Oprócz małżeństwa, które świętowało Diamentowe Gody, w urzędzie gościły również pary świętujące 50-lecie pożycia małżeńskiego.
fot. Adam Strukowicz
Niewątpliwie państwo Anna i Zdzisław Krysztofowiczowie należą do niezwykle kochających się par. Na dowód tego wspomnimy, że w związku małżeńskim są już od 60 lat. Dziś w Urzędzie Stanu Cywilnego, wraz z czterema innymi parami, Jubilaci obchodzili swoje święto.
Oprócz małżeństwa, które świętowało Diamentowe Gody, w urzędzie gościły również pary świętujące 50-lecie pożycia małżeńskiego.
fot. Adam Strukowicz
Państwo Anna i Zdzisław Krysztofowiczowie pobrali się 18 listopada 1952 roku. Rok później przyjechali do Świnoujścia. Wychowali troje dzieci, mają sześcioro wnucząt i pięcioro prawnucząt. Oboje Jubilaci swoje zawodowe drogi związali z nieistniejącym już dziś Przedsiębiorstwem Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich „ODRA”. W 2002 roku zostali już odznaczeni Medalami za Długoletnie Pożycie Małżeńskie.
fot. Adam Strukowicz
Cztery kolejne świnoujskie pary świętowały 50-lecie małżeństwa. Państwo Maria i Jerzy Piórscy związek małżeński zawarli 27 października 1962 r. w Bielsku-Białej. Do Świnoujścia przyjechali w lipcu 1970 r. Wychowali dwoje dzieci, mają siedmioro wnucząt. Pan Jerzy był funkcjonariuszem milicji w Świnoujściu i Szczecinie. Pani Maja pracowała w Morskiej Stoczni Remontowej oraz Polskim Radiu Szczecin.
fot. Adam Strukowicz
Kolejna Złota Para, to Państwo Halina i Wiktor Terleccy. Oboje przyjechali do Świnoujścia w latach pięćdziesiątych. Pobrali się 6 czerwca 1962 r. Wychowali troje dzieci, mają dziewięcioro wnucząt.
fot. Adam Strukowicz
Państwo Irena i Jerzy Szymczakowie związek małżeński zawarli 22 grudnia 1962 r. w Łaskarzewie. Pan Jerzy do naszego miasta przyjechał w roku 1946, a Pani Irena w 1962 r. Jubilaci wychowali dwoje dzieci , mają pięcioro wnucząt i dwoje prawnucząt. Pan Jerzy pracował w GUM-ie i Miejskim Zakładzie Budownictwa Mieszkaniowego. W kolejnych latach Jubilaci zajęli się prowadzeniem działalności gospodarczej.
fot. Adam Strukowicz
Państwo Leokadia i Władysław Żugajowie. Związek małżeński zawarli 4 sierpnia 1962r. w Łagowie. Do Świnoujścia przyjechali w 1957r. Wychowali dwóch synów, mają trzech wnuków. Pani Leokadia była nauczycielką, Pan Władysław służył w wojsku.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zaktualizowano: Piątek [07.12.2012, 21:43:59]
strasznie małe literki, nie każdy może was odczytać po co taka zmiana czcionki nie czytelnej, wróćcie do poprzedniej
piękna uroczystość, którą poprowadził prezydent nadając rangę temu wydarzeniu ale są u nas złośliwe typy, próbujące wszystko niszczyć swoimi chamskimi wpisami i komentarzami, po co to puszczacie...
To jest wielka Miłość i Wierność.
Kto dziś potrafi tak kochać?Chciałabym tyle dożyć z moim mężem.My wkrótce obchodzimy 25 lecie.Wszystkiego najlepszego dla wszystkich par
Ale szybko to przeczytane...pociąg pośpieszny
teraz zwierane małżeństwa:- nie widzę szans na tak długi staż.Teraz dziewczyny mają tylko parcie na kasę, a o miłości i wierności to możecie wszyscy zapomnieć! Takie czasy, niestety...
Wzruszające.Wszystkiego dobrego dla wszystkich par!Gratulacje!
Zasłużone niewolnictwo.
Dlaczego nie dają medali wszystkim parom z tym stażem??
niektorzy czują oddech służb
tyle lat z jedna pania... Gratulacje!
Gratuluje małżeństwom które tyle wytrzymały z sobą. Tyle, że czemu to szargają ściskając rękę żmura?
Tylko pogratulowac tak dlugiego bycia razem ze soba, takich ludzi w Swinoujsciu jest duzo wiecej i uwazam ze to miasto z urzedu powinno o nich pamietac
Bo medal nie jest z urzedu /co ubolewam/, tylko trzeba samemu poprosić.
Tak się dochowuje przysięgi małżeńskiej. Młodzi uczcie się. Brawa i wielu lat w zdrowiu i radości!!
jakie to piękne. Dużo szczęścia i zdrowia!!
maja za sba pol wieku ale miasto tak nie smierdzialo spalenizna>
a stróz ZYGMUNT (ZET) z Uzdrowisk tez obchodzi 50lat pozycia i nie dostal medalu...wiec jak to jest?
Gratulacje i szacunek
Gratulację dla Lusi z Mężem od koleżanek pracujących z Tobą w SP 6 Jak zawsze wyglądasz elegancko. STO LAT !!
Pani Majo to jest parcie na sz...ło ! Wszystkiego Dobrego, ale czasy MSR też pamiętamy