Michał wychował się na piosenkach z nad Sekwany. W roku 1984 Wojciech Młynarski rozwinął te zainteresowania i postawił kropkę nad „i” drogi estradowej artysty. Zaprosił aktora do spektaklu muzycznego pt”Brel” w warszawskim teatrze Ateneum.
Spektakl stał się wielkim wydarzeniem, a Bajor został okrzyknięty / przez publiczność i krytykę/ , następcą takich bardów francuskich jak Charles Aznavour,czy Gilbert Becaud.
Od tego momentu aktor i piosenkarz poświęcił się prawie całkowicie karierze związanej z muzyką. Stworzył swój własny teatr piosenki podróżując po kraju i świecie z wieloma recitalami. Od 25 lat piszą dla niego najlepsi polscy kompozytorzy i autorzy tekstów,a piosenek tych jest już kilkaset.
Artysta zaśpiewa piosenki z repertuaru takich znakomitości muzycznych jak min. Edith Piaf,Charles Aznavour,Yves Montand,Gilbert Becaud, czy Garou. Wszystkie w tłumaczeniach mistrza Wojciecha Młynarskiego i stylowych aranżacjach Wojciecha Borkowskiego. Opowie również historie związane z wykonawcami i śpiewanymi piosenkami.
Artyście towarzyszy kilku osobowy zespół muzyczny. Zapraszamy na wieczór piosenek lirycznych, melodyjnych, dramatycznych i komediowych.
„Od Piaf do Garou”- recital piosenek francuskich w tłumaczeniu Wojciecha Młynarskiego.
Wykonawca:
Michał Bajor
Muzycy:
Wojciech Borkowski / Tomasz Krezymon – fortepian
Koncert 08.02.2013r. o godzinie 19.00
Sala Teatralna ul. Matejki 11
Bilety w cenie 60 zł do nabycia
Kasa MDK pok.317tel.3278760 Galeria ,,ART’’tel.3223390
ul. Wojska Polskiego 1/1
w tym mieście same bajora ;-)
Szkoda że mnie nie stać z przyjemnością bym poszła, niewiele mamy takich artystów. Pozdrawiam Pana Bajora.
beczy na scenie jak coś mu się niespodoba, jest drogi jeśli chodzi o bilet 60 zł(dużo), zmanierowany zdeczko, musi byc absolutna cisza w trakcie koncertu. Lubię jego stare utwory, dawno nic nie nagrał, więc chałturzy ze starociami i wyciska z nas kaske
daliście czarno-białe zdjęcie i myślałam, że Bajor przyjechał i umarł... dżizas!!
dom spokojnej starosci
bardo chetnie bym poszła ale 60zł za bilet to za dużo, szkoda
OSTRZEGAM AKUSTYKA I OSWIETLENIOWCA.FACET I JEGO MENAGO ZALATWILI NAS BEZ MYDLA.I PAMIETAJCIE PONALOWAC SCENE, INNA SZKODZI STRUNA GLOSOWYM ARTYSCIE.
Byłam, polecam.Pełny profesjonalizm i zawsze szacunek dla widza.Pozdrawiam Pana Michała.
60zl to duzo ? wogole dziwne ze tu przyjedzie
a ja się zastanawiam kiedy on się w końcu głośno określi jak Fredek Mercury to zrobił.
Uff, czarne zdjęcie... myślałem, że żałoba...
Oj, ceni się facio.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin