Traktujesz psa jak członka swojej rodziny. Kiedy zdechnie chciałbyś go pochować w jakimś porządnym miejscu, a nie zakopywać cichcem na łące czy w lesie.
- W wielu polskich miastach to ucywilizowano i na cmentarzach wydzielono miejsca, gdzie można pochować psa czy kota - mówi Stanisław Huszcza z Federacji "Solidarność 80".- Tak samo powinno być w naszym mieście.
Do propozycji odniósł się Robert Karelus. Rzecznik prezydenta twierdzi, że cmentarz to miejsce do chowania ludzi a nie zwierząt. Poza tym na naszym cmentarzu zaczyna już brakować miejsc.
Martwego psa czy kota można oddać do schroniska dla bezdomnych zwierząt lub do Remondisa. Do utylizacji.
Dla ludzi może i cmentarz, ale dla zwierząt mógłby być smętarz. Wyjątkowo nie zgadzam się z rzecznikiem, ludzie są emocjonalnie związani ze swoimi zwierzątkami i sama myśl o wyrzuceniu na śmietnik albo przekazaniu do utylizacji napawa ich odrazą i przerażeniem. Panie rzecznik, jest takie powiedzenie - zanim wyplujesz to przeżuj!
Poza granicami Naszego kraju są oczywiście miejsca przeznaczone do pochówku swoich pupili. Są to jednak miejsca odpłatne i to za niemałe pieniądze.Może pan Huszcza ma pomysł mądrzejszy od przytoczonego: kto i z jakich pieniędzy będzie to finansował. Może od" wolnej myśli na wiatr rzuconej" i przytoczonej na tym portalu, który z" braku laku" zamieści wszystko, poda jakiś scenariusz realizacyjny, zaproponuje miejsce, opiekuna prawnego, formę odpłatności, może nawet sam powoła firmę do tego celu przeznaczoną. Gdy tak się stanie to sukcesów życzę, zajęcie będzie miał, jak również zrozumie o czym gaworzy.
Panu Robertowi Karelusowi radzę żeby najpierw dowiedział się (prześledził) jak wygląda proces" utylizacji" zwłok psa a potem dawał rady. Sprawa wcale nie wygląda tak dobrze jak pan sobie wyobraża. Zwłoki psa są wyrzucane na śmietnik a nie utylizowane. Chcąc naprawdę zutylizować zwłoki psa, trzeba je kawał drogi wieźć własnym autem. Ta sprawa, absolutnie nie jest u nas uregulowana w żaden cywilizowany sposób!
Oczywiście, ze potrzebne jest miejsce, gdzie można pochować swojego pupila, którego często traktujemy jak członka rodziny.Pan Karelus zapewne nigdy nie posiadał psa, lub kota, albo nie posiada uczuć i zwykłej ludzkiej wrażliwości.Panie rzeczniku-już Panu dziękujemy!! IM WIĘCEJ POZNAJĘ TAKICH LUDZI, TYM BARDZIEJ SZANUJĘ ZWIERZĘTA.
sam niech sie odda do utylzacji! Ciekawe czy taki chojrak jak on, członka swojej rodzinny by poddał utylizacji;/
Pan karelus zapewne nie ma żadnego zwierzątka no cóż nie ma sie co dziwić bo nawet mysz u niego mieszkać by z pewnością nie chciała. Sam sie oddaj do remondisu :))))
sam niech się zutylizuje...
Jechałem kiedyś taką starą, do l.90 jedyną prowadzącą do Kanału Piastowskiego szosą, tym wąskim, dziurawym ostatnim jej kilometrem na wyspie Uznam, w rejonie dzisiejszej przeprawy ognickiej i...widzę grupę zadumanych ludzi, obok samochód...gdy wracałem patrzę na to już opustoszałe miejsce...a tu znicze...co to...grób? Tak, grób, ale PSA pewnie czy jakiegoś zwierzęcia. Ludziom się w d...poprzewracało, że pojadę F.Kiepskim, skoro zaczynają traktować zwierzęta jak ludzi. Owszem, dbać o nie, kochać, ale TAK JAK ZWIERZĘTA. Przestrzegam Huszczę, że coraz bardziej infantylni ludzie zaczną celebrować na cmentarzu dla zwierząt. ..głupotę.
Czy Remondis dysponuje jakimś krematorium, czy po prostu wywozi zwłoki pupila na wysypisko? Sądzę, że jednak to drugie.
a co to takiego, normalna rzecz ludzi tez sie kremuje i nikt nic nie mowi, ja swojego tez oddalam do skremowania, tak jest higieniczniej, ludzie zakopuja wszedzie gdzie popoadnie a potem pies zostaje odkopany przez np.dziki no niewiem czy to madre
Jestem za żeby powstał taki cmentarz a pan Karelus niech sam odda się do schroniska albo do utylizacji
CHYBA TEN PIESEK MESKI BO TAK BOKIEM SIEDZI ZEBY JAJEK NIE ZGNIESC HEHEHE
Nie zapominajcie, ze psy maja CZIPY i predzej czy pozniej miasto sie upomni albo o kase za podatek albo o zaswiadczenie o utylizacji-kremacji. Na zachodzie kara za pochowek zwierzaka w ziemi kosztuje 15 tysiecy Euro
ja poprosze tego wypasnego pieska z fotki !! PRZEUROCZY USMIECH. ..:) SWEET
Panie Karelus sam oddasz swojego ulubieńca do utylizacji ?
Jestem za tym aby powstał taki cmentarz.W Czechach jest nawet krematorium dla zwierząt A jeżeli brak miejsca na cmentarzu dla ludzi to wybudujcie spalarnię a nie zatruwamy rozkładem naszych ciał wszystko naokoło. A Pan Karelus już powinien zakończyć swoją kadencję jak i wszyscy którzy siedzą w urzędzie miasta na ciepłych stołkach i nic nie robią tylko dzięki P. Żmurkiewiczowi biorą kupę kasy!!
Ta dyskusja jest jałowa. Psy to zwierzęta po prostu. Na pewno Ci co zachowują się wobec nich po bestialsku zasługują na pogardę i napiętnowanie, ale cmentarz dla psów to następna amerykańska głupota rodem z USA. Przypomnijcie sobie scenę z filmu Nie ma mocnych, gdy Pawlak na cmentarzu zobaczył, że to dla zwierząt. Z politowaniem odniósł się do pomysłu. I tak po prostu jest. Może dobrym pomysłem byłaby spalarnia. I niech każdy swojego pupila trzyma na kominku lub nawet na powrót w kojcu.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
wypowiedż rzecznika na" wysokim poziomie"
Brawo bardzo dobry pomysł
Posiadacze kundli to bardzo wrażliwi ludzie, nie rozumiem tylko dlaczego nie gardłują za utworzeniem cmentarzy dla ubijanych w rzeźniach krówek i świnek. Czyżby one czuły mniej niż kundle?
Pies często okazuje się lepszym przyjacielem człowieka niż drugi człowiek... Szkoda tylko, że pewnie cena pochowania takiego psiaka na cmentarzu byłaby i tak zbyt wysoka dla wielu ludzi i problem znajdowanych przez dzieci w parkach bądź lasach szczątków zwierzaków dalej byłby powszechny... ale panu to pewnie nie przeszkadza p. Karelus? Czyżby nie chodził pan na spacery do parku? A szkoda, bo spacer na świeżym powietrzu jeszcze nikomu nie zaszkodził... może wtedy zrozumiałby Pan, że takie miejsce w naszym mieście jest potrzebne.
Ostatnio tak się porobiło, przewartościowało, że chyba zrezygnuję z karpia świątecznego bo trzebaby go zabić, przepraszam przerwać jego życie.Zawsze to robiłem trzaskając to bydle w głowę czymś twardym aż przestał się ruszać.Nie jem już mięsa, naszych braci świń, królików, krów, ptaków.Postanowiłem nie jeść także wszelkiej zieleniny, bo to przecież też żyje.Została mi już tylko woda, a i tak usilnie dopatruję się i wręcz czuję, że pijąc ją pozbawiam życia drobnoustroje, a one przecież też żyją i napewno odczuwają.Święta w tym roku będą wręcz tanie, bo cóż tylko powietrze, ale czy napewno nie wdycham drobnoustrojstwa, które też ma prawo do, no właśnie do czego.
Potrzebny to jest HYCEL, który zająłby się odłowem kundli zasrywających nasze miasto. Cmentarz może poczekać.
Ale za to trzeba bedzie placic-nic nie ma za darmo...