Zmotoryzowani mieszkańcy bloków cieszą się z takiego rozwiązania.
- Mamy XXI wiek. Dzieciaki siedzą przed komputerami i grają w gry, lub chatują na portalach społecznościowych. Nikt nie bawi się już w piaskownicy – cieszy się z rozwiązania pan Robert.
Niepocieszeni są jednak rodzice tych najmłodszych.
- Jak można zabierać dzieciom miejsca do zabawy – dziwi się pani Grażyna, mieszkanka bloku przy ul. Grunwaldzkiej 24. - Zawsze pod koniec spaceru przechodziłam koło placu zabaw na naszym podwórku, siadałam na ławeczce, a córeczka bawiła się w piaskownicy, albo chodziła po drabinkach – tłumaczy kobieta.
Co jakiś czas w betonie ginie kolejne podwórko. Miejsc parkingowych jest co prawda więcej, ale co z dziećmi?
Chcieli parkingi to nie marudzic. :)
Betonowe głowy to i betonowe podwórka!
ooo MArci autko
Nie chcę nic mówić, ale obok tego chodnika jest plac zabaw. Dokładnie zasłania je to drzewo po prawej. To żałosne, że najpierw nie zbadali sprawy i od razu wrzucając zdjęcie od jakiegoś nieogarniętego.
A potem płacz, że woda zalewa piwnice, bo nie ma gdzie odpływać.
ruszyc 4 litery i zabrac dziecko na spacer!! Korzysci beda dla calej rodziny!
Będąc małym dzieckiem nie lubiałam bawic się na moim podwórku bo zawsze nas wyganiano z tamtą że krzyczymy a to piłka wpodnie w kwiatki itp to dopiero był terror w wykonaniu moherów
Teraz artykul krytykujacy spoldzielnie za to ze zrobili parking a jutro bedzie nastepny, ze zrobili gdzies trawnik i nie ma gdzie parkowac. Mamy ladny odnowiony park, piekna plaze, ale oczywiscie tam tez trzebaby bylo jechac samochodem i znow problem bo nie ma gdzie zaparkowac. Ruszcie ludzie cztery litery zamiast siedziec miedzy komunistycznymi blokami i wymyslac do czego sie tu jeszcze mozna przyczepic. Dziwi mnie tez po co w S-ciu jest az tyle samochodow. Miasto jest na tyle male, ze bez problemu mozna wszedzie dostac sie pieszo. Kupujecie 'bo sasiad tez ma'? Pozdrawiam
później się dziwą, że dzici palą, piją itp. A co mają robić skoro ani nie mogą pograć w piłke ani nic!! Same zakazy albo beton !
Przyrost naturalny będzie większy, gdy tworzący go będą mieć komfort wynikający z bezpiecznie zaparkowanego auta, a nie życie w stresie, że stoi auto na dziko gdzieś w krzakach, czy nie na oku. Jeszcze nikt tylko z powodu istnienia trawnika dzieci nie robił, natomiast z powodu braku trawnika może mieć taką szansę, gdy bezpiecznie może zaparkować swoje auto!
Obok tam zrobili płot żeby dzieci nie trafiali piłką w auta bo tam jest boisko, zrobili nam płot ale bramki nie zrobili.Dzieci muszą kamienie nosić, kurtki zdejmować żeby zrobić drugą bramkę.
Widać po komentarzach kto ma dzieci a kto nie. Żenada. Pamiętam swoje dzieciństwo. Pełno dzieci biegających, bawiących się w rozmaite zabawy. A teraz ogrodzone krzaczki i beton wylany. I wy chcecie żeby przyrost naturalny był wyższy. Tragedia. Szkoda dzieciaków
to raczej szroty nie auta, aut jest w miescie najwyzej 10o reszta na smietnik, jeszcze czego najlepiej wjechac na klatke schodową tym gratem?
beton, betonem w beton popsuwa, co by tu jeszcze zabetonowac?..oto jest pytanie:?
nic prostszego, zmienic plan spaceru, zabawa na plazy odpoczynek w parku, a nie przed siadac przed blokiem i gapic sie w okna
ludzie nie marudźcie że zabierają place zabaw pod parkingi - każdy jest z tego zadowolony że wreszcie zaparkuje pod drzwiami a nie na innym osiedlu - ludzie koniec z obłudą
Tak siedzą przed komputerami, bo na tym podwórku zawsze mieliśmyu jako dzieciaki pod gorke, czy to gra w kosza, czy noge, a to halas a to niszczenie trawy (tak na dodatek europejskiej prywatnej taka odpowiedz dostalismy od pani z parteru) czy kurzenie prania ktore wisialo na balkonie... a teraz na dodatek cale podworko" zalali" betonem
Kłamstwo.
Skoro teren spoldzielni to teren prywatny, to prosze mi powiedziec dlaczego straz wiejska moze karac mandatem za to ze pies obsr.al teren prywatny ??
po co czlowieku piszesz takie bzdury??przeciez dobrze wiesz. ze 5 metrow w prawo spoldzielnia zrobila, swietny, ogrodzony i bezpieczny plac zabaw dla dzieci.z piaskownica i nawet drabinkami.
dzisiaj rodzina składa się z psa i samochodu a ludzie nie lubią dzieci co bawią się na podwórku bo krzyczą i hałasują a piesek jak opsikuje klatkę i podwórko opbsrywa to nie przeszkadza ważne aby było gdzie z pieskiem wyjść a CZY CI LUDZIE TO NIE BYLI DZIEĆMI I NIE BIEGALI A TERAZ TO WIELKIE PAŃSTWO DZIECKO POWINNO BYĆ NA PIERWSZYM PLANIE ŻYCIA I ONO POWINNO MIEĆ PODWÓRKO DO BIEGANIA ABY MOGŁO ZDROWO SIĘ ROZWIJAĆ POMYŚLCIE ZANIM ZALEJECIE WSZYSTKO I OGRODZICIE A DZIECI PRZEPĘDZICIE WAS WSZYSTKICH TEŻ KIEDYŚ PRZEPĘDZI LOS W SAMOTNOŚĆ I POPATRZYCIE NA DOBRO DZIECKA KTÓRE POWINNO BYĆ NA PODWÓRKU POD OKIEM RODZICA WSZYSTKIM MĄDRYM !!TRZEBA ROZUMU !! DZIECKO TO SKARB A SAMOCHÓD TO RZECZ MARTWA
Społeczeństwo jest do d_py.
Srające pieski w mieście i ich leniwi niesprzątający po nich właściciele (nie wszyscy oczywiście) to nie jest problem tylko w Polsce . ... bardzo podobnie bywa w Niemczech (jak nikt nie widzi) czy we Francji. Są przepisy i wystarczy tylko je repoektować (mandaty ) i już. Ja też lubię psy. ... ale nie koniecznie kiedy drą mordę o 7.30 z rana czy całe dnie kiedy kochani właściciele są w pracy. Poza tym w każdym budynku właściciel powinien mieć zgodę zarządcy budynku a więc i właścicieli/ mieszkańców na trzymanie pieska aby potem nie przeprowadzać dociekań który to pupil jest taki rozmowny.
A od kiedy prezydent miasta jest odpowiedzialny za to co sie dzieje na prywatnych posesjach?? O ile wiem to teren należy do spóldzielni bądz właścicieli wspólnoty i to na ich wyrażne życzenie likwiduje sie place zabaw aby zrobić kolejny parking. Za huragan na Florydzie też obarczycie winą prezydenta ?? Pomyślcie trochę !!
A obok jest piękny plac zabaw ale trzeba przecież poszukać sensacji.