- Odgrodziłem część korytarza. Wstawiłem oszklone drzwi, bo na takie tylko drzwi Spółdzielnia wyraziła zgodę. Dodatkowo, na tych kilku metrach kwadratowych ustawiłem dwie szafy, bo w małym mieszkaniu mi się po prostu nie mieściły. Wszystko było uzgadniane ze Spółdzielnią – tłumaczy pan Andrzej Turkot. - Kilka dni temu dostałem pismo z żądaniem likwidacji tych drzwi. Nie rozumiem. Przecież za nie płaciłem – dziwi się mieszkaniec.
- Problem zabudów korytarzy dotyczy niestety wielu budynków i to nie tylko w zasobach Spółdzielni Słowianin. To, że kiedyś Spółdzielnia wydawała mieszkańcom zgody na zabudowy korytarzy, nie oznacza wcale, że zabudowy te spełniają obowiązujące przepisy w zakresie p-poż – wyjaśnia Mariusz Łukaszyk.
Prezes Spółdzielni Słowianin tłumaczy również, że zabudowy korytarzy likwidowane są w niemal wszystkich budynkach poddawanych termomodernizacji, oraz w budynkach, w których remontowane były klatki schodowe. A korytarze muszą spełniać normy przeciw-pożarowe, bo na zarządcy nieruchomości spoczywa odpowiedzialność za ofiary w przypadku pożaru.
- Budynek przy ulicy Matejki 43 jest przygotowywany do termomodernizacji planowanej w przyszłym roku. Później planujemy wyremontować korytarze i klatkę schodową. Dlatego zleciliśmy rzeczoznawcy ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych wykonanie opinii – mówi Mariusz Łukaszczyk, Prezes Zarządu SML-W Słowianin. - Podstawowymi pracami (przed remontem klatki schodowej i korytarzy) jest zlikwidowanie istniejących zabudów.
W budynkach sa lokale mieszkalne i CZĘŚCI WSPÓLNE, do których należy korytarz/ Uchwała Sądu Najwyższego /. Nadzór Budowlany powinien przeprowadzić kontrole oraz Straż Pożarna i wszystkie te komórki na korytarzach polikwidować. Skoro kontrola może być na rynku czemu nie może być w budynkach mieszkalnych. W końcu chodzi o bezpieczeństwo Mieszkańców. na rynku sie bywa a w domu się mieszka.
Wszystkie pieniazki lokatorow i najemcow po odjeciu kosztow spoldzielni pozostaja w bloku. Bynajmniej tak powinno byc. Utzrymanie tej kanciapy jak i 20 innych w bloku tez kosztuje.Tak samo jest liczone jak utzrymanie calego bloku (czesc wspolna). W tym przypadku jak i 20 innych, chodzi tyllko i wylacznie o bezpieczenstwo mieszkancow. Dostep do okna musi byc. Okno musi sie otwierac. koniec i kropka
ktoś tu troszkę w spółdzielni mija sie z prawdą, miałem podobną zabudowę, dostałem pozytywną opinię od rzeczoznawcy ze Szczecina, jednak to nie o to chodzi, raczej jakaś zawiść ludzka, bo skoro spółdzielnia dostaje dodatkowe pieniądze i w sumie nikt się za bardzo nie interesuje na co one idą...
Wszystko ok panie prezesie! Wobec tego na jakiej podstawie spółdzielnia wystawiała rachunek za korzystanie z tego zabudowanego korytarza??
A jaka zgode dostal? Na przeksztalcenie korytarza w pokoj? W takim razie musialby zrobic odpowiedni zapis w ksiegach wieczystych i mam rozumiec za zgoda takze wlascicieli udzialow w gruncie. No i oczywiscie czy oplacal ten dodatkowy pokoj w czynszu. Jezeli nie, bedzie musial zwrocic kase pozostalym wlascicielom mieszkan.Takie jest moje zdanie!
