Na ulicach Świnoujścia od kilku dni sprzątane są liście. Pracownicy firmy dbającej o porządek i czystość ulic oraz chodników starannie zamiatają liście do worków na śmieci.
fot. Adam Strukowicz
Jesień jest, zdaniem niektórych, najładniejszą porą roku. Liście nabierają wówczas naprawdę pięknych żółto-czerwonych barw. Ci bardziej „uduchowieni” twierdzą nawet, że szeleszczące pod nogami suche liście tworzą piękną muzyczną kompozycję. Prawdą jednak jest, że z chodników trzeba je posprzątać, bo gdy tylko spadnie deszcz, ich piękno przeobrazi się w kolorową breję.
Na ulicach Świnoujścia od kilku dni sprzątane są liście. Pracownicy firmy dbającej o porządek i czystość ulic oraz chodników starannie zamiatają liście do worków na śmieci.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Dla mnie to nic nadzwyczjnego. W Krośnie jest to normalka.
to prawda Grzesiek jest pracowity to mój dobry kolega pozdrawiam :)
Grzesiu jest pracownikiem miesiaca, punktualny i dokladny, szacun dla niego, oby kazdy rejon byl tak posprzatany jak te Grzesia, czy ktos tu jezdzi z gipsem na rowerze?A mozna wyłączyć capslock bo nie wiem czy ktos piszacy jest slepy i nie widzi co pisze?
Gostek jest the best, solidny nie ma to tamto, chodniki ktore zamiata na Pilsudskiego sa porazka architektoniczna sliskie jak popada a jak liscie spadna to juz horror, wiec szacun dla tego goscia !!(dac mu premie) albo sam mu bede dawal na browara codziennie!!
Gość • Środa [24.10.2012, 16:00] • [IP: 80.245.181.***] ty gościu masz jakiś problem nie podoba ci się coś w moim wyglądzie to może realnie odważny będziesz nisz piszesz cwaniaku
Na moim podwórku jest kolorowy dywan z liści
Ten facet wygląda jak ksiądz z Kozala hehehe:P
Grzesiek to bardzo pracowity chłopak ;)
jak ktoś pomyśli dmuchawa nie potrzebna jest tylko chęci do pracy i miotełka i czasem lewo prawo i liście same się wydmuchują ale ręcznie to wprawa jest i lepiej tak nisz dmuchawkom wprawa jest
Taka forma sprzątania na wagę złota i ciszy.Straż Pożarna i LO -Mieszka niestety maja gdzieś...sąsiedztwo.Od samego rana zasuwają z tymi dmuchawami aż w uszach dudni.Nie mówiąc już o codziennym sprawdzaniu (8.15) alarmów samochodowych.Jakby nie można było tego robić trochę później.Ludzie czasami po nockach tez chcą pospać.
ULICA WYSPIANSKIEGO CHYBA TERAZ LISCIANSKIEGO?NIE DOSYC ZE DZIURA NA DZIURZE TO JESZCZE POHITLEROWSKIE LISCIE.NIE MOZNA NASADZIC BUKSZPANY?ZIELONO CALY ROK I NIE OPADAJA.
bardzo dobrze że sprzątają liście z chodników, przynajmniej mają pracę, nie jak co niektórzy nie pójdzie do pracy na budowę za 1500 złotych bo to za mało
SCIEZKA ROWEROWA DO GRANICY KOMPLETNIE ZASYPANA LISCMI.ROWER LATWO SIE SLIZGA NA TAKICH LISCIACH WIEM PO SOBIE BO SAMA POLAMALAM NOGE NA LISCIACH W CZASIE POSLIZGU Z ROWEREM.ALEJA LISCIANA A NIE ROWEROWA.
A ja widziałam jak przyklejają je z powrotem do gałęzi!! Uważam że ktoś powinien coś z tym zrobić bo potem tak wiszą nieładnie no i wprowadzają zamieszanie.
Na Wyspiańskiego jest ślizgawka liściowa - zrobicie coś? -Inna rzecz - czasem używa się dmuchaw do usuwania, przesuwania liści - jest hałas, jeszcze jeden hałas dnia codziennego. Kiedyś było coś takiego, co zwało się miotła. I było ciszej. A cisza coraz bardziej deficytowa.
KOLOMBO JESTES WIELKI!!
Nie licha historia.