Spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Dziennikarze nie zostali na nie wpuszczeni.
fot. Adam Strukowicz
Blisko 2 godziny trwało poniedziałkowe spotkanie pielęgniarek w urzędzie miejskim. Z przedstawicielami władz miasta, po raz drugi, dyskutowały o problemach szpitala, jakie dostrzegają. Nie kryły swojego oburzenia w związku ze zmianami warunków pracy i płacy.
Spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Dziennikarze nie zostali na nie wpuszczeni.
fot. Adam Strukowicz
- Dyskutowaliśmy o wszystkich tych tematach, które zdaniem pań pielęgniarek są najważniejsze – powiedział dziennikarzom po spotkaniu Janusz Żmurkiewicz.
fot. Adam Strukowicz
Przypomnijmy, że grupa pielęgniarek ze świnoujskiego szpitala złożyła pozwy do sądy, aby ocenił on zasadność zmian warunków pracy.
- Pielęgniarki sprzeciwiają się temu, aby oszczędności w programie naprawczym świnoujskiego szpitala odbijały się na ich pensjach – mówiła po spotkaniu Krystyna Dolata, przewodnicząca Związku Pielęgniarek i Położnych w szpitalu miejskim.
źródło: www.iswinoujscie.pl
obniżyc płace dyrektorce, adminstracji ale nie pielęgniarkom, one zarabiają grosze!!
Żeby pokryć te ±15mln z takich skromnych pensji, to potrzeba by było poświecić ze 32 lata, żeby wyjść na zero.
Śmieszne, że pielęgniarki najpierw się zgodziły na obniżkę pensji a teraz im się odwidziało. Jak szpital zostanie sprywatyzowany to właśnie pielęgniarki stracą najwięcej i będzie tak jak w uzdrowisku. Wyzysk i nic więcej.
Szpital do likwidacji, nie będzie kosztów, nie będzie długów, nie będzie NIC
Pensję miesieczną można obniżyc tylko stanowiskom kierowniczym Dyrekcji patrząc logicznie
Wszystko można zrobic ale jak pracownik ma taką pensję to nie wolno mu jej obniżacM
zabrac biednym oddac bogatym :) cala polityka POLSKI naszej kochanej to tylko 1 z tysiecy przypadkow...
Za co placic pielegniarka i lekarza jezeli pacjeci unikaja szpitala, bo jest brak fachowcow. Wyjezdzaja do Gryfic, Kam. Pom. i Szczecina. Kochane pielegniarki robcie cos zeby zmienic taka opinie.
Fakt - program naprawczy to nie zabrać pensje pracownikom / a do tego tym co najbardziej tyrają/.
Dziennikarzy nie wpuszczono, bo pielęgniarki nie chciały
pytanie, czy to się odbija tylko na ich pensjach, czy lekarzy, dyrekcji i innego personelu też, bo jeśli głównie na pielęgniarkach, to coś tu jest nie tak, pracowałem w firmie, która miała problemy i mowa wówczas była o obcięciu 10% wszystkim, co niezbyt chętnie, ale ludzie zaakceptowali rozumiejąc sytuacje,
PIELĘGNIARKI, JESTEŚMY Z WAMI!