Wielu świnoujścian potrafi rozmawiać ze swoimi klientami w języku niemieckim, jednak coraz częściej zdarza się, że przedstawiciele młodego pokolenia zamiast „Guten Tag” , celowo odpowiadają „dzień dobry”. Czy przekorność Polaków zachęci Niemców do nauki kilku prostych słówek po polsku?
Postanowiliśmy sprawdzić jak to jest z językiem polskim u naszych zachodnich sąsiadów. Zobaczcie sami!
Świnoujście jest specyficznym miastem z racji swojego położenia – z jednej strony woda, z drugiej – granica z Niemcami. Nasi sąsiedzi często odwiedzają nasz kurort. – Czasami jest ich nawet więcej niż Polaków – żartują mieszkańcy Świnoujścia.
Większości nie przeszkadza tak duża liczba Niemców. – Zostawiają u nas przecież pieniądze. Więc nie mamy co narzekać – przyznają handlowcy. Niektórzy są jednak do obcokrajowców negatywnie nastawieni. – Wchodzą do sklepu i nie potrafią powiedzieć choćby „dzień dobry”, „dziękuję”, czy „do widzenia” – komentują niezadowoleni sprzedawcy.
w niemieckim sklepie nie usłyszy się słowa po polsku od sprzedawcy.i jakoś nikt nie twierdzi, że skoro zostawiamy tam całkiem sporo euro to oni maja się uczyć po polsku. u nas na odwrót. Wielu sprzedawców rozmowe zaczyna od " guten tag" a nie od " dzień dobry".skoro dajemy sie traktować jak" podludzie" to oni nas tak traktują.Prosze zobaczyć jak odnoszą się do skandynawów.nikt nie mówi, ze duńczyk ma uczyć się niemieckiego.Co najwyżej pokorny niemiaszek stara się przypomnieć kilka słów po angielsku i dogadać z klientem.
[IP: 62.69.255.***] Jestem za
Pojechalem do Chin i prosze sobie wyobrazic, nikt ne wymagal odemnie w Chinach mowienia po chinsku.
jedcie ludzie do tajlandii po nauki, taki Taj wszystko zrobi aby Niemiec u nich wydal Euro, nauczy sie po niemiecku, klania sie do ziemi, wszystko to z bidy, bo bez kasy nie ma zycia.A u nas to z kasa to krucho.bidny kraj.
W Polsce po polsku, w Niemczech po niemiecku tak być powinno, przynajmniej jak chodzi o podstawowe słowa i zwroty.
2|3 niemców przychodzących do nas to polacy, którzy wyjechali z kraju w latach 80 tych., oni tylko udają że nie rozumieją, większość z nich jest z górnego śląska
Gdy zaczep[ia mnie Niemiec i chce zasięgnąć informacji, pytam się go czy zna język Polski lub Angielski. Być może jestem wyjątkiem wśród Świnoujścian, ale trwam przy swoim i udję że ich nie rozumiem. Sprzedawałem od początków powstawania rynku (zaczynał się przy UBB)jako nastoletni dzieciak. Wiem że większość z nich to chamy, którym ja nie mam zamiaru wchodzić w dupę. Nie ma co się oszukiwać i udawać że ich lubimy, jak jest to nie prawda.
bo mówie po polsku to od razu narodowość na tej podstawie przypisujesz?:) oj naiwnyś:)
bajzel i syf ! oj wstyd POLAKU tak o swojej ojczyżnie. Kto ten syf robi, a kto przywozi śmieci do lasu z Niemiec?
Nadludzie uważają że na całym świecie trzeba mówić po niemiecku. Germanofil:) • Sobota [10.11.2012, 18:58] • [IP: 80.245.183.***]Ty przecież jesteś jednym z tego jak twierdzisz narodu.
a kto by się chciał uczyć języka narodu który na swoim podwórku ma taki bajzel i syf. Niemcy to naród kulturalny i wysoko cywilizowany, po co by mieli tracić czas na nauke polskiego? W pełni popieram Niemców, a polacy... pfff co to jest hehehehe;)
Ignoranci, przykre.
klient nasz pan to za komuny teraz jesteśmy równi
mieszkańcy Świnoujścia sami spowodowali, że nasi sąsiedzi nie uczą się polskiego, bo i po co, skoro wszędzie w naszym mieście dogadają się w swoim ojczystym. ..
co ciekawsze Niemcy będąc u Nas wręcz wymagają żebyśmy to My znali ich język, i bywają czasami bardzo zdziwieni, że Polak nie zna niemieckiego...!! Będąc na naszym terenie powinni sami znać chociaż podstawowe słowa w naszym języku..., troszkę kultury i dobrego tonu nie zaszkodziłoby naszym sąsiadom- to tak na marginesie..., bo dlaczego My Polacy musimy znać ICH język a Oni Naszego nie...?
Niemcy nawet gdy trochę znają polski to i" gadają" tylko po niemiecku. To taka to ich mentalność...
Kiedyś zapytałam pewnego pana polaka mieszkającego w niemczech dlaczego nie uczy swojej żony niemki mówić po polsku. Odpowiedziała cytuje poco kiedy tu każdy mówi po niemiecku ;)
no właśnie grzecznościowo, ja u nich po niemiecku a oni w żadnym języku!angielski zero!chyba jednak lepiej jesteśmy wykształceni;)
z wielu powodow powinno sie znac jezyk sasiadow. nie tylko grzecznosciowo ale i bezpieczenstwo(historia). warto wiedziec co do ciebie lub o tobie mowia,
Niezadowoleni sprzedawcy ?dzięki nim to się kręci po co tego typu uwagi, klijent nasz pan.mowa o rynku niemieckim