Zacytowany fragment pochodzi z listu jaki przesłała do redakcji iswinoujscie.pl świnoujska posłanka – Ewa Żmuda –Trzebiatowska. Prezydent Janusz Żmurkiewicz wielokrotnie udowadniał, że na osobistą konstruktywną współpracę z naszą przedstawicielką w parlamencie nie ma ochoty. Wystosowanie rodzaju listu otwartego jest z jej strony wyrazem najwyższego zaniepokojenia o żywotny interes miasta. Można przypuszczać, że po raz kolejny J. Żmurkiewicz zbagatelizuje te rady. Ze względu na wagę tematu dla nas wszystkich postanowiliśmy jednak przedstawić kilka najważniejszych argumentów posłanki w nadziei, że może sprowokują publiczną dyskusję. Może również na forum samorządu… . W tym względzie Żmuda Trzebiatowska nie chce również podporządkować się kategorycznym wezwaniom J. Żmurkiewicza. Pisze m.in.: „. Za kuriozalne uważam w związku z tym słowa, jakie padły w czasie ostatniej Sesji RM. Prezydent Żmurkiewicz zaapelował do mnie, żebym nie wspierała jego starań o zwiększenie dofinansowania na funkcjonowanie przeprawy promowej. To się "ucieszą" koleżanki i koledzy samorządowcy, bo to oznacza, że Prezydent odpuszcza walkę o pieniądze dla swojego miasta. Prezydent można by rzec "ma focha", jednakże będąc politykiem należy odrzucać animozje i uprzedzenia, jeśli wspólne działanie może przynieść korzyść dla mieszkańców Świnoujścia. Prezydent Żmurkiewicz nie może mi nakazać abym przestała działać dla dobra miasta i dlatego mimo jego apeli przeprowadziłam już rozmowy na temat dofinansowania przeprawy promowej. Może nawet w wypadku sukcesu przypisać sobie splendor, bo przecież najważniejsze jest to, że pieniądze, które zostaną w kasie miasta będzie można przeznaczyć na inne działania na rzecz mieszkańców.” Najgorszym zaniechaniem ze strony obecnego prezydenta jest, zdaniem świnoujskiej parlamentarzystki zaniechanie, którym popisał się już zeszłym roku. Dlatego Ewa Żmuda – Trzebiatowska przypomina, że trzymanie się terminów ma – w przypadku starania się o środki zewnętrzne – znaczenie fundamentalne: „W zeszłym roku Świnoujście, mimo moich zabiegów w tej sprawie, nie dostało wyższego dofinansowania na przeprawę z bardzo prozaicznego powodu. Wniosek w tej sprawie do ministra transportu został złożony przez prezydenta miasta po terminie. Wnioski na 2012 rok trzeba było składać najpóźniej w grudniu 2011 roku, a nie w lutym 2012, jak to zrobił prezydent Żmurkiewicz. Podobnie jest teraz, wniosek należy złożyć do końca grudnia, bo nie będzie później brany pod uwagę, ponieważ wtedy zmiany musiałyby skutkować zmniejszeniem kwoty dla innego samorządu. Niestety opieszałość prezydenta Żmurkiewicza spowodowała, że nie było żadnych możliwości, aby uzyskać wyższe środki finansowe na bieżący rok. Dlatego teraz pod koniec listopada apeluję do prezydenta Żmurkiewicza, żeby złożył wniosek o zwiększenie dofinansowania na eksploatację promów na rok 2013 rok, jeszcze w 2012 roku.”

Świnoujska posłanka podkreśla, że w walce o żywotny interes miasta wzniesienie się ponad osobiste i ideologiczne animozje leży w żywotnym interesie miasta i mieszkańców. Pisze więc: „Prezydent można by rzec "ma focha", jednakże będąc politykiem należy odrzucać animozje i uprzedzenia, jeśli wspólne działanie może przynieść korzyść dla mieszkańców Świnoujścia. Prezydent Żmurkiewicz nie może mi nakazać abym przestała działać dla dobra miasta i dlatego mimo jego apeli przeprowadziłam już rozmowy na temat dofinansowania przeprawy promowej. Może nawet w wypadku sukcesu przypisać sobie splendor, bo przecież najważniejsze jest to, że pieniądze, które zostaną w kasie miasta będzie można przeznaczyć na inne działania na rzecz mieszkańców.”