Sprawa choć błaha, denerwuje mieszkańców.
- Obok stoją pojemniki na makulaturę i plastikowe butelki. Problemem jest jednak dojście do nich, bo można połamać nogi na pozapadanych płytkach – napisał na kontakt@iswinoujscie.pl pan Tadeusz.
Mieszkaniec dziwi się, że nikt nie potrafi zadbać o to, aby dziurę szybko zlikwidowano.
- Przecież wystarczy czymś podsypać i ułożyć te kilka płytek na nowo. Ale najwyraźniej łatwiej jest wbić trzy pręty na krzyż i owinąć taśmą – irytuje się nasz Czytelnik.
To jeszcze nic. Zbieranie śmieci w pierwszy Dzień Bożego Narodzenia 2012 r. przez pracownika chyba" REMONDIS" na ulicy Grodzkiej to jest coś.
Dziura w chodniku to niebezpiczenstwo dla mieszkancow, zwlaszcza ze szybko robi sie ciemno, ale DLACZEGO NIE ZNALAZLAM ZADNEJ INFORMACJI O TYM ZE STOI NA PARKINGU MAMMOBUS I MOZNA ZROBIC TAK WAZNE DLA KOBIET BADANIE JAKIM JEST MAMMOGRAFIA!! A moze to malo ciekawy temat?? wazniejsze sa lampki na choince albo wysokie obcasy pewnej pani.
Oto cała polskośc polaczków...w całej okazałości
Normalnie wielki kanion. Szoook!
"Przecież wystarczy czymś podsypać i ułożyć te kilka płytek na nowo." No to działaj Pan, Panie czytelniku, nikt nie broni
No właśnie dlaczego mieszkańcy nie zasypią dziury. Wystarczy jedna porządna łopata ziemi.Przecież PRL już się skończył. Trzeba wykazać trochę własnej inicjatywy.
Przestawić w inne miejsce i jeszcze napisać, że za ich opróżnianie płacą członkowie spółdzielni, że stoją na gruncie spółdzielni, bo mieszkańcy okolicznych domków podrzucają do nich swoje odpady.
Dziura przy śmietniku to też zło, ale to co się dzieje na naszych ulicach to tragedia, ci zarządzającymi drogami, tego nie widzą ? nie jeżdżą po ulicach? Czekają na co ? może liczą - że nastąpią opady śniegu i dziury przykryją?Po niemieckiej stronie wyspy ubytki w jezdniach są natychmiast naprawiane -my musimy czekać w dalszym ciągu na rozporządzenia i nakazy, a najlepiej jak miasto wypłaci solidne odszkodowania, to przychodzi wówczas rozum do głowy, jak długo jeszcze mamy czekać na operatywność urzędników?