„Chciałabym abyście na łamach waszego portalu poruszyli po raz kolejny problem ludzi bezdomnych.
To co wydarzyło się w niedzielę (28.10) woła o pomstę do nieba i po raz kolejny dla urzędników (…) ważniejszy jest papier od zdrowia i życia człowieka.
W niedzielę około godziny 12.00 spacerowałam po mieście z córką i partnerem.
Obok CH "Uznam" na gołej ziemi siedział człowiek. Brudny, śmierdzący, ale najważniejsze - nie było czuć od niego alkoholu w związku z tym postanowiłam z owym panem porozmawiać. Wysłałam córkę i partnera do"fiku- Miku" a sama przystąpiłam do działania.
Okazało się, że mężczyzna jest bezdomny, nie był pijany. Opowiedział mi o sobie, przyznał że jest zawszawiony, pokazał że pod starą podartą kurtką nie miał żadnego ubrania NIE MIAŁ NAWET SKARPETEK!!!!
Powiedział, że nie ma dokąd pójść, ale ze w noclegowni dla bezdomnych nie chcą go przyjąć bo nie jest zameldowany na terenie miasta.
NIE UWIERZYŁAM! Postanowiłam działać. Najpierw zadzwoniłam w tej sprawie na policję. Przemiła Pani Policjantka cierpliwie wysłuchała co mam do powiedzenia, niestety nie mogła mi pomóc i w związku z tym otrzymałam numer komórkowy do kierownika ośrodka dla bezdomnych .
Zadzwoniłam. I co się okazało/???? Bezdomny nie kłamał!!! Nie zostanie przyjęty; nieważne że na dworze temperatura jest niska, nieważne że jest trzeźwy, nieważne że jest głodny, brudny, nieważne że nie miał odzieży.
Kierownik poinformował mnie, że noclegownia działa na zlecenie miasta i że przyjmowani są tylko „tutejsi” bezdomni.
Kierownik bezczelnie stwierdził, że jeśli tak bardzo przejmuję się losem tego człowieka to mogę BEZDOMNEMU ZPŁACOIĆ ZA PODRÓŻ DO JEGO GMINY ŻEMY TAM SZUKAŁ POMOCY..
To jest kpina!! Podczas trwającej ponad 10 minut przepychance słownej z kierownikiem udało mi się wynegocjować chociaż posiłek i odzież dla tego mężczyzny, ale jak sam stwierdził Szanowny Pan Kierownik "noclegu pan będzie musiał sobie szukać na własną rękę".
Noce są coraz zimniejsze, jeżeli są miejsca to jest zwyczajne bestialstwo że się człowieka skazuje na to, by sypiał po śmietnikach i klatkach schodowych.
Po zakończonej dyskusji z Kierownikiem noclegowni ustaliłam z bezdomnym że pójdzie do niej , umyje się przebierze się i zje a w dniu dzisiejszym zgłosi się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Może w tym miejscu ważniejsza od "papierka" będzie ludzka godność (…)”
Sobota, 28 grudnia 2024r.
•
Dziś imieniny:
Teofilii, Godzisława, Cezarego.
- Miesiąc pilotażowego odwiertu na Zatoce Pomorskiej – czy gaz odmieni przyszłość regionu?
- Świnoujście zimą na zdjęciach Andrzeja Ryfczyńskiego
- Wilki przejmują Kozielice: krwawe ślady, strach i bezradność urzędników
- Uwaga!!! Drastyczne zdjecia!
- Ciężarówka uszkodziła trakcję kolejową w Świnoujściu:
- Ruch pociągów wstrzymany, wprowadzono komunikację zastępczą
- Rekordowe zamknięcie tunelu w Świnoujściu
- Zmiany w komunikacji i organizacji przepraw promowych
- Dwunastolatka potrącona przez samochód na osiedlowej ulicy
- Skrzyżowanie Grunwaldzkiej i Nowokarsiborskiej: Mercedes i Opel zniszczone, sprawca zatrzymany
- „Mgła grozy”: Przerażający przejazd przez tunel – mieszkańcy zaniepokojeni
- Pierwsza platforma wiertnicza na Zatoce Pomorskiej
- Historia złóż ropy i gazu na Pomorzu Zachodnim
- Ćwiczenia strażaków na budowie drogi S3:
- Realistyczne symulacje wypadków przyciągnęły uwagę kierowców
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Opiekują się tylko „naszymi” bezdomnymi. Reszta może umierać z głodu i zimna!?
Ci wszyscy urzędnicy są dobrymi katolikami i co niedziela dają na tacę wielebnemu, który zaświadczy Panu bogu że zyją według przykazań i napewno pójdą do nieba. A bezdomny, kto mu kazał zostać bezdomnym.
może wygląda to bezdusznie ale jest w tym trochę racji. Gdyby wszyscy mogli trafić do schroniska...co by to było. Tym bardziej że w Ś-ciu dużo przyjezdnych
Jest w tym sens. Nie powinniśmy utrzymywać bezdomnych z całej Polski.
Jakby uciekł ze schroniska bo jest zakaz spożywania alkoholu to by chyba był pijany, a nie był. Gdzie tu logika?? Nie każdy bezdomny sam sobie wybrał taki los. Proponuję żeby Ci wszyscy przemądrzali sali sobie usiedli gołą dupą na zimnym chodniku wtedy zobaczymy czy będą takie inteligentne komentarze wypisywać tu. Bezdomnośc nie jest wyborem. Bezdomność jest sytuacją w której coś albo ktoś zawiódł a osoba była uzależniona albo niezaradna życiowo i nie poradziła sobie w nowych okolicznościach. Obywatele płacą podatki i te podatki idą też na cel jakim są tego typu ośrodki w tym na nocleg dla tych ludzi, ubranie, higienę i żywność.
A czy ta Pani zdaje sobie sprawę że ten wspomniany kierownik schroniska musi przestrzegać prawa. Jeżeli będzie takim samarytaninem to każda kontrola działalności schroniska wykryje że łamie prawo, i zapewne straci pracę a do tego będzie zwracał koszty. A ten bezdomny nie był pijany, tylko dla tego że ludzie trochę zmądrzeli i nie dają im pieniędzy (brak kasy to dla tego nie czuć było alkoholu). Ci ludzie sami wybrali sobie taki los, uciekają ze schronisk bo tam jest zakaz spożywania alkoholu.
Jak bezdomny może mieć meldunek? Przecież skoro ma meldunek to z definicji nie jest bezdomnym i odwrotnie!!
Zlot bezdomnych z całej Polski w Świnoujściu, tu nakarmią, dadzą spanie, a i zarobić można wyciągając rękę. Kilimat łagodny, piekna promenada, super.Gdzie jest lepiej niż w Świnoujściu, ciągnijcie bracia. ...
Ludziom w potrzebie trzeba pomóc. Kropka. Wrednie brzmią liczne tutaj głosy krytykujące panią i sugerujące, że bezdomni" sami wybrali". Naprawdę wrednie.
Gość • Niedziela [04.11.2012, 23:03] • [IP: 93.94.184.***] facet nie było Cie tam to nie gadaj ze jedzenia nie dostał, bo było mu kupione...
Ludzie ogarnijcie się !! Kobieta pomogła mężczyźnie a wy tylko siedzieć przed monitorkiem i jak zwykle marudzić potraficie. Ciekawe ilu z was w ogóle zatrzymało by się obok tego człowieka. Sądząc po wpisach – niewielu. Wstrętni egoiści...
Że niby autorka listu ma serce? Telefon ma i tyle. Chciała błysnąć jako dobra, uspokoić sumienie to porozmawiała sobie przez telefon. Ale proponuje, w związku z wypowiedzianą" wojną" bezdomności odszukać człowieka jutro i poinformować czy nadal jest w stanie komunikować się. Swoją drogą Pani słysząc, że posiłku pan może nie otrzymać nie wyszła z taką inicjatywą? Nie było trudno przecież zrobić kilku kanapek, odlać zupki z niedzielnego stołu. Dobrze jest być dobrym nie za swoje pieniążki, prawda?
szkoda, ze takich ludzi jest mało..ale na szczeście jeszcze są..ukłon w stone tej pani
Taka dociekliwa, a nie ustaliła skąd ten gość w samym płaszczyku przybył. Przecież nie spadł z księżyca. Może jakaś baba wyrzuciła wyeksploatowanego chłopa na ulicę, by zrobić miejsce w domu dla bardziej użytecznego przyjaciela. Baby teraz są takie wredne.
Do 19:52, po prostu głupi jesteś.
A od kiedy to bezdomni mają meldunek? Niech wraca tam skąd przyszedł.〄 ㊭ 〠
WSTRZASAJACE, NAPRAWDE. JESTEM WZRUSZONY HAHAHA
kolejny bezdomny na wozku inwalidzkim siedzi na promenadzie i" prosi " o datki. ATRAKCJA LOKALNA
Proszę Pani łatwo się pomaga nie za swoje, ci ludzie są takimi AKTORAMI bez szkoły aktorskiej, są wstanie zagrać na uczuciach i nas ludzi wykorzystać byle im było dobrze.Do bezdomności to nie Ja czy Pani ich doprowadziła wybrali taką drogę to im KRZYŻYK.
Gdyby nie rejonizacja, byłoby tu ich grubo, grubo więcej niż"naszych".Czy szanowny pan, czy pani chcieliby, by z ich podatków utrzymywać napływających do świnoujścia bezdomnych.Pewnie nie.Tych zatroskanych o ich los namawiam, by co miesiąc robili przelew na rzecz schroniska.
Szok!!
Szacun dla autorki listu, oby wiecej takich ludzi. Ciekawe czy to co powiedział kierownik to prawda, cos mi sie nie wydaje. A i jescze jedno jak bezdomny moze miec meldunek?
Gość • Niedziela [04.11.2012, 19:52] • [IP: 74.207.225.***] Przeczytaj do konca zanim sie wypowiesz.
Szacun dla autorki listu, oby wiecej takich ludzi. Ciekawe czy to co powiedział kierownik to prawda, cos mi sie wydaje. A i jescze jedno jak bezdomny moze miec meldunek?
Chcesz kobieto działać - działaj za swoje. Przygarnij lumpa. Wykąp. Nakarm. Proste? Jak widać nie bardzo. Wygodniej słać" wstrząsające" epistoły.
oj oj mało jest takich ludzi jak ta pani, jeszcze ma serce pozdrawiam.