iswinoujscie.pl • Niedziela [25.11.2012, 12:46:01] • Świnoujście
Problem na Ludzi Morza. Rowerzyści są bardzo nieostrożni
Zdaniem kierowców, na ulicy Ludzi Morza jest naprawdę niebezpiecznie. Szczególnie około godziny 15.00, kiedy rowerzyści wracający z Morskiej Stoczni Remontowej jadą już do domów. Cykliści nie przestrzegają podstawowych zasad bezpieczeństwa i wjeżdżają wprost pod koła samochodów. - Gwałtownie skręcają z jezdni na ścieżkę rowerową nie patrząc czy jadą auta! - napisał na kontakt@iswinousjcie.pl zbulwersowany mieszkaniec.
Ruch rowerzystów na ulicy Ludzi Morza jest duży, szczególnie około godziny 15.00 gdy pracownicy Morskiej Stoczni Remontowej wracają do domów.
- Przydałaby się tam ścieżka rowerowa, do samej stoczni – twierdzi mieszkaniec. - Bo rowerzyści jadą po jezdni, a potem gwałtownie skręcają na ścieżkę dla rowerów. Kierowcy często zmuszani są do gwałtownego hamowania - dodaje.
źródło: www.iswinoujscie.pl
iadac samochodem w naszym miescie to tak jak w labiryncie co chcial wyrazic projektant ulic nie dowiemy sie nigdy
popieram, rowerzyści sa zbyt nieostrożni !
Podpisuję się pod artykułem... jeżdżę samochodem w godzinach szczytowych do pracy i z pracy... przed 7 i o 15... jeden wielki chaos... czasem strach jechać szybciej niż 10km/h... a na przejściu puszczam ludzi na rowerach i z buta bo uważam, że jak jadę samochodem to zawsze zdąże jadąc autem. Ale rowerzyści to masakra. dużo bez świateł, jadą jak chcą i gdzie chcą.
A na zachodzie to nawet prezesy i derektory roweramy jeżdżo i zawsze majo pierszeństwo. Tak jest, kurna.
04:57 - bo w dupie byłeś i gówno widziałeś.
Chore są te komentarze o" samochodach pędzących bez opamiętania". W całym Świnoujściu dziura na dziurze, ronko za rondkiem, wysokie krawężniki, cuda. Nie znam drugiego miejsca w Polsce, gdzie jeździ się tak wolno jak tutaj. I dla niektórych nadal za szybko. Widać widok pojazdu mechanicznego nadal jest nowością, taki straszny, warczący wóz bez konia!
Przed 07:00 jest jeszcze gorzej bo ciemno.
ja już wiem kto to napisał...
Wczoraj miałem bliski kontakt z pedałującym lemingiem. Na skrzyżowaniu Witosa i Matejki wyskoczył na pełnym gazie zza zaparkowanego na chodniku dostawczaka. Cudem zahamowałem. Gdybym bezmyślnego debila rozjechał miałbym kłopoty, bo przecież jechał ścieżką i miał pierwszeństwo. Nie łatwo być kierowcą w naszym mieście.
Około 7:00 jest to samo
Kierowcy (PSEUDO) narzekacie na rowerzystów a wy jadąc z pracy wyprzedzacie już na pierwszym przejeżdzie kolejowym. Tak też doszło do wypadku motor rowerzysta.
Swoi wiedzą, że trzeba uważać, ale gorzej z przyjezdymi. Oni mogą być zaskoczeni gwałtownym manewrem i nie zdążyć wyhamować. I co z tego, że w razie wypadku wina będzie rowerzysty? Kierowca będzie się długo tłumaczył za głupotę i brak wyobraźni poszkodowanego. Tylko czy tam odnotowuje się jakieś wypadki? Ja nie przypominam sobie, aby portal o tym donosił?
No to jedz w drugą stronę, na Karsibora
Te kierowca a przepuszczasz pieszych na przejściu?
Nie z rowerzystami jest problem, tylko z wami kiepscy kierowcy.
Nie tylko jest tam problem z rowerzystami. Zobaczcie jak niebezpieczne jest tam skrzyżowania, samochody pędzą tam bez opamiętania, a pamiętajmy że dziennie przejeżdża tamtędy wiele ciężarówek.