W naszym bloku jeden z lokatorów zagospodarował sobie korytarz i zabudował -zrobił sobie trzeci pokój za zgoda spółdzielni i co ma teraz rozwalać sobie mieszkanie. Bo przepisy A gdzie byli wtenczas ci co wydawali zgodę co nie znali przepisów??
To jest najgorszy zarząd w historii. Dbają tylko o siebie a spółdzielnię traktują jak prywatny folwark. Członkowie spółdzielni mogą tylko harować na ich bardzo wysokie pensje, na wszystko się godzić, cicho siedzieć i niczego się nie domagać. Zarząd wypowiedział umowę" Biedronce" i wszystkim najemcom w budynku na osiedlu leningrady. Okna teraz tam są zabite dechami i ogromne straty dla spółdzielni. Bo budynek nie przynosi dochodów a trzeba go teraz ogrzewać. Czy za to płaci prezes? Zarząd za to co zrobił powinien dostać kopa w d... od rady i wylecieć na pysk z ciepłych posadek. Ale nie dostanie, bo to jest jedna banda czerwonych kolesiów wzajemnie się wspierających. Rada tak nadzoruje zarząd, ze nie wie nic i innych wałkach jakie robi zarząd. Albo tam są jakieś nieformalne mafijne układy pomiędzy nimi i cicha zgoda na to.
Jesli Pan Andrzej uiszczal oplate za korzystanie z czesci wspolnej - to czy reszta lokatorow miala w tym czasie znizke na te tej czesci wspolnej?? Domyslam sie ze nie. Tez uwazam ze bezpieczenstwo przedewszystkim.
Przeciez te drzwi blokuja droge i drzwi sasiadow. Skrzydła drzwi, stanowiących wyjście na drogę ewakuacyjną, nie mogą, po ich całkowitym otwarciu, zmniejszać wymaganej szerokości tej drogi
Te zabudowy to stare dzieje powstawały przeważnie jak powstawały wspólnoty i Ci, którzy pierwsi wykupili mieszkania to nawzajem sobie podpisywali zgody na zabudowy teraz kiedy każdy jest właścicielem lokalu dopiero powstał problem i słusznie bo kto słyszał żeby w wieżowcach, gdzie mieszka tyle ludzi ktoś kiedyś dał takie pozwolenie. Ci, którzy wsadzali tam pieniądze to ich sprawa i nie ma co rozpaczać dobrze wiedzieli, że to nie jest ich własność, korytarz musi być pusty bo to jest nasze bezpieczeństwo i nie ma nad czym się rozwodzić. Ten Pan mówi, że ma małe mieszkanie przez tyle lat można było pomyśleć o większym i tak przez wiele lat za niską opłatę korzystał z części wspólnej koniec
Zazdrość ludzka, gorsza od faszyzmu. Pozmiejszali okna na klatkach schodowych i to nie jest zagrożenie. Dajcie ludzie spokój. W Spółdzielni tylko wydaja rozkazy, zakazy i podwyższają czynsze, a potem w kablówce sie tłumaczą
Tam gdzie mieszka Pan Prezes, są zamykane korytarze i to jest zgodne z przepisami p poz. Niech najpierw zacznie porządkować od siebie!
W każdym bloku są takie zabudowy, co oczywiście jest poważnym naruszeniem przepisów p.pożarowych. Co na to nasza Straż Pożarna, ano nic. I to jest właśnie" prawo"...a raczej bezprawie... Strach się bać jakby doszło do pożaru w takim blokowisku...z zabudowanymi i zagraconymi korytarzami
A jak mieszkają na Krzywej ? Ciemne kuchnie, których nie wolno budować od lat 60-tych XX wieku, korytarze pogrodzone, bo za długie, albo za łapówy. Udziały w nieruchomości źle policzone, bo pofałszowane dokumenty. Do tego jeszcze zagajnik, dzięki któremu budynki porastają grzybem i fikcyjny podział gruntu niezgodny z Ustawą. Złodziejstwo na oszustwie i oszustwo na złodziejstwie. Jak w mieście nie ma prokuratora to tak jest. Dziadek może podać Spółdzielnie do sądu o zwrot kasy, bo zrobili go w bambuko i niech sie zabiera do rozbierania tej ściany.
Gość • Wtorek [20.11.2012, 16:15] • [IP: 88.156.234.*] Nie rozumiem tych przepisów PP.Przecież pan założył drzwi przeszklone i jaki w tym problem wybić szybę?" - ale nie o to chodzi w przepisach ppoż. Tu nie chodzi o drogę ewakuacyjną, a o palne elementy na klatce. W razie pożaru klatka ma być wolna od dymu, by można było się nią ewakuować. Stąd w systemach ppoż tak istotne są systemy oddymiania klatki (np. klapy na górnych pietrach). Palna konstrukcja na klatce, kiedy się zapali, zadymi całą klatkę i ludzie nie będą mieli jak się ewakuować. I o to tu chodzi.
co to w ogóle za moda zabudowywania sobie korytarzy...wstawił sobie dziadek regał komunistyczny wstretny i co siedzi tam? ale nie MOOOOOOOOOOOJE!! głupota totalna
ALE SIĘ POROBIŁO!! Żadne przepisy p-poż. w sprawie zabudowy korytarzy się nie zmieniła. Zmieniła się sytuacja-KTOŚ pogonił Spółdzielnię i stąd tłumaczenie Prezesa, że likwidują zabudowy korytarzy niby w związku z ociepleniem budynku, a prawda jest inna. Gdyby w Spółdzielni przestrzegane były przepisy, nie tylko p-poż., nikt nie wydałby bzdurnej zgody na zabudowę korytarza, odcinając drogę ewakuacyjną na korytarzu w budynku wielorodzinnym, zakończonym otworem okiennym. Jeżeli p.Andrzej płacił za zajętą część korytarza, to chyba nie na słowo, więc ma pisemną zgodę Zarządu Spółdzielni. Teraz, kiedy zabudowa korytarza ma być zlikwidowana, to temu panu należy się odszkodowanie za poniesione koszty postawienia i rozbiórki tej zabudowy. Oczywiste jest to, że kosztów tych nie może ponieść Spółdzielnia (Spółdzielnia, to członkowie), a imiennie osoby, które jako Zarząd podpisały pismo wyrażające zgodę na zabudowę korytarza, naruszając obowiązujące przepisy budowlane i p-poż., co było zagrożeniem życia mieszkańców.
mieszkańcy immych bloków też zabudowali czśąc korytarza ale za to mają większy metrazswokego mieszkania
Nie rozumiem tych przepisów PP.Przecież pan założył drzwi przeszklone i jaki w tym problem wybić szybę??otworzyć drzwi??i się wydostać??Założył nawet dla bezpieczeństwa, żeby mu żule pod drzwiami nie szczały.Poniósł koszta i teraz co ??już nieaktualne??bo co??Bo ktoś zmienił przepisy??Zbyt często zmieniamy nawet to co było dobre, ale przecież to POLSKA RZECZYWISTOŚC!!
ieśli ten Pan ma na piśmie żema zgodę to tą zgorę można cofnąc
żal d..e wam wszystkim ściska?
Wujanie daj sie DZIADOM !!
Popieram działanie Spółdzielni. Nie może być tak, że jedyne okienko na klatce schodowej zostaje zabudowane, bo się Panu Andrzejowi, czy innemu Panu IKS coś nie zmieściło w domu. Przecież może sobie zamienić mieszkanie na większe i wtedy wszystko mu się zmieści. Szkoda tylko że w działaniach Spółdzielni brak konsekwencji, bo niestety na niektórych korytarzach pomimo przeprowadzonej termomodernizacji pozwolono pozostawić zabudowy korytarzy, a tak nie powinno być!
A na dodatek pewnie jeszcze mają kratę na piętrze?
mieszka tam dzicz wiec ludzie zabudowują, zakładają kraty na korytarzach, a potem w czasie pozaru dochodzi do tragedii