iswinoujscie.pl • Sobota [10.11.2012, 12:24:49] • Kamień Pomorski
Niewypały – Stop – Wezwij Saperów
fot. Monika Trzcińska
W piątek 9 listopada, Patrol Rozminowania 8. Batalionu Saperów z Dziwnowa odwiedził Szkołę Podstawową w Górkach. Podczas spotkania z dziećmi saperzy opowiadali o niebezpieczeństwie, jakie stwarzają pozostałości z czasów II wojny światowej. Spotkanie było elementem projektu edukacyjnego opracowanego przez Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego.
Saperzy z Dziwnowa cykliczne uczestniczą w prelekcjach w szkołach podstawowych, gimnazjach, liceach oraz przedszkolach. Podczas spotkań pokazują sprzęt, którego używają w swojej pracy oraz opowiadają o sposobach postępowania z niewypałami. Uświadamiają swoich słuchaczy o tym, jak poważne zagrożenie mogą nieść czasem niepozornie wyglądające obiekty, które znaleźć można nawet podczas spaceru w lesie czy przechadzki morskim brzegiem.
Projekt „Niewypały - Stop - Wezwij Saperów” funkcjonuje już trzeci rok. Jego celem jest uświadamianie dzieciom i dorosłym zagrożeń związanych z niewypałami oraz przekazanie wiedzy o właściwym trybie postępowania w przypadku ich znalezienia. Zagrożenie ze strony niewypałów po drugiej wojnie światowej, które znajdują się na terenie województwa zachodniopomorskiego dotyczy zarówno terenów miejskich jak i wiejskich oraz nasila się w sezonie wiosenno – letnim. Informacje o niebezpiecznych znaleziskach pojawiają się w mediach bardzo często. Ze względu na konieczność poinformowania społeczeństwa o tego rodzaju zagrożeniu Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego opracował projekt, który włącza w działalność prewencyjną i edukacyjną patrole saperskie, odpowiedzialne za „oczyszczanie terenów” z niewypałów.
Źródło: oficer prasowy 8.FOW, kpt. mar. Monika TRZCIŃSKA
Osoba, która znalazła niewypał nie wzywa saperów tylko powiadamia Policję
Zardzewiała śmierć nadal grozna tego typu spotkań powinno być więcej bo niestety co roku zabiera ofiary
Najlepiej niewypał dyskretnie wnieść do piwnicy i rozbroić go za pomocą imadła, młotka i przecinaka.
U nas tego w lasach na tony, nie wspominając o dnie kanału i morza.