Przedstawiona sytuacja miała miejsce we wtorek około godziny 12.30 na rogu ulicy Piłsudskiego i Piastowskiej. Cytujemy za panem Tomaszem:
„Kolejny kamyczek do ogródka o nazwie "mam innych gdzieś". Przechodnie, którzy tłumnie idą Piłsudskiego są zmuszeni do przeciskania się pomiędzy półciężarówką a pędzącymi ulicą samochodami. Taka sytuacja trwa kilkadziesiąt minut. Ciekawe, co myślał, (jeśli cokolwiek) kierowca tej "zacnej" firmy dekarskiej, gdy parkował swoje auto. Mam nadzieję, że
inni będą go szanować tak samo, jak on ich.
Komentarz wydaje się być zbędny. Przypomnijmy, że parkowanie na pasach jest zabronione, a takie pozostawienie samochodu powoduje dodatkowe zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Kierowcy auta pokazujemy, więc żółtą kartkę i mamy nadzieję, że ostrzeżenie podziała – kolejna taka sytuacja może się zakończyć czymś bardziej obciążającym dla portfela właściciela furgonetki ze strony świnoujskich stróżów prawa...
ojej, juz sie boje. jutro zaparkuje na chodniku pod urzedem miasta!! a co?
pozdro konfdencie tomaszu i co ulzylo ci teraz tomaszu ?
To może teraz ja popstrykam zdjęcia jak ludzie parkują po lewej stronie na chodniku obok ZGM i Banku? Zazwyczaj jest to pewna firma ochroniarska.
Jakis polciezarowy, przeciez to osobowka co ma nawet wjazd na prom na szybie :D
za brzydkie to żeby przejechać kluczem:) ale pospszczać powietrze i heja.
lepsza metoda, pospuszczać powietrze po prostu a jak gość się namacha papką i spóźni na kolejna fuchę to nastepnym razem pomysli dwa razy