzieś może 1998 roku ??
LoloDolo ! Jeżeli Wiesz i znasz członków" rozwinietej ubeckiej bandy", która" ma sumieniu setki ofiar". To Twoim obowiązkiem jest zgłosić ten fakt i nazwiska tych osób do Prokuratury. Jezeli natomiast jest to Twoja" fantazja", która tu opublikowałes to równiez popełniłeś przestępstwo, uprawiania" mowy nienawiści" za którą zgodnie z Kk grozi kara do 5 lat odosobnienia.
A z którego roku to zdjęcie jest, bo tu awantura domowa wybuchła?
Gdzie są groby ofiar żydo-komunistycznych chazarskich zbrodniarzy z UB, SB i innych KGB. Wiemy, że w Świnoujściu była dobrze rozwinięta ubecka banda i ma na sumieniu setki ofiar. Bandyci i zbrodniarze mają się bardzo dobrze na wysokich ubeckich emeryturach, a o ich ofiarach zapomniano ?
A pamietacie bitwe pod GRUNWALDEM ZGINELO TYSIACE A CO TERAZ JEST HAHAHAH CZAS ZMIENIA SIE A CO BEDZIE W OSWIECIMIU NA PLACU ZA KILKA LAT ??
Witam Cię Kronikarzu ! Nareszcie po siedmiu miesiącach wróciłeś na ten portal. Myślę, że nie tylko ja się z tego cieszę, ale i wielu, wielu inych Twoich czytelników.Ja sobie zdaje sprawę z tego, że wiek, stan zdrowia...mogą hamować Twoją twórczość.Sam się z tym walczę (chyba jestem od Ciebie strszy bo mam już 80 lat)" Historia bierze każdego na darmową przejsżdżkę (Saul Bellow), te przejażdżki właściwie nie są już potrzebne ani mi, ani Tobie. Są natomiast bardzo potrzebne młodym ludziom. Szczególnie Twoje opowieści; historyka, oraz nie tylko świadka ale i uczestnika części tych wydarzeń z okresu od II wojny światowej. Czekam na dalszy ciąg tych Twoich opowieści. Myśle, że znajdę w nich również nazwiska ludzi, którzy byli głównym czynnikiem tych wydarzeń. Pozdrawiam Cie serdecznie. Aha ! Aby zlikwidować ten cmentarz trzeba było spełnić kilka dośc twardych warunków wymaganych przez prawo międzynarodowe. Ta likwidacja nie była więc samowoła ówczesnych władz miasta. Bardzo prosze Biuro Prawne UM o przypo
To jest za żłobkiem nieopodal dębu. A huśtawki ze szlałfów my robiliśmy. Nie wiadomo skąd Koza co jakiś czas przynosił.
Tak wszystko przemija ci co bawią się szczątkami... za kilkadziesiąt lat sami będą tak wyglądać (byłem kim jesteś - będziesz kim jestem) Tak wszystko zmienia czas. Od tego nie udało się nikomu uciec i żaden majątek nie pomoże, smutne to że miejsce pochówku zmieniają w plac zabaw kiedy jeszcze żyją ludzie co pamiętają co tam było. Gdyby to robili tak za 100 lat to normalka.Jak powiedział pan Tarei że wszystko się zmienia więc i to się zmieni cmentarz w środku miasta nie pasuje.
Ciekawe kto pamieta cmentarz przy bylej ulicy Marchlewskiego. E, T.
Fajna czacha
Teraz sami ćpają i chleją Klikow... i Leśniew...
Cieszcie się, że w tym pięknym miejscu nie było żydowskiego cmentarza, bo o zmianie przeznaczenia nie można by było nawet pomarzyć.
chyba siebie tu widze...szkurde
Szkoda, że przy okazji tematu cmentarzy w Ś-ciu nikt nie wspomina o terenie zielonym przyległym do byłego" ruskiego szpitala", gdzie jak wszyscy świnoujścianie wiedzą byli grzebani Rosjanie, a dziś odbywają się tam wieczorki taneczne dla niemieckich emerytów. TRYTON 2012 r.
13:23:33] • [IP: 92.42.118.**]: oczywiście! i dać kopa w dupę straży miejskiej żeby zamiast na karsiborskiej stać w krzkach, pilnowała aby się na Chopina się menelstwo nie gromadziło... było by ładnie, tanio i bez wstydu i kontrowersji.
Do ofiary byłego ustroju • Czwartek 11:31, W której szkole uczono nienawisci do Mazurów, Niemców, Ukraińców itd? Do Niemców nienawiści nikt nie musiał uczyć, a o tym by w szkołach szczuto młodzież na Mazurów lub Ukraińców czy inne mniejszości nie zauważyłem. Może byłem wtedy na wagarach, z jakimiś mniejszościami, których w Świnoujściu nie brakowało nie tylko w szkołach, ale i na podwórkach.
szanujmy zmarłych tak jak byśmy chcieli być szanowanymi po śmierci, ale trzeba z domu to wynieść-nigdy nie śmiałem nawet nadepnąć na grób a co dopiero bawić się czaszką, ale mama mi to wpoiła abym zawsze szanował zmarłych-artykuł Pana Plucińskiego pokazuje wulgarną prawdę o tamtych czasach i o tym jak my Polacy szanujemy i jakie mamy podejście do tych spraw-jeśli to nas nie dotyczy, ale jeszcze mimo wszystko jest czas naprawić błędy i naprawdę nie ma się co o prawdę obrażac
Jeżeli ktoś myśli że po przebudowie cmentarza w Park nie będzie już meneli, to ja uważam że się ogromnie myli. Patrząc na projekt to te ławki dla meneli spełnią role łóżka --- Tylko Urząd Miasta powinien kupić in kołderki. Jak pili w Parku tak i pić będą, jak pieski robiły swoje potrzeby to nadal będą. A wystarczyło uporządkować teren, posadzić kwiaty, nowe drzewa za chore, wyciąć krzaki --- było by tanio i ładnie.
to niemcy na nas napadli i zrobili polaka pieklo na ziemi teraz to oni nazywaja sie nasisci szacunek umarlym sie nalezy
zdjęcie zostało zrobione w parku przy Szopena a dokładniej od ulicy Wyspiańskiego na górce zaraz za przedszkolem. Pamiętam, niedaleko była huśtawka z szlaufu:)
Gość 02:48:03 Gość 11:04:37 perwersiny z was nie waskie :]
Za czasow bylego ustroju, uczono nas w szkole nienawisci do mazurow niemcow, ukraincow itd Kto miał prawidlowe wzorce w domu rodzinnym dzis jest czlowiekiem.Mieszkam rowniez na ziemiach odzyskanych i mam szacunek do innych narodow. Takie miejsca to jest swietosc. Gdy po raz pierwszy robiono eshumacje nalezalo zrobic sumiennie. To jest moje skromne zdanie.
Na Warszowie zrobiono już wycinkę drzew pod melioracje, która min.będzie przebiegała przez były cmentarz.Jestem ciekaw co zrobił inwestor czytaj UM Ś=cie aby ew.znalezione szczątki, zostały zabezpieczone.
Gość 02:48:03 ja też :)
Bardzo dobrze oddał Pan Pluciński stan rzeczy. Sama pamiętam, jak z płyt nagrobnych był zrobiony murek, dzieci opowiadały sobie historie, że znaleźć można było szkielety ludzkie. W tym samym czasie blisko lasu na osiedlu domków obok ul. Matejki (za 4 Leningradem) znajdowaliśmy tablice cmentarne z tego cmentarza. Ale to były lata 80, gdzie nawet okopy z II wojny były obok - działki nastały później, a osiedle po działkach... Widać, że czyny społeczne jednak nie były owocne, skoro nie przeniesiono wszystkich zwłok. Przykre.
"Przyjaciele" dr Plucińskiego dali głos. Nie jest im w smak (co już pisałem) cywilizacyjne spojrzenie na problem szanowania miejsc pochówku zmarłych bez względu na to kim byli za życia. Koronnym argumentem za placami zabaw i parkiem rozrywki na cmentarzu jest to, że znikną menele i srające psy. Nie bierzecie barany pod uwagę tego, że nikt im nie zabroni robić tego co dotąd! Pod tym względem nie zmieni się nic. Jakaś pani pisała, że grała w bule. Czyżby nie zauważyła, że ta rodem z Francji gra wymaga kawałka płaskiego terenu? Na tym starym cmentarzu takiego terenu nie ma! Chyba, że rozryją wszystko na chwałę magistrackich pomysłodawców, wiedzących najlepiej co jeszcze i jak w tym mieście można urządzić...
Trudno zrozumieć marudzenie o budowie na tym kawałku zieleni placu zabaw dla dzieci. Czy dzieciom to miejsce będzie odpowiadać? Myślę, że tak. Wystarczy popatrzeć na załączone zdjęcie jak świetnie się bawią i przy okazji uczą. Nie piją, nie ćpają tylko z wielkim zainteresowaniem i powagą przyglądają się pracom archeologiczno-ekshumacyjnym kolegów.
1996-1999 to byly czasy xd !! kazdy z dzielnicy pewnie te czasy mile wspomina
Zabawy tych dzieci świadczą jak zostali wychowani przez rodziców.
Sentymentalne zdjęcie z dzieciństwa na Wyspiańskiego.
Podejrzewam, że cmentarz Orląt Lwowskich czeka to samo.
Zdjęcie ilustrujące tekst niesmaczne. Taka sama głupota jak ta inwestycja w parku po-cmentarnym na ulicy Chopina. Widać wspólnotę w bezmyślności i urzędniczej oraz pana Plucińskiego. Coś się tam poprzestawiało nie tylko w archiwum ale i w głowie autora.
Po co ta dyskusja. picie alkoholu, sranie piesków - to nie była profanacja? Po prostu nie ośmieszajcie się. Nikt nie wie po kim i po czym my chodzimy. Park w tym miejscu to super sprawa.
09:01:18] • [IP: 83.89.12.***]: POPIERAM !! Park bez placów zabaw, powycinanych drzew i ogromnego kibla w centralnej części też może być piękny !! Ale czy w tym urzędzie ktoś myśli ??
teraz tak klepiecie ze nie, nie, nie dla placu zabaw...a jak juz bedzie to banda dzieci i ich mamuski calymi dniami tam beda przesiadywaly i kanapki wcinaly, nikt nie bedzie myslal...do tej pory lumpy tam spijali wino i nikogo to nie bulwersowalo
mozna bylo polaczyc jedno z drugim. Zrobic park, zachowujac pamiec i godnosc tych, ktorzy tam pochowani.Tak jak Niemcy do dzis dbaja o groby radzieckich zolnierzy i pomniki, ktorych nie wyburzyli, a ktore do dzis sa na ich terenia
pierwszy raz byłam w s-ciu, jak jeszcze na dzisiejszej Piastowskiej funkcjonował" ?ten urzad", to była masakra, miałam przepustke i kontrolowana bylam z kilka razy, a ja przyjechał do ukochanego, ale powiem, że to bylo traumatyczne przezycie, myslłam, że tu nigdy nie zamieszkam a jednak, jak slucham opowisci pana dr.Plucinskiego, to jakbym ogladała czerno -biały film z tamtych koszmarnych czasow!!
„Pytam się. A gdzie byli rodzice?!” Nie widzisz? Leżą, do samodzielnego montażu.
CMENTARZE DARZYMY SZACUNKIEM BO SAMI SIĘ LĘKAMY ŚMIERCI I CHCIELI BYŚMY ŻEBY NASZYCH KOŚCI NIKT NIE NĘKAŁ
Czy pamiętacie państwo spalone archiwa w muzeum za ówczesego dyrektora. Srawców i mających wartość hitoryczną dokumentów nie znaleziono, jak plotka głosi. Wszechobecna wolność! A służby miejskie i nie tylko, na służbie.
jechałem tą picze !
Zapomnieli dodać ze ten park to także jeden wielki szalet dla kochanych przez wszystkich pieseczków. Jak by tak zliczyć te kapsle to jestem pewny ze g**ien jest tam dużo wiece, bo kapsle czasem ktoś je sprząta. I zamiast nękać meneli to zaczęli by zacząć dawać mandaty porządnisią z pieseczkami co tam łażą, a meneli zostawić bo wtedy nie będą pałętać się po mieście
Pytam się. A gdzie byli rodzice?!
To zdjęcie będzie gdzieś około z roku 1987/93 i robione na piachach za żłobkiem z Leśniakiem w roli głównej.
Żadne lata siedemdziesiąte !! Lata 90 - te jak nic, Poznaje tam niektóre osoby, najstarsza osoba na tym zdjęciu to rocznik 1983 :D. Mówie o p. Marcie J
zdjecie jest z wczesnych lat 90'
drodzy mieszkańcy cmentarz był jak najbardziej, byłem i widziałem, mam już 50n lat i tu się urodziłem i co nie co wiem z opowiadań oraz z faktu zamieszkiwania tutaj, pamiętam jak w trakcie tzw czynu społecznego po prostu wywożono płyty nagrobne z tego terenu, (gdzie? hmm nie wiem) część leży pod nogami spacerujących ulicami naszego miasta, no i że był to cmentarz niemiecki jest po prostu faktem, osobiście widziałem nagrobki ale na pytanie czy powinniśmy to uszanować powiem, było minęło, więc pamiętajmy ich, ale teren jest ładny więc warto wykorzystać go w jakimś innym celu czyli park spacerowy jest tu jak najbardziej na miejscu, mam tylko nadzieję że ludzie pokroju J... nie załatwią tu sobie terenów budowlanych
Z prochu powstales i w proch sie obrucisz. Nic na ten swiat nie przyniosles i nic nie zabierzesz.
Jako dziecko byłam naocznym świadkiem likwidacji cmentarza radzieckiego na końcu ul. Sienkiewicza w lasku. Kilka ciężarówek z surowymi skrzyniami -trumnami, kilka łopat wykopanych z grobu do trumny, przybita tabliczka identyfikacyjna na skrzyni i nastepny...
140 Pan doktor nie opowiada w tej słowiance tylko bezbarwnie relacjonuje mam nadzieje ze w końcu zacznie pracować nad tym bo wiedzy przekazać ciekawie niestety nie umie.
przestańcie pieprzyc głupoty.jaki cmentarz?.
panie doktorze (od dzisiaj przez małe, , p", jaki miał pan cel upublicznić to zdjęcie ?, które zrobione zostało nie tak dawno - patrząc na ubrania tych dzieci. Jutro zarobi pan kilka euro sprzedając je jakiejś redakcji niemieckiej, które tylko czkają na takie kąski. Zrobił pan to z premedytacją. Wstyd !!
Myślę że konserwator zabytków jak i władze kościoła ewangelickiego w Polsce zabiorą głos w sprawie dalszego losu cmentarza.
Art. 261.Kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Art. 262. § 1.Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2.Kto ograbia zwłoki, grób lub inne miejsce spoczynku zmarłego, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Bezczeszczenie zmarłych ma różnoraki charakter i nie dotyczy tylko samych zwłok, ale również prochów ludzkich, szczątków oraz miejsc ich spoczynku. Bezczeszczenie nie ogranicza się jedynie do ich znieważania, ale również wiąże się z ich ograbianiem. Ze względu na sam naganny charakter tego czynu polski ustawodawca zdecydował się na jego ściganie i uwzględnił w części szczególnej Kodeksu Karnego (Dz. U. 1997.88.553). Art. 262 tego kodeksu określa zarówno czynności, które kwalifikuje się jako bezczeszczenie zwłok jak wysokość kar, którymi bezczeszczenie jest zagrożone
Brak szacunki dla zmarłych; a gdzie są rodzice??
to zdjecie bylo zrobione w polowie lat siedemdziesiatych
Pan Doktor o tym cmentarzu opowiadal w kablówce SM Słowianin. Słuchałam ciekawie. Dziękuje !
Jako naoczny świadek" tamtych lat" zadałem kłam banialukom, jakie o dewastacji cmentarza w latach pięćdziesiątych napisał" strażnik niemieckiej pieczęci" Świnoujścia, oszczerca i z tytułem doktora. Admin portalu mojego świadectwa nie dopuścił jednak do obrotu publicznego. Widocznie Niemcy mają tu więcej strażników swojej pieczęci. Albo" pan doktor" znajduje się pod szczególną ochroną" prawa lub regulaminu forum". Jeżeli tak, to ani portal, ani" pan doktor" nie mają się czym szczycić - a zwłaszcza sobą nawzajem.
Ludzie czy wy naprawdę nie macie nic innego do roboty, czy chcecie gnuśnieć w tym starym syfie. Przecież idzie nowe czy nam się to podoba czy nie, co mnie obchodzi stary niemiecki cmentarz skoro główni zainteresowani niemcy mają to gdzieś. W końcu można zrobić z tym porządek.Przestańcie pastwić się już nad tym tematem i weźcie się do porządnej roboty.
park już zamknięty to teraz młodzież spożywająca wyskokowe trunki, przeniosła się pod niszczejący budynek obok urzędu miasta teraz po mroku strach tam spacerowac
ZA TAKIE ZDJECIE NALEZY SIE NAGRODA!!., Poza granicami Polski fotograf bylby doceniony. Siada i pada na kolana SYRIA. Co sie u nas dzieje... wszyscy wiedza, ze tam byl cmentarz.
brak szacunku dla zmarłych, to niedopuszczalne
To w końcu zaprzestaną przeróbkę cmentarza na park rozrywki, czy dalej będą kopać ku radości mediów i dzieciarni ?
Ciekawie kiedy i gdzie bylo robione to zdjecie, bo na pewno nie dzis...mamy zime
Piękny kawał historii, taki piękny cmentarz byłby wspaniałą atrakcją dla turystów.Przykre jest to, że nasze władze znowu się nie popisały, zanim rozpoczęli realizację swojego projektu powinni być pewni, że nie ma tam już żadnych szczątków ludzkich.Co za wstyd.
No i widzicie o co tyle szumu? kiedyś bawiły sie tam dzieci no i teraz też będą ;-) miłej zabawy;-)
cmentarz rosyjski byl na przedluzeniu obecnej ul. sienkiewicza w tym czasie kiedy zajmowali dzielnice nadmorska.KIedy ja opuscili groby zostaly przeniesione na obecny cmentarz komunalny
"Gość • Środa [13.02.2013, 19:43:12] • [IP: 83.8.48.***] Cieszę się niezmiernie że Pan Doktor po tak długim milczeniu się odezwał. Czy będą dalsze opowiesci o Świnoujściu??" - nie odezwał się, to jest przedruk tekstu który już tu się pojawił kilka lat temu! To nic nowego, tylko wygrzebany" staroć".
Panie doktorze, tych szumowin nie będzie gdy na placu zabaw będą matki z dziećmi. To bardzo groźny gatunek :-) Poza tym, skoro okupują park pijaczki, nie oznacza ze mamy im go zostawic i nic nie robić. To jedyna uwaga, ciekawy artykul!
Urodziłem się w Świnoujściu 12 lat po wojnie. Do szesnastego roku życia mieszkałem na ul. Hołdu Pruskiego, czyli w najbliższym sąsiedztwie cmentarza. Oświadczam, że historyjki o jego rozszabrowywaniu przez złomiarzy i" kamieniarzy" to pospolite brednie albo podłe oszczerstwo. Jeżeli wszystkie opowieści" pana doktora" mają tyle wspólnego z prawdą, co ta o szabrownikach cmentarnych, to znaczy, że mamy do czynienia nie z historykiem, a z antypolskich agitatorem, " strażnikiem niemieckiej pieczęci" gloryfikującym niemieckie" ofiary" drugiej wojny światowej i oczerniającym zasiedlających Świnoujście polskich przesiedleńców, PRAWDZIWE OFIARY wojny rozpętanej przez Niemców. Jeszcze w latach sześćdziesiątych ten cmentarz był wprawdzie zapuszczony, ale nietknięty. Tylko my, dzieciaki, zakłócaliśmy spokój zmarłych tworząc tam w zimie" tory saneczkowe".
Cmentarz rosyjski znajdował się na przedłużeniu ulicy Henryka Sienkiewicza, zaraz w lesie. Można tam znaleźć jeszcze do tej pory ozdobne kawałki betonu.
"miłośnicy najpodlejszych gatunków win i nalewek, różnorodne szumowiny".to też LUDZIE i miejsce w parku im się należy tak samo jak innym bez względu jak się ich będzie nazywać...brak szacunku dla ludzi chorych biednych gdzie jedyną rozrywką w życiu pozostaje jedno wino wypite w pięciu...
Oooo ! Leśniewski z czaszeczką sobie leży ;]
na Ognicy tez byl cmentarz...
Brakowało mnie pana ciekawych historii o Świnoujściu...cieplutko pozdrawiam i czekam na dalsze.
A jednak ten makabryczny pomysł o ogródku jordanowskim teraz się spełni Panie Doktorze.
A ja mam zdjęcia jak pracowaliśmy tam w czynie społecznym przy porządkowaniu.
Mam zdjecie cmentarz z lat 60. I pamietam bardzo gobrze, jak likwidowano ten cmentarz. Mozna bylo zaplacic niewielka kwote w Urzedzie Miasta, dawali kartczke i mozna bylo plyte zabrac na grob rodzinny. Wystarczyło płytę przeszlifowac, albo na lewa strone połozyc.
Chciałbym dodać komentarz na w/w temat, a mianowicie mieszkałem w latach 60-70 tych na ulicy Dzierżynskiego, na wysokości numeru 8, był tam zakład szklarski za, którym znajdował się ogród należący do Pani Fencke Fryda w którym to znajdowały się trzy grobowce.Nie wiem czy to były jej rodziny czy może poprzednich właścicieli posesji.Ogród był nie dostępny dla ludzi z zewnątrz, gdyz panował tam nieład i właścicielka nie chętnie wpuszczała tam kogoś na teren.Daty pochówku na grobowcach do 1900 roku. o
20:11:04] [IP: 92.42.113.***]: po zdjęcia zapraszam na stronę iswinoujscie.pl/artykuly/11666/ :)
Jestem pewien że tzw. czyn partyjny likwidacji cmentarza był w latach 72-73, gdyż brałem udział, jako uczeń. A w 1974 zdawałem już maturę. Na tym czynie były też spychacze, panie dr. Pluciński.
Piękny rys historyczny. ..
Jak zwykle ciekawie opisana przez Pana historia tej części miasta. W artykule brakuje tylko, jakichś archiwalnych zdjęć mogących to potwierdzić. Pozdrawiam.
Świetnie pan doktor napisał że pomysł zorganizowania tam placu zabaw był makabryczny i wyjątkowo niemądry... Tylko czy tym razem urzędnicy miejscy będą mieli tyle honoru i odwagi żeby od tej jawnej głupoty odstąpić ? Oby tak się stało...
tam'som'jeszcze'przejscia'podziemne'sprawdzalem;lata
60
Cmentarz niemiecki był też przy ul Artyleryjskiej niedaleko latarni morskiej oraz na Warszowie obok szkoły podstawowej
Takie miejsca powinny być ogrodzone i zadbane bez żadnych miejsc spacerów i rozrywki.
Cmentarz Rosyjski miescił się na cmentarzu komunalnym przy ul Karsiborskiej i nowokarsiborskie na rogu tych ulic po opuszczeniu Świnoujscia przez wojsko rosyjskie cmentarz ten rozebrano
Czemu nie ma nowych artykułów? Miała byc przerwa tylko na wakacje...
Ale dzieci jakie zadowolone. Traktują to jako zabawę. Efekt bezstresowego wychowania.
to moj koleszka z klasy w czarnym podkoszulku wojtek hehe :) sup cuzz
Cieszę się niezmiernie że Pan Doktor po tak długim milczeniu się odezwał. Czy będą dalsze opowiesci o Świnoujściu??
Szczątki około 60 osób znaleźli archeolodzy i ekipy budowlane pracujące przy renowacji budynków Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku. To najstarsza polska szkoła i jedna z najstarszych w Europie, istniejąca od 1180 roku. Jak poinformował Urząd Miasta w Płocku, szczątki pochodzące, według wstępnych ustaleń, z pochówków dokonywanych w okresie od XIII do XVI wieku, odkryto m.in. w podziemiach zabytkowej szkoły oraz na terenie do niej przyległym. Miejsce tych pochówków związane jest zapewne z kolegiatą św. Michała Archanioła, przy której w 1180 r. została założona szkoła - obecnie nazywana popularnie" Małachowianką".
Z powyższego artykułu, a zwłaszcza jego ostatniego akapitu wynika że teren parku trzeba zagospodarować i przepędzić z niego szumowiny.
każdy tam kopał
To zdjęcie to już jakaś przegina. Trzeba było zarzucić fotomontaż jak małolat obgryza jakiegoś gnata. Było by realistyczniej...
Jak zwykle malkontenci. .. To była lekcja anatomii.
Czy ci Polacy ze zdjęcia, teraz już dorośli, to nie są ci sami, co beczą, żeby Rosjanie, Ukraińcy i Litiwni szanowali polskie cmentarze na wschodzie?
dzięki takim artykułom człowiek się dowie czegoś ciekawego na temat miasta
Panie Doktorze czy polega na prawdzie fakt że sowieci chowali swoich na terenieparku przy szpitalu ul. Wyspiańskiego. po ich wyjściu z miasta podobno? zostalo na tym terenie kilka bezimiennych mogił?