Nwaogu do Arki ściągnął były trener Floty Petr Nemec, ale obraził się na Nigeryjczyka, gdy tej podjął się w 90 minucie bardzo ważnego meczu z Zawiszą Bydgoszcz strzelania rzutu karnego (Nwaogu nie był wyznaczony do wykonywania "jedenastki"). Nigeryjczyk nie strzelił, Arka przegrała 0:1, a Nemec oświadczył, że Nwaogu jest u niego skończony.
- Podobno ostatnio był w swoich rodzinnych stronach - twierdzi dyrektor Floty, Jarosław Dunajko, który nie ukrywa, że nie ma nic przeciwko temu, by Nwaogu kontynuował karierę we Flocie. - U nas się wypromował, zatem liczymy, że może chcieć do nas wrócić - stwierdził Dunajko. Niewykluczone, że dojdzie do rozmów pomiędzy prezesem Floty Edwardem Rozwałką a Nwaogu.
A wspomniany Nemec może dziś wieczorem przestać być trenerem Arki. Po ostatniej porażce u siebie z GKS Katowice 1:2 zarząd Arki postanowił spotkać się w poniedziałek ze szkoleniowcem.
Bardzo chętnie widziałbym Charliego we Flocie.Pozdrawiam wszystkich sympatyków Floty
No nie wiadomo jak z forma, dwa lata nie gral normalnie, jak nie w rezerwach u niemcow, to w arce ogony, a od wyrzucenia z arki zero normalnej gry, to duza strata dla zawodnika, ale do druzyny rezerw by sie przydal