Czytelniczka spacerowała z psami w Płocinie. Zwierzęta nagle zatrzymały się w jednym miejscu i zaczęły szczekać. Czytelniczka natychmiast podbiegła. To co zobaczyła zmroziło jej krew. W betonowym rowie leżały martwe zwierzęta.
- Sarna i jeleń, którego ktoś pozbawił głowy po śmierci, prawdopodobnie dla poroża – mówi Czytelniczka.
Po raz kolejny wraca pytanie – kto jest w takim przypadku odpowiedzialny za usuwanie padliny?
Jakiś idiota.po co odrąbywać łeb?wystarczylo pociągną rogi i same by odeszły, bo jelenie robią w tym czasie zarzuty.ale pewnie idiota chciał wiecej zarobić na rogach z czaszką.
Myśliwy = BANDYTA
Jeśli widok martwego zwierzęcia mrozi jej krew to ciekawe co czuje kupując udka z kurczaka, wątróbkę drobiową, kurę na rosół, nóżki wieprzowe na galaretkę, ozór wołowy, karkówkę na grilla lub schab na kotlety dla starego.
A co na to pierwszy myśliwy polski? Ten co zgolił wąsy ;)
co !za okrucienstwo !! ludzie to najgorsze zagrozenie dla zwierzat ! mowa tu o ludziach pozbawionych jakichkolwiek uczuc ! swiat jest okrutny!
A od kiedy psy prowadza się na smyczy?!
kto jest w takim przypadku odpowiedzialny za usuwanie padliny? może ten co puszcza kundle luzem zamiast prowadzać je na smyczy
Ludzie to qurwi_ska. Takie penery powinny wisieć. Jap. co za squrwysyny.
poroze na scianie to wiocha i barbazynstwo, zwlaszcza gdy w domu sa dzieci.mysliwi nie powinni wychowywac dzieci, bo niczego dobrego ich nie naucza procz sadyzmu, braku wspolczucia i egoizmu.