- Jak wygląda sytuacja kadrowa we Flocie przed sobotnim meczem z Bogdanką?
- Wszyscy są zdrowi, także Piotr Kieruzel i Marek Opałacz, którzy ostatnio nie grali. Mam nadzieję, że do soboty to się nie zmieni. Nikt nie pauzuje za żółte kartki. Mam do dyspozycji 23 piłkarzy, z których każdy chce wyjść na mecz w pierwszej jedenastce.
- Co pan sądzi o rywalu?
- To wymagający przeciwnik, na fali wznoszącej. Ma minusy, ale te na razie zachowam dla siebie. Na pewno jest w naszym zasięgu, a my u siebie zawsze musimy walczyć o trzy punkty.
- Silna strona łęcznian?
- Ich mocnym punktem jest gra ofensywna, np. mają piłkarzy potrafiących zagrać jeden na jednego. Musimy zagrać z nimi agresywnie, zdecydowanie. Myślę, że mam już w głowie sposób na tę drużynę.
- Na cztery kolejki przed końcem rundy jesiennej mamy cztery punkty przewagi nad wiceliderem. Jakie jest prawdopodobieństwo, że zimę Flota skończy jako lider tabeli?
- Musimy być świadomi, że każdy punkt trzeba wyszarpać. Nauczyłem się pokory, ale wierzę, że zostaniemy liderem. Wierzę w swoich chłopaków.
Maciej Ropiejko o Flocie:
- Wyniki Floty to duże zaskoczenie. Chyba każdy kibic w Polsce jest w szoku. Wygrywają, stworzyli fajny zespół, poukładany przez trenera. W tabeli widać efekty. No, ale my kiedyś musimy się przełamać na wyjeździe (gdzie jeszcze nie wygraliśmy) i wierzymy, że to będzie w Świnoujściu. Liczymy po cichu, że z Floty po porażce z Cracovią trochę uszło powietrze.
To prawda, 7 punktów przewagi. To mój błąd. Pisałem w czwartek o godz. 6 rano przed sesją i z pośpiechu tak wyszło. Przepraszam i pozdrawiam Krzysiek rzecznik prasowy Floty
Oj portal, portal... nie cztery punkty przewagi tylko SIEDEM !! Nie kraczcie.