Frachtowiec transportujący pelet, w sobotę (02.02) miał morską kolizję. Na Morzu Bałtyckim, w pobliżu Rugii, zderzył się z 88 – metrowym Katre płynącym z Oresund do Stralsundu.
fot. Czytelnik
Niecodzienny widok w świnoujskim porcie. 172-metrowy frachtowiec Statengracht z gigantyczna dziurą w boku płynął piątkowego poranka w kierunku Szczecina. Wywołał spore zainteresowanie wśród spacerowiczów, którzy dostrzegli przepływający statek.
Frachtowiec transportujący pelet, w sobotę (02.02) miał morską kolizję. Na Morzu Bałtyckim, w pobliżu Rugii, zderzył się z 88 – metrowym Katre płynącym z Oresund do Stralsundu.
fot. Czytelnik
172 – metrowy Statengracht zaczął nabierać wody. Załodze, przy pomocy pomp, udało się uniknąć zatonięcia. Wysłano łódź ratunkową . Uszkodzony kontenerowiec odholowano do Rostocku. Jak donoszą zagraniczne media, wszczęto dochodzenie w sprawie incydentu. Wiadomo jednak, że przyczyną kolizji nie była pogoda.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Został storpedowany przez Polski kajak desantowo minowy.
Pani Goździkowa ma większą.
NO WLASNIE WIDZICIE TA DZIURE ??
to tylko dziura w zbiorniku balastowym a nie w silowni!!
myszy" PO" wygryzły
Dużo pracy przy nim nie będzie.
navikon go bedzie robil
Z taką dziurką i miałby zatonąć? Przecież tu jest zbiornik wysoka lewa jedynka, albo dwójka. Pewnie płynie do Szczecińskiej Gryfii, bo hnat nagrał fuszkę swoim pełowcą.