Niedawno pisaliśmy o problemie mieszkańców bloku przy ulicy Matejki 12. Z jednego z mieszkań, w którym mieszka samotny mężczyzna, rozłazi się po całym budynku robactwo. Problem występuje od lat, ale ostatnio się nasilił.
- Ten człowiek zrobił ze swojego mieszkania śmietnisko – wyjaśnia przyczynę pojawienia się ogromnej ilości karaluchów mieszkanka bloku.
Spółdzielnia Mieszkaniowa Słowianin, do której należy budynek, wysłała na miejsce swoich przedstawicieli. Teraz w bloku przeprowadzana jest dezynsekcja. Objęła lokal samotnego mężczyzny i pozostałe mieszkania. Ale to nie wszystko.
Jarosław Kwiatek, zastępca prezesa Słowianina powiedział Głosowi Szczecińskiemu, że jednocześnie rozpoczęto procedurę mającą na celu najpierw oczyszczenie mieszkania ze wszystkich zbędnych przedmiotów, a jeśli to się nie uda, spółdzielnia będzie się starała doprowadzić do eksmisji uciążliwego lokatora
Nie jest to jedyny taki przypadek, kiedy mieszkanie w spółdzielni zamieniono w składowisko odpadów i rozmnażalnię robactwa. Z powodu karaluchów cierpieli też mieszkańcy budynku przy ul. Rybaki 22-25 oraz na Niedziałkowskiego 5.
Uważam, że to skandal, żeby jeden aspołeczny typ uprzykrzał życie innym. Nie umie dostosować się - wynocha z bloku! Niech sobie willę jednorodzinną kupi i tam niech hoduje, co chce. Przepisy mamy może nawet nie najgorsze, ale co z tego, jak w tym durnym kraju nikt ich nie egzekwuje?!
jak prawo nie radzi sobie z takim lokatorem to co to za prawo
Smacznego!
No, nie wiem, czy posprząta ? Obecnie znosi zepsutą żywność, a po świętach jest jej wiele w pojemnikach na odpady.
ale pazur na zdjęciu
zwykle tak jest, że przez jednego brudasa cierpi cała masa ludzi a w dodatku wszyscy są bezradni a syfiarz siedzi jak siedział i nawet jak wyniosą mu część syfu to on za jakiś czas znowu przywlecze gnój do domu
i to właśnie uwielbiam w tym kraju.jeśli facet ma mieszkanie własnościowe i płaci regularnie czynsz to mu na pukiel można skoczyć.najwyżej od czasu do czasu odwszawicie i posypiecie jakimś fufu, ale wyrzucić go się stamtąd nie da.
Może hodował w celach konsumpcyjnych te robale? I trochę mu ich pouciekało do sąsiadów. Przecież gość nie zarabia tyle co członkowie zarządu, których on musi utrzymywać. Na utrzymanie kochanki raczej gościa nie stać. A jeść musi jak każdy.
Robaczek Siepaczek wypadł ze swojej norki i... szukał żarła. Nagle zaczęły za nim gonić potworne gumowe wieloryby na 747u2020h kółkach i Robaczek spierdalał przed nimi co sił w dopalaczu.
Sąsiedzi weźcie ten problem w swoje ręce rozwalcie mu drzwi i go wynieście a zanim posłusznie wyprowadzą się jego podopieczne
Tak się dzieje, jeśli trzyma się w blokach i kamienicach meneli i lumpy, na których podobno nie ma paragrafu, a ludzi biednych bez pracy uczciwych, ale nie mających środków na czynsz wyrzuca się bezprawnie z mieszkań. To jest właśnie nasz chory kraj!!
Karaluchy są najlepsze pieczone w sosie własnym. Polecam
jarosław kwiatek razem z łukaszczykiem powinni wziąść po młotku i powinni pierdyknąć się po łbach.
eksmisja !! chyba na wysypisko śmieci taki okaz się nadaje
Edek TAXI driwer hehehh
Karaluchy się miało, ma, lub będzie miało
Matejki 12 - też cierpi, tylko niektórzy udawają, że nie ma problemu. Może obrzydliwe stworzonka. To drugi blok za tm o którym mowa w artykule